ale ona to smiertelnie przerazona byla jak te mate zobaczyla ...ona cyba nie lubi zmian...zupy tez innej niz biala nie wezmie do ust ....butow nowych w sklepie nie przymierzy ale slodycz kazdy wezmie
A mój Wiktor wdaje się w swojego kochanego kuzyna Dawida bo lata po mieszkaniu w damskich butach hehe lub zabiera miotłę z kuchni i zamiata wszystkie pokoje
A dziś powalił nas na kolana - moja szwagierka pokazywała mu zdjęcie na którym był on, Wiktor zrobił wielkie oczy i wydał wielki okrzyk zachwytu, myśleliśmy,ze wpadl w zachwyt na swój widok, a on dopatrzył się na zdjęciu koparki
biedna majcia
ale wiesz co może ty ją jakoś jednak przekonuj do tych zmian bo wiesz jak tak dalej pójdzie to bedzie ci strasznie wybrzydzac i kazda najmniejsza zmiana w waszym zyciu bedzie dla niej ogromnym stresem
[ Dodano: 2008-10-27, 21:04 ]
a moja za to wszedzie wypatrzy misie
Jagodka,ja licze ze z czasem z tego wyrosnie poprostu...tak jak kiedys nie chciala chodzic w butach,albo pierwsza kapiel w wannie z mata tez byla ciezka ale nie az tak jak ta dzisiejsza...ona chyba musi sie zrelaksowac jakas zestresowana jest bo ma ciezki dzien moze..... albo ta nonono tak jej daje sie we znaki i odbija na wszystkim
wróciłam zmęczona ale odstresowana. Z tym psem to jest tak: półtora piętra niżej mieszka starsze małżeństwo. Ich córka wyjechała na pół roku na jakieś stypendium czy kontrakt godzieś za granicę i zostawiła pod ich opieką Alaskana. Wiadomo jaki to jest pies. Wybiegać sie musi. Więc zaproponowałam że mogę wieczorm go wyprowadzać. Z psem zawsze bezpieczniej sie czuję.
GLIZDUNIA, jeśli maya ma odparzoną pupcię to narazie zaniechaj wogóle chusteczek, tylko przemywaj wodą po każdej zmianie pieluszki.
A propo psów nad naszym stawem ostatnio widziałam mężczyznę, który wyprowadzał dwa psy i jednemu podstawił pod ogon woreczek, gdy ten szykował się do zrobienia kupy To mi się podoba
U nas nawet idąc chodnikiem po mieście można wdepnąć w taką minę Nie wspomnę o placach zabaw dla dzieci ....