Strona 491 z 693

: 01 cze 2007, 18:07
autor: magda26
kurcze moglby sie zdecydowac czy w ta czy w ta :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: w kulki leci ten moj synek :-D :-D

[ Dodano: 2007-06-01, 18:08 ]
Lubi sie draznic z mamusia ...'Po tatusiu po tatusiu " :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

: 01 cze 2007, 18:18
autor: agniecha772
Ja jeszcze tydzień muszę wytrzymać...Ale chyba spoko, bo narazie mój maluch siedzi sobie grzecznie, mam wogóle termin na 18.06, ale lekarz chce mnie wziąść do szpitala 11, bo nie chce dopuścić do sytuacji gdzie się zacznie akcja porodowa! A poresztą mojemu mężowi nie pasuje, zresztą lekarzowi też :ico_szoking: , więc ja się muszę dostosować :ico_oczko: :ico_brawa_01: :-) Więc maluch musi być grzeczny...

: 01 cze 2007, 18:26
autor: magda26
K@TKę kojarzę odkąd jestem na TT. To złota dziewczyna. Ja dziś się popłakałam jak przeczytałam co się stało. Miałam nadzieję, że jej się uda. Najgorsze jest to, ze jej siostra tez jest w ciązy. róznica jest taka, że kasia bardzo się starała o dzidzie a jej siostra poprostu wpadła... Miedzy ich ciązami było kilka dni róznicy wiec Kasi będzie podwójnie ciężko się pozbierac bo dziecko jej siostry bedzie jej przypominało jej Malinke...

To cala historia k@tki bardzo mi jej zal ....musi byc silna ;)

: 01 cze 2007, 18:34
autor: agniecha772
Ja trochę K@TKI nie kojarzę ale jest mi bardzo przykro że to ją spotkało...pozdrowienia dla niej...

: 01 cze 2007, 19:04
autor: Jasnie Pani :)
dowiedzialam sie przed chwila, biedna Katka :ico_placzek: niestety wiem co znaczy ten bol :ico_placzek:

: 01 cze 2007, 19:05
autor: agniecha772
no i widxzicie, jak ja jestem na forum, to nie ma nikogo... :ico_olaboga: no coż?

: 01 cze 2007, 19:05
autor: Alineczq
Ja kojarzę ją bardzo dobrze... Zaglądała czasem na nasz wątek, przedtym siedziała cały czas na wątku o brzuszkach i podziwiała, az sama zafasolkowała. Tragedia... Pewno nieszybko zajrzy na TT :ico_placzek:

: 01 cze 2007, 19:09
autor: Alineczq
Madziu pisałaś, ze czujesz, ze dziecko wchodzi do kanału. Ja to od wczoraj odczuwam, jakby dzidzia napierała na odbytnicę. To znaczy, ze coś się dzieje, ale oby nie za szybko, ja jeszcze chcę czereśni najeść się do woli, tych białych :-D :-D :-D :-D :-D
I nie zwlekaj, tylko dawaj nam tu zdjęcia brzuszkowe, nie myśl ze zapomniałyśmy :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

: 01 cze 2007, 19:29
autor: lucy23
madziu wczoraj mialam dokladnie takie samo uczucie jak ty....jakby dzidzi do cipki sie opuszczalo :ico_smiechbig: wystraszylam sie,bo to srednio przyjemne bylo i balam sie ,ze rodze hi hi ale dzis juz tego nie mam ....agniecha komentarze twojej znajomem beznadziejne :ico_puknij: jakos ci sie nie dziwie,ze masz do niej zal :ico_zly:
jasnie pani ale ta Lucja niezdecydowana :ico_pocieszyciel:
alinko dorobilam sie centymtra hi hi wzielam sobie z ikei :-D

: 01 cze 2007, 19:31
autor: ania1980
No właśnie Madziu, zdjęcia!!!! :ico_haha_02: Bo już niedługo się rozdwoisz i nie będziemy miały okazji podziwiać Twojego brzuszka. A swoją drogą Twoją teściową za ten mega wredny komentarz to :wpale: O naszych staraniach nikt nic nie wiedział (trwały 6 miesięcy) i tak było ok. Moja rodzinka nie pytała o nic, teściowej zdarzało się, ale mąż ją zgasił. Najgorzej było z babcią mojego Krzysia (która ma już 4 prawnucząt), bo ona uważa że po ślubie od razu trzeba dziecko... I za każdym razem jak ją odwiedzaliśmy dopytywała czy "spodziewamy się czegoś", a ja na to że tak, wszystkiego co najlepsze, bo się kochamy. A jak pytała czy mamy dobre wiadomości, to mówiliśmy, że tak, że jesteśmy bardzo szczęśliwi... A tak w ogóle to mi się przypomniało, że jak przyjechaliśmy ją poinformować o naszych zaręczynach, to pogratulowała po czym zapytała mojego Krzysia: "a może jednak zostaniesz księdzem?" :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: Bo babcia mojego K. to absolutna fanka ojca R. :504: :505: :503: :502: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: I od zawsze modliła się żeby któryś z jej wnuków (a ma ich chyba z 7) został księdzem..... Jakoś mój Krzyś jej pasował, może dlatego, że Jego brat i kuzyni już żonaci i dziedciaci...

Agniecha, moja przyjaciółka z kolei nie może zajść w ciążę (już nawet miała 2 zabiegi inseminacyjne). I od czasu gdy jestem w ciąży, nasze kontakty już nie są takie częste. Poza tym jak z Nią rozmawiam, to włącza mi się jakaś blokada, żeby za dużo o dzidzi nie mówić, nie przeżywać tak, bo to Jej może sprawić przykrość. Tak bym chciała, żeby udało się Jej....

Moja Maleńka dziś bardzo aktywna; cały dzień sambę tańczy, a mnie brzuszek pobolewa... Ale to dobrze, lubię jak się tak rusza, bo jestem spokojna, że wszystko ok.