Strona 491 z 813

: 02 lut 2012, 18:04
autor: karo-22
kaczorek, o proszę jak blisko :-) A podałabyś mi swojego maila? PW masz wyłączone.

: 02 lut 2012, 20:31
autor: tibby
kaczorek, a jakiej firmy ta nakładka?

dziewczyny nie znam naukowych wyjaśnień. po prostu tak mi powiedziała i tyle. sama tego nie rozumiem. :ico_noniewiem:

: 02 lut 2012, 20:43
autor: karo-22
To ja słyszałam właśnie przeciwnie, im dłuższe karmienie tym mniejsze prawdopodobieństwo w przyszłości problemów piersiowych...
Tak się składa, że ja mam wujka onkologa, więc nie omieszkam Go zapytać o to przy okazji :-)

: 02 lut 2012, 20:45
autor: julchik22
Kaczorek, fajnie że przyzwyczajałaś Jasia od 7 m-ca. Mój Dawiś kiedyś siadał chętnie, a potem zaniedbaliśmy to i teraz za nic nie chce usiąść na nocniczek. Ja właśnie zaczynam Małego powoli odzwyczajać od pieluszek - bardzo małymi kroczkami zgodnie z zaleceniami z książki "Pożegnanie z pieluszkami" Czuję jednak że sprawa nie będzie taka prosta, a może się mylę - zobaczymy :ico_noniewiem: Wiem jedno - przy drugim dziecku będę troche inaczej postępować i przekonywać raz na jakiś czas do nocniczka znacznie wcześniej.
Fajnie że formowanka Wam wystarcza na noc - nam kiedyś wystarczała bambusowa kieszonka, formowanka by nie wystarczyła na pewno, więc zakładamy jednorazówki. Fajnie by było odpieluchować Dawisia przed narodzinami drugiej dzidzi, ale zobaczymy jak to wyjdzie.
Aha....z tego, co się orientuję, Ty podobnie jak ja używałaś pieluch wielorazowych no i tak się zastanawiam - przy takich pieluszkach Maluch przyzwyczaja się do uczucia wilgoci i ponoć później jak ma mokro w majteczkach to mu nie przeszkadza. Z drugiej strony uczy się reakcji przyczynowo-skutkowej. Nie zauważyłaś czegoś takiego?

: 02 lut 2012, 20:47
autor: karo-22
Zobaczcie, ze stronki rakpiersi.pl

Karmienie piersią posiada znaczenie ochronne przed rakiem piersi. Badania wykazały, że ryzyko zachorowania na raka piersi jest znacznie mniejsze u kobiet, które karmiły piersią. Na podstawie badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii stwierdzono, że nawet stosunkowo krótki okres karmienia piersią daje pewną ochronę. Ciekawe zjawisko zauważono wśród kobiet mieszkających w Hongkongu, które pływają łodziami wiosłując prawą ręka. Karmią one swoje dzieci lewą piersią, aby mieć prawą rękę wolną do wiosłowania. W stosunkowo rzadkich u nich przypadkach zachorowań na raka piersi zaobserwowano, że choroba rozwija się znacznie częściej w prawej piersi, która nie była piersią karmiącą.

Choć wiadomo jak istotny efekt ochronny wywołuje karmienie piersią, i choć metoda ta jest w zasadzie dostępna dla wszystkich matek nowonarodzonych niemowląt, jest sprawą niesłychanie dziwną, że tak mało kobiet korzysta z tej tak prostej metody ochrony. Specjaliści zdecydowanie doradzają młodym mamom karmienie piersią, choćby przez kilka tygodni dla zmniejszenia ryzyka zachorowania w przyszłości na raka piersi.

: 02 lut 2012, 21:01
autor: wisnia3006
witam!!!

dawno mnie nie bylo ale sesja i na prawde mam jej ogromnie dosc zostal mi sobotni warunek ktorego najbardziej sie boje wczoraj spalam 4.5 godziny ale i tak nic nie umie. jeszcze pisanie tej pracy mgr ale mam juz 50stron wiec chyba nie jest tak zle
zuzka coraz bardziej nie dobra drze sie na kazdym kroku moze jak by umiala mowic to byloby lepiej. az boje sie jak bede sama z 2 dzieciakow a mezowi zacznie sie duzo pracy na wiosne. a teraz bardzo meczy mnie zgaga nie raz jest tak okropna ze mam odruchy wymiotne.

kaczorek, gratuluje odpampersowania. marzy mi sie tez to ale narazie brak sily

: 03 lut 2012, 01:41
autor: Martalka
na wiadomym forum znalazłam info o odpieluchowaniu.


mam zakazanego tutaj linka (bo nie można linkować, i tak mi skasują) jakby któraś z Was chciała. Mam go w ulubionych, więc tylko hasło i mogę puścić.
Ale tekst po angielsku.

Trochę mrozy odpuszczą, i będzie w domu cieplej (zwykle rano mamy niespełna 16 stopni w domu), to zacznę.
Ponoć najlepiej jak dziecko ma 22 mce i daje znaki gotowości...
ja muszę zacząć działać niebawem więc jak bedzie miała mniej niż 22, dlatego dużo opowiadam Milenie o nocniczku :ico_noniewiem:
Potem dwa pieluchowce :ico_haha_01: to nie bardzo.

: 03 lut 2012, 09:56
autor: julchik22
Martalka, ja poproszę tego linka, choć nie jestem pewna czy poradzę sobie do końca z angielskim bo dawno nie miałam z nim styczności :ico_oczko:

Ja też nie wyobrażam sobie dwójeczki pieluchowców dlatego też powoli zaczęłam przygotowywać małymi kroczkami Dawisia do pożegnania z pieluszkami - narazie polega to na tym że konsekwentnie powtarzam podczas robienia siusiu i kupki określone dzwięki i gesty - żeby później jak zasiądzie na nocnik, zobaczy je i usłyszy kojarzył o co chodzi (zresztą już czasem potrafi zrobić siusiu na takie zawołanie ale np do rozpiętej pieluszki czy w stojąc w wannie); w dzień jedziemy wyłącznie na formowankach bawełnianych bez otulacza, które zmieniam natychmiast po siusiu żeby Mały przyzwyczaił się do komfortowego uczucia suchości - owszem zajmuje to troche czasu i prań ale już złapałam rytm i wiem mniej więcej kiedy czego się spodziewać :ico_oczko: Aha... no i przy zmianie mokrej pieluszki informuję że jest mokro, a po założeniu suchej, że sucho - narazie tyle. Z nocniczkiem to jest tak, że moim zdaniem on traktuje stary nocnik, na który kiedyś siadał jak zabawkę, która się znudziła (wkłada sobie na głowę i chodzi jak w kapeluszu :ico_haha_01: ). Myślę że muszę po prostu kupić nowy o zupełnie innym kształcie i kolorze i dopiero zaczać mu o nim opowiadać i uczyć do czego służy.
No narazie taką mam koncepcję - zobaczymy czy okaże się skuteczna :ico_oczko:

: 03 lut 2012, 10:04
autor: NICOLA_1985
hej
mnie trochę nie było bo teraz młody osepkę załapał :ico_oczko: jedna biedrona już prawie zdrowa a druga biedrona w kropki na całym ciele :ico_oczko:
młody przechodzi to lepiej niż Karolina, ma katar co prawda ale nie ma gorączki , naoglądał się jak Karolina bez powodu sie darła przy smarowaniu kropeczek i teraz też nie chce dać się posmarowac .. a trochę tego jest.. więc S. mi pomaga on ma jeden patyczek kosmetyczny ja drugi i rach ciach lecimy z tym koksem :ico_oczko: a młody się drze w niebogłosy... a S. pod nosem mówi... "jeju ale ty jesteś głupia.. ale ty jestes wyrodna matka.. jak ty mogłaś ich zarazić.. :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: "
więc ma takie same zdanie na mój temat jak Wy :ico_oczko:
no ale będziemy już mieć to za sobą.. jak się teraz tak zastanowię to może to i za mądre nie było bo jednak nie wiadomo jak dziecko będzie przechodzic ta chorobą i czy nie bedzie powikłań.. no ale i tak u nas w przedszkolu ospa panuje wiec co to za różnica??? :ico_noniewiem:

Martalka poślij mi linka na PW

Tibby ja mam Mirene pytaj o co chcesz :-D

Kaczorek :ico_brawa_01: za odpampersowienie
trzymam kciuki za łapkę żeby było wszystko w porządku :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

nie pamiętam co jeszcze miałam pisać :ico_noniewiem:

zastanawiamy się z S. nad kupnem koszatniczek :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: ja zawsze chciałam mieć jakieś zwierzątko w domu.. pies odpada bo trzeba z nim wychodzić na dwór a z dwójką dzieci takich małych to byłby sajgon... kot odpada bo S. nie lubi i się nie zgodzi.. chomiki miałam kiedyś to wiem, ze potrafią nieźle ugryźć i do tego nie zbyt pięknie pachną... z tego co czytałam to kosztatniczki wydają mi się jak na razie najlepszym wyborem.. :-D

: 03 lut 2012, 10:05
autor: julchik22
Boże, słyszałyście jak się roztrzygnęła sprawa małej Madzi? :ico_olaboga: Kto by mógł przypuszczać...