Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

01 mar 2009, 11:01

witam i ja
z Majka na rekach - usypia :-|
nock obyła sie bez placzu wiec moze ten wosk - hmm sama nie wiem.
gie to faktycznie zabobon, ale juz kiedys pomoglo wiec i moze teraz :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
3 wieczory z rzedu po 3 razy sie przelewa - wyszedł człowiek :-/

ide odlozyc majke

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

01 mar 2009, 13:51

Wpadłam na chwilkę...doczytałam i zaraz uciekam...Po obiedzie jedziemy z rodzinką do mojego brata....oj poszaleje na quadzie....napewno porobimy fotki...to wkleję i wam sie pochwalę..;)Zabieramy Emilkę ...tam wokoło lasy..to póje z nia na spacerek...


Jutro chłopcy do szkoły..koniec leniuchowania...! :ico_placzek: Pobudka o 7... :ico_olaboga: lekcje..wiersze ,czytanki....zyć nie umierać...a moi chłopcy nie garna się do nauki. :ico_placzek:

Ja cały czas na chrupkim pieczywku....a na obiad grillowana pierś...reszta ma kotlety ,puree i zasmazana kapustke....mniammmmmmm ...!

margarita83, o tym wosku to pierwsze słyszę... :ico_noniewiem:


No ok zmykam...do póżniej...;)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

01 mar 2009, 17:36

Witam, my już wrócilysmy z urodzin wujka :)

dzisiaj u nas sliczna pogoda, swieci piekne sloneczko i prawie czuc wiosne, chociaz wiaterek chlodny zawiewa :)


musze sie wziac za jakis obiad dla Pana, znowu nie mam pomyslu, ani zakupow... a wiec tradycyjnie zrobie cyce i moze warzywa na patelnie... Chyba, zebym moze przyprawila na ostro kurczaczka w kawaleczkach, zrobila warzywa i starla ser i zrobila kilka nalesnikow i wszystko zawinela z sosikiem pomidorowym lub czosnkowym... hhmmm... pomysle nad tym :)

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

01 mar 2009, 18:09

dzisiaj u nas sliczna pogoda, swieci piekne sloneczko i prawie czuc wiosne, chociaz wiaterek chlodny zawiewa :)
U nas tak było wczoraj a dziś tez jest w miarę ale już bez słoneczka. A na spacerku i tak byliśmy, ponad 3 godzinki i prawie cały ten czas Paulinka przespała, za to Patryk poszalał na placu zabaw.

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

01 mar 2009, 18:14

Gie, fajny pomysl na cyce z kurczaka :-) chociaz ja wole wersje fajita (zamiast nalesnikow, uzywasz plackow tortilla)... cos takiego:
http://www.flatoutbread.com/img/Chicken ... 037272.jpg
sa suche, ale miekkie i nie maja same w sobie jakiegos smaku.. no i mozna trzymac takiego kurczaka w rece :-)

ale pewnie ich nie masz w domu, wiec nalesnik tez bedzie gut :-)

dzisiaj o dziwo, maly zjadl troche cieleciny z warzywami i nie musialam tego "dosladzac" (czyt. wcierac banana, jablka itp.), nawet mu smakowalo :-)
a na deser dostal jogurt bananowo-jagodowy... smakowalo mu zdecydowanie bardziej niz danie glowne ;-)

ach.. i dzisiaj poklocilam sie z A. :/ poszlo o "przyszlosc"... w sumie 3 sprawy, jedna to ta, o ktora sie ostatnio czesto klocimy.. czyli jego myslenie o przeprowadzce do UK i moja niechec... druga to taka, ze on (i w sumie ja tez), chce kupic dom, ALE: on sobie wymarzyl domek z basenem... a takie rzeczy, to sprzedaja tutaj, nawet nie tak drogo... tylko, ze w postaci osiedli, najczesciej z daleka od miasta (cywilizacji), na jakiejs gorze... i praktycznie sa to tylko domy, zadnego centrum, zadnego sklepu, wszedzie pod gorke... i ja tam nie chce mieszkac - chyba bym oszalala w takim miejscu... no, a A. pewnie, mowi, ze jego marzeniem jest wykapac sie w basenie, jak wroci zmeczony po pracy - fajnie... ale on przynajmniej bedzie pracowal, caly dzien cos robil, a ja? zamknieta w 4 scianach, bo wszedzie daleko i jeszcze wozek i 40-stopniowy upal w lecie... juz to widze.

dlatego, ja chcialabym oczywiscie domek, ale gdzies blizej miasta... a tu juz nie ma takich luksusow jak baseny (tzn. sa, ale ceny sa astronomiczne!)

a trzecia sprawa, to wlasnie sprawa pracy... A. uwaza, ze jego praca jest najwazniejsza i ja, oczywiscie, moge szukac pracy (a wrecz, on mnie zacheca), ALE (znowu "ale")... moja praca musi byc dopasowana do jego pracy, w sensie nie moze jej zaklocac (odwozenie Jasperka do przedszkola, karmienie go itp.), czyli praca taka, jaka moglabym dostac i wiem, ze dostalabym z latwoscia - odpada (bo to jest praca zmianowa w jednej z gibraltarskich firm bukmacherskich)...
tak sobie mysle, ze ja nie moge miec nie-wiem-jakich wymagan, bo :
a) nie mam doswiadczenia
b) nie mam jakichs znaczacych umiejetnosci, skonczonych studiow typu marketing itp. (co prawda moim duzym plusem jest to, ze znam plynnie angielski, ale to i tak za malo)

takze, mysle sobie, ze jak pojde na rozmowe kwalifikacyjna i zaczne od: "no wiecie panstwo, nie moge tego, nie pasuje mi to, a to koliduje z moim planem zajec", to powiedza mi "a pocaluj sie pani w d..." :/
jasne, ze bede szukac czegos, co nie zaklocaloby pracy A. (on zarabialby wiecej i dlatego ja sie musze dostosowac), ale wiem, jakie sa realia i jaka prace moglabym dostac :(

no nic, to na razie gdybanie, bo jeszcze nie wzielam sie na dobre za szukanie...

caly dzien sie dzisiaj o te 3 sprawy klocimy... mimo, ze zadna z nich nie jest na "dzisiaj", wszystkie to przyszlosc, niektore - bardzo odlegle (o ile w ogole tak sie stanie)... jakos jestesmy dzisiaj cieci na siebie

A. pojechal umyc samochod... jak wroci, ja ide na spacer, bo nie chce mi sie z nim siedziec (albo raczej: nie chce mi sie siedziec w tym samym pokoju, co on i patrzec jak on sie przysysa do komputera) ;-)

[ Dodano: 2009-03-01, 17:20 ]
przynajmniej Jasperek jest wesoly, caly czas mi tu "spiewa" ba-ua-ua-ua
hehe, ma chlopak glos... slysze, jak szklanki w kuchni pekaja :-D

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

01 mar 2009, 19:15

SHOO - ja wlasnie chcialam zrobic takie placki a'la tortilla, bo rzeczywiscie nie mialam w domu gotowych, ale w koncu odechcialo mi sie... podsmazylam na rumiano kurczaczka w przyprawach, wrzucilam na patelnie warzywa (dodalam jeszcze pieczarki), przyprawilam (cayenne, sola, pieprzem, papryka slodka i czosnkiem) i dodalam kilka takich malych serków (a'la Almette) naturalnych i z ziolami i tym sposobem warzywka sa w takim pysznym bialym kremie... Starlam zolty ser i wymieszalam z goracymi warzywami i kurczakiem, wiec cudnie sie rozpuscil. Zamiast robic nalesniki - ugotowalam makaron-świderki i zmieszalam ze wszystkim, przelozylam do naczynia do lasagne, na wierzch wylalam sosik pomidorowy z bazylia i oregano i na górę znowu starty ser... wlasnie wszystkie siedzi w piekarniku - mam nadzieje, ze bedzie to zjadliwe, bo to w sumie taki spontaniczny wymysl bez przepisu... ale o dziwo - zazwyczaj eksperymenty mi nawet wychodza ;)

Co do Waszych dzisiejszych klotni z A. Nie obraz sie, ale Twoj Pan jest strasznym samolubem we wszystkich 3 kwestiach...

-pewnie, najlepiej sie przeniesc na wlasne "smieci" i nie myslec o tym, gdzie Ty bys chciala mieszkac...
-fajnie wrocic po calym dniu pracy i kontaktu z ludzmi robiac cos, co sie lubi i wskoczyc do przydomowego basenu, nie myslac o tym, ze Ty bedziesz sie przez caly dzien meczyc w domu, bo wszedzie daleko i samemu z dzieckiem ciezko... A. chyba mysli, ze fakt, ze urodzilas Jasperka dyskwalifikuje Cie z jakiegokolwiek innego zycia... chce chyba kure domowa z Ciebie zrobic...
:ico_puknij: :ico_puknij: -On juz ma prace, z ktorej jest zadowolony i w ktorej sie spelnia, a jaka i gdzie Ty bedziesz miala, to juz malo istotne... masz się we wszystkim dopasowac do Niego...


sorry, ale On chyba ochu*ał :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: egoistyczne myslenie... baaardzo egoistyczne...

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

01 mar 2009, 20:50

Witam i ja :-)
shoo twój A. faktycznie zachowuje się jak samolub.
Gie mam nadzieję że eksperyment sie udał- trzymam kciuki i smacznego

My oczywiście zabiegani, pelne ręce roboty, a na dodatek po obiedzie poszliśmy z Majka na spacer i ... UWAGA ... zmieniliśmy panele jednak na ciemne
http://www.komfort.pl/panele/wyszukiwar ... PG/1/POZ/1
doszliśmy do wniosku że te jasne nie za bardzo będa nam pasowały, no bo front mebli jasny, ściany jasne, kanapa jasna - troszkę za dużo. Zmienilismy na ciemne, zobaczymy co z tego wyjdzie.
oczywiście padam na twarz, może coś wciągniemy z P. i lecimy spać.

Aaaaaaaaaaa jeszcze wsok Majce przelejemy ;-)

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

01 mar 2009, 21:10

A tu obiecane fotki...:

Obrazek

;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

01 mar 2009, 21:34

Jagna, ale poszalałaś :-) a Emi jak super się prezentuje :-)

Shoo, mi też się wydaje,że A. traktuję Cię jak gosposię domową a nie jak życiową partnerkę. Sam planuje życie a dopiero Tobie oznajmia :ico_nienie:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

02 mar 2009, 08:27

Witam.....z kawusia... :ico_kawa:

Wstawać dziewczyny ,wstawać..!

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość