Strona 495 z 790

: 06 paź 2008, 10:19
autor: iwona83
Chcialam uspac Majke i bylo ok do momentu jak nie odlozylam ja do lozeczka i nie przyszedl moj pies teraz slysze ze rzadzi w lozeczku wzywa wszystkich

czekam na meza z sniadaniem juz mam strasznego gloda

[ Dodano: 2008-10-06, 10:19 ]
Mialam wam jeszcze pisac w nocy przez ten placz majki nawet pies skapitulowal i poszedl spac do meza

: 06 paź 2008, 10:20
autor: Renia0601
Arturek właśnnie usnął na poranne dospanie :-)
jeśli chodzi o zasypianie to on w dzień zasypia tak samo jak na noc czyli u siebie w łóżeczku, czasem z oddali mu pomruczeć chwilę trzeba ale nie jest na rękach - ta opcja jest dla niego wybudzająca, a jeśli chodzi o zasypianie ze mną na łóżku to ciężko, tylko ewentualnie w nocy jak go do siebie wezmę (co się ostatnio znw zdarza) to uśnie przy mruczeniu.
A kaszki na noc zjada tak jak Ula około 250ml i rano z miseczki ile mu się zrobi tak na gęsto, i w nocy pije jeszcze około 240ml samego mleczka ostatnio.

Justyna no zdęcia rewelacyjne po prostu, to z łóżeczka jak nóżki mu wystają :ico_haha_01:
majeczka mi pokazala ze teskni za babcia
no tyle czasu była i tak dużo czasu z nią spędzała to napewno tęsknota jest, powoli będie lepiej, i z chorobą też nie już ucieka
My od 4-5 dni nie wychodziliśmy na dwór
my wczoraj tylko na godzinkę przy okazji wizyty na mszy byliśmya tak to też dosyć dawna, dzisiaj ładnie jest więc napewno wyjdziemy

: 06 paź 2008, 11:11
autor: kaska28
u nas dziś nieprzyjemnie na dworze . Bynajmniej tak mi się wydaje jak patrzę za okno :ico_oczko:

: 06 paź 2008, 11:43
autor: mz74
U nas cieplutko i w miare slonecznie :-D Moje chlopaki na spacerku, wlasnie przechodzili kolo mojej pracy.... :ico_haha_01:

: 06 paź 2008, 12:14
autor: kaska28
Za chwilę stuknie nam 500 stronka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Trzeba by jakąś wirtualna imprezkę zmontować :ico_oczko: :-D

: 06 paź 2008, 12:29
autor: CleoShe
Pinko normalnie "strzeliłam karpia" bo przez tyle miesięcy ile jesteś na forum, to może raz albo dwa sie z Jarkiem troszkę popsztykaliście, a tu nagle takie rzeczy
Także nie mało się zdziwiłam. Wy naprawdę wydajecie się takim przykładanym, kochającym małżeństwem :-). Jednak oczywiste, że nawet w tych najlepszych związkach zdarzają się kryzysy. I choć kłótnie nie są przyjemne, to godzenie sie owszem :ico_oczko:
Justyna, co do upadków, u nas jest to samo, Ula co chwila się wywala, staram się wtedy za bardzo nad nią nie rozczulać,
Kiedy Norbert coś sobie zrobi i płacze to, też nie rozczulam się nad nim. Wydaje mi się, że dziecko bardziej "pokrzywdzone" może się czuć. Zawsze na spokojnie mówię, że nie ma co płakać i, że nic takiego się nie stało. Może jeszcze nie rozumie, ale spokojny głos uspokaja go.
Skubana puszcza się ostatnio i próbuje łapać równowagę i wychodzi jej to, wytrzymuje do 15 sekund a potem upada na pupę , a jaka przy tym jest skupiona... słodkie to.
To ja sama stawiam Norberta i go puszczam. Śmieszne to jak tak się chwieje, ale stara się utrzymać równowagę. A niekiedy jak widzi, że ja go stawiam to już sam zabiera rączki i się tak fajosko śmieje przy tym. Tak tak.. bardzo słodkie :-).
a mam jeszcze pytanko, dziewczyny jak usypiacie dzieci w ciągu dnia? same zasypiają? bo Gabriel choćby konał ze zmęczenia, to muszę Go wziąć na ręce, żeby zasnął :ico_noniewiem:
U nas różnie - czasem jak widzę, że jest zmęczony to kładę go na łóżku czy w łóżeczku i sam zasypia ale czasem potrzebuje też mojej obecności czy nawet moich rąk by usnąć.
No i ile kaszki zjadają wasze maluchy? bo Gabcioch się zrobił taki łasy na kaszkę, że ano mu robie pełniuśką miseczkę owsianki i wszystko znika... :ico_noniewiem:
Zrobię Norbertowi 200ml to zje, zrobię 250 to też zjada ale i niekoniecznie. Zależy od tego jaki głodny jest. Po nocy robię mu 250 i zazwyczaj zjada.
A ja miałam się właśnie Was zapytać ile razy dziennie dajecie kaszkę i czy maluchy jedzą z butelki czy łyżeczką karmicie? :ico_noniewiem:
Czesc dziewczyny u nas nocka tragiczna majeczka mi pokazala ze teskni za babcia do 2.30 nosilam ja na rekach nicy spala ale przez sen caly czas plakala dalam jej mleczko herbatke i nawet paracetamol po nim troszke przeszlo ale godzinka i znowu dopiero ok 3 zasnela i o 5 wstala na mleczko tez musialam ja narekach uspac a po 6 wstala ja jeszcze dolezalam do 8 ale maja caly czas patrzyla na drzwi tak jakby czekala na babcie
Majeczka przez pół roku miała babcię to przyzwyczaiła się i teraz na pewno jej brakuje, ale dziei ponoć szybko zapominają więc może i szybko przystosuje się do tego, że babci już nie ma.
my nie mamy wyciaganych szczebelek wiec maja nie nauczy sie wchodzic sama
My też nie mamy, a zdjęcie Gabika śmieszne :ico_haha_01: Ogólnie śmiesznie wyglądają takie pypięte pupy maluchów w pampersach.
a na wyjazdach spi ze mna w lozku i tez nie ma problemu
Na wyjazdach też Norbert spi ze mną. Wogóle jak śpi ze mną tospi spokojniej niż w łóżeczku gdzię się wierci i przebudza od czasu do czasu. Ale tym razem nie wyszło nam na dobre spanie razem bo teraz nie uśnie beze mnie. Położę go do łóżeczka to zaraz siada, wstaje i jak mnie nie ma to płacze. Muszę go przyzwyczaić do zasypiania samemu (jak to wcześniej było), ale zapewne bez płaczu się to nie obędzie :ico_noniewiem:

później dopieszę resztę tego co miałam napisać bo treraz już norbi mi nie daje.. skacze mi po nodze.

: 06 paź 2008, 13:09
autor: iwona83
Majka juz spi godzinke tylko ze usypial ja tata u mnie sie podnosila i nie chciala sie dac polozyc ja tez chwilke spalam cale 20minut no ale zawsze to cos

w sobote bedzie tu juz mariola wiec pewnie majeczka zapomni

: 06 paź 2008, 13:18
autor: Asikk
Cześć dziewczyny ja tak bez niedzielnego pisanai i widze że zaległości znowu pełno. Co do usypianai w dzień
Fintifluszka napisał/a:
a mam jeszcze pytanko, dziewczyny jak usypiacie dzieci w ciągu dnia? same zasypiają? bo Gabriel choćby konał ze zmęczenia, to muszę Go wziąć na ręce, żeby zasnął
Ja Kmilka musze położyc do łóżeczka gdzie indziej w noc nie zaśnie ale zato musze siedzieć przy łóżeczku tak z 5-10 minut aż zaśnie.
Fintifluszka napisał/a:
Pinko normalnie "strzeliłam karpia" bo przez tyle miesięcy ile jesteś na forum, to może raz albo dwa sie z Jarkiem troszkę popsztykaliście, a tu nagle takie rzeczy
Czasem tak bywa a zwlaszcza jak człowiek jest zmęczony to i rozdrażnionyi tak to potem wychodzi. Pinko dzięki za słowo o zdięciach ostatnio mam wrażenie że tylko ty je oglądasz, a rozmawiał przez telefon z Babcią i tak się chichrał do dziś nie wiemy co mu ta babacia do tego uszka szeptała ze on się tak smiał.
WSZYSTKIEGO NAJ DLA SOLENIZANTÓW :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_tort: :ico_tort:
wSZYSTKIE ZDIĘCIA SUPER Ja jeszcze nie prubowałam wyjąc szczebelków ale zato Kamil potrafi wyjść sam z wózka hi hi hi wtedy tak smiesznie się trzyma i pcha wózek jak by w chodziku był. :ico_haha_01:
Fintifluszka napisał/a No i ile kaszki zjadają wasze maluchy? bo Gabcioch się zrobił taki łasy na kaszkę, że ano mu robie pełniuśką miseczkę owsianki i wszystko znika... [/quote] Mój Kamil ostatnio ma długie zeby do kaszkki zrobie mu 150 ml to zje połowe bardziej lubi te Pyszne śniadanko Owsianka wtedy zjada całość.
Ok dziewczyny uciekam musze iść z Kamilem na spacer bo szału dostane w domu jest dziś taki marudny nie wyspała sie spałą tylko 40 min a zawsze rano śpi 1,5-2h , teraz nie chce spać tylko szwęda się i jęczy. Potem zajże.

: 06 paź 2008, 13:31
autor: Renia0601
My właśnie wróciliśmy ze spacerku do domu na drugą drzemkę ale jakoś nie chce mu sie usnąć, siedzi w łóżeczku już zamiast spać.
A ja miałam się właśnie Was zapytać ile razy dziennie dajecie kaszkę i czy maluchy jedzą z butelki czy łyżeczką karmicie?
dwa razy dziennie kaszkę, raz butlą(wieczorem przed snem) raz łyżeczką (śniadanko)

Moje chlopaki na spacerku, wlasnie przechodzili kolo mojej pracy....
pewnie fajnie tak w pracy móc spojrzeć przez okno a tu taki spacerowicz :ico_haha_02:

Ja lecę teraz obiadek gotować także do później.

: 06 paź 2008, 14:55
autor: CleoShe
Boshe, sorki.. nawet nie wiedziałam, ze taki długaśny post mi wyszedł :ico_szoking:
dwa razy dziennie kaszkę, raz butlą(wieczorem przed snem) raz łyżeczką (śniadanko)
To ile ogółem posiłków dziennie je Artur?

Ja zrobiłam dzisiaj krupnik, Norbert zjadł tylko parę łyżeczek i poszedł spać. Nie wiem czy doje jak się obudzi. Sama już nie wiem jak mam go karmić :-(.

[ Dodano: 2008-10-06, 14:57 ]
Za chwilę stuknie nam 500 stronka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Trzeba by jakąś wirtualna imprezkę zmontować :ico_oczko: :-D
Racja :ico_urodzinki: :ico_zdrowko: :ico_brawa: