Mamy już pierwszą noc w domku za sobą-było bardzo spokojnie. Kinga budziła się mniej więcej co 3 godziny, ale szybciutko jadła i spała dalej (oczywiście z nami w łóżku
) Muszę zaraz iść spać, bo nie wiadomo jak to dzisiaj będzie
[ Dodano: 2008-04-08, 21:20 ]Aha, a dziś była u nas położna. Wykapaliśmy małą w nadmanganianie potasu, bo się okazało, że ma rumień noworodkowy-to jest jakieś zapalenie skóry. ma podobno zejść po ok 3 kąpielach w tym fioletowym roztworze.
A dziś jest 4 doba po porodzi i mam nawał pokarmu-piersi bolą i zaraz muszę lecieć do małego ssaka, żeby trochę odciągnął
Jutro do Was zajrzę, przeczytam dokładniej zaległe wątki, ale widzę, że nikt poza mną się chyba nie rozsypał. Życzę zmiany tego stanu wszystkim oczekującym. Dobranoc!!!