Jestem
u nas wszytsko ok...wyniki dobre nic zlego sie nie dzieje
... Co do porodu to musze powaznie porozmawiac z synem bo terminem z usg to jestem w 38 tc ale brzuszek mam nadal wysoko wiec wszystko zalezy od mlodego
co do cesarki to tu znow wszytsko zalezy od decyzji szpitala i od tego w jaki sposob podejda do tematu mojej arytmi i kartki od kardiologa wiec moze bede miala zielone swiatelko na porod silami natury....chociaz jak dzwonilam na porodowke i pytalam jak podchodza do tematu takiego zaswiadczenia od kardiologa powiedzieli ze jak jest wskazanie do ciecia to po prostu tna
wiec w tym temacie nadal jestem glupia ale co ma byc to i tak bedzie
a teraz ide ogarnac mieszkanko i troszke poleniuchowac wizyty u ginekologa bywaja meczace