Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

09 kwie 2008, 11:15

WITAJCIE!
AgaSza Witamy! Jeszcze raz gratulacje! Wyglądasz świetnie a mała cudna. Tak samo jak dziewczyny mnie wzruszyło przywitanie dziewczynek.
asika82, bóle podbrzusza miesiączkowe to własnie skurczyki. Możesz ich tak nie odczuwać ale u mnie tak się właśnie rozpoczęło :ico_brawa_01:

Dziewczyny spijcie póki możecie :ico_oczko: bo później możecie dostac w prezencie takiego nocnego marka jak ja mam. :ico_haha_01: Mój mały w dzień spi jak susełek a w nocy rozrabia. :ico_olaboga: Juz kolejna noc z rzedu nieprzespana. A w dzień nie za bardzo mam jak się położyc. Bo pranko, sprzątanko, obiadek, zakupy itp. Mam nadzieje że jak tylko dojedzie do nas ten lezaczek-bujaczek to go w dzień czymś zajmę konkretnym to mi w nocy pośpi. Ale to się okaże.
eVe80 biedna ty jestes. D porodu to Ty sie zameczysz :ico_olaboga: Mi położna na hemoroidy poleciła wazelinke z Oriflame. Takie małe różowe opakowanie.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2008, 19:08 przez Joanna24, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

09 kwie 2008, 11:28

AgaSza pisze: tuz po porodzie na mojej twarzy pojawiło się mnóstwo czerwonych kropek takich jakby piegów, to samo na ramionach, a w oczach popękane żyłki. Te kropki to tez popękane naczynka i podobno to z wysiłku.

Agatka ja mialam identycznie po pierwszym porodzie szyja ramiona twarz i dopiero nastepnego dnia zobaczylam bo Olus urodzil sie wieczorem tylko moj maz byl zaniepokojony tymi kropkami ale tez powiedzial mi dopiero o tym nastepnego dnia :-) wszystko szybko zeszlo na szczescie :-)
AgaSza pisze:chyba będzie masakra-przynajmniej na początku.

dasz rade nie bedzie tak zle trzeba po prostu tak sie nastawic ze to tylko "chwilowe"niedogodnosci i za kilka miesiecy bedzie duzo lepiej :-)
ciesz sie corciami a mala Ewe angazuj do pomocy przy kapieli itp male dziewczynki przeciez bardzo lubia takie "zywe lale" i mala na pewno bedzie szczesliwa ze moze ci pomoc :ico_haha_01:
Asiu powodzenia :ico_brawa_01: czekam na wiesci jak akcja porodowa przebiega :ico_haha_01:

[ Dodano: 2008-04-09, 14:02 ]
Dziewczyny rozmawialam przed chwila z Asia i zostala w szpitalu na patologii,rozwarcia niestety nie ma,dostala jakies leki ktora albo te bole przeksztalca w skurcze albo wszystko wycisza :ico_noniewiem: i jak w ciagy 3 dni nie bedzie sie nic jeszcze dzialo to wraca do domku i czeka dalej a lekarz powiedzial ze wywoluje w 41-43 tyg dopiero :ico_olaboga: mam nadzieje ze jednak akcja sie zacznie :ico_oczko: A Marek spotkal kolezanke w szpitalu ktora ma tam kolezanke polozna i ma do Asi zajrzec i pogadac moze ona im pomoze szybciej zciagnac na swiat Antosia bo chyba mu sie nie spieszy :ico_oczko:

a nie wiecie czy Maggie urodzila?

[ Dodano: 2008-04-09, 14:03 ]
pomylilam sie :ico_sorki: wywoluje w 41-42 tyg a nie 43 :ico_sorki:

Awatar użytkownika
edit53
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2034
Rejestracja: 10 mar 2007, 18:46

09 kwie 2008, 15:20

heja
aska mam nadzieje ze juz na porodowce jestes :ico_brawa_01: ???
ja juz po wizycie u gin i dalej cisza :ico_placzek: powiedziala mi ze moze byc tak jak z matim ze tylko kroplowka mnie ruszy ale ze i porod moze byc taki sam wtedy :ico_brawa_01: oby tak bylo :ico_oczko:
Magda Sz. pisze:41-42 tyg a nie 43
no ja mialam w 42 tyg porod z matim.dobrze ze polozna bedzie znajoma to na pewno wszystko przyspieszy !trzymamy kciuki!!!!
Magda Sz. pisze:a nie wiecie czy Maggie urodzila?
no wlasnie nic nie wiadomo :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

09 kwie 2008, 15:40

kurde mysza mi uciekła i zamknęło mi stronę :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
zaczynam od nowa....

Witajcie robaczki,
AgaSza, nie martw się kochana, tak jak Magda pisze to wszystko to tylko przejściowe trudności. Na pewno Ewuni ciężko teraz ale pomalutku z Wasza pomocą oswoi się z nową sytuacją. Widzę po dzieciach mojej przyjaciółki, na początku Niki tez było ciężko przyzwyczaić się do nowej sytuacji i brata, ale teraz maluchy życ bez siebie nie umieją. "Zatrudnij" małą do pomocy przy siostrze wtedy szybciej się z nią oswoi :ico_oczko:
Czas szybko leci i już niedługo będziesz pisac, że się dziewczynki super razem bawią :-D

eVe bidulko, Ty to się umęczysz, ja też miałam przez jakiś czas problemy z hemoroidami, ale na szczęście (tfu tfu odpukać żeby nie zapeszyć) szybko się z nimi uporałam, napiszę Ci na PW co robiłam.

Joasiu, łatwo powiedziec z tym spaniem, chętnie bym pospała, ale co z tego jak nie mogę :ico_placzek:

Magda Sz. pisze:Dziewczyny rozmawialam przed chwila z Asia i zostala w szpitalu na patologii,rozwarcia niestety nie ma,dostala jakies leki ktora albo te bole przeksztalca w skurcze albo wszystko wycisza :ico_noniewiem: i jak w ciagy 3 dni nie bedzie sie nic jeszcze dzialo to wraca do domku i czeka dalej a lekarz powiedzial ze wywoluje w 41-43 tyg dopiero :ico_olaboga: mam nadzieje ze jednak akcja sie zacznie :ico_oczko: A Marek spotkal kolezanke w szpitalu ktora ma tam kolezanke polozna i ma do Asi zajrzec i pogadac moze ona im pomoze szybciej zciagnac na swiat Antosia bo chyba mu sie nie spieszy :ico_oczko:

coś mi się zdaje, że mały Antoś charakterek pokazuje i na złośc rodzicom robi, Asia bardzo chce go miec już przy sobie i chyba dlatego się to tak przeciąga, bo pewnie gdyby nie to to już by był po tej właściwej stronie... Trzymam kciuki aby jednak skapitulował i wyskoczył w ramiona mamusi jak najszybciej!!

Magda Sz. pisze:a nie wiecie czy Maggie urodzila?

sama jestem ciekawa, ale niestety żadna z nas nie ma jej nr i nie ma się jak z nią skontaktowac :(
ciekawa też jestem co tam u Emmy czy ją już wypuścili i jak się czuje??

Edit pisze:ja juz po wizycie u gin i dalej cisza :ico_placzek: powiedziala mi ze moze byc tak jak z matim ze tylko kroplowka mnie ruszy ale ze i porod moze byc taki sam wtedy :ico_brawa_01: oby tak bylo :ico_oczko:

może dzięki znajomej położnej będzie trochę szybciej niż z Matim :ico_oczko:
bądź dobrej myśli

ja znów nie pospałam, brzuszek pobolewał całą noc, nie były to mocne ani długie skurcze, raczej takie skurczyki, przez całą noc 1 silny był i jeden kole 7.30.
Boli mnie podbrzusze i co jakiś czas łapią takie właśnie skurczyki delikatne, boli mnie też bardzo spojenie...
Ojjj tak bym chciała ie już sypnąc :ico_noniewiem:
Ciekawe jak tam dziś Monia na KTG

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

09 kwie 2008, 15:52

Myszka_ pisze:Ciekawe jak tam dziś Monia na KTG

no wlasnie tez dzisiaj sie nie odzywala wiec moze juz zostanie w szpitalu :ico_noniewiem:
Eve a ty na szarym koncu :ico_oczko: zycze ci zebys tez juz miala skurcze i Igorka przy cycusiu :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
edit53
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2034
Rejestracja: 10 mar 2007, 18:46

09 kwie 2008, 16:49

Magda Sz., ty to nam nabiezaco wiesci od aski przekazuj oki???

Awatar użytkownika
mamamonia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 13 sie 2007, 12:55

09 kwie 2008, 17:34

Hej, właśnie wróciłam...

Do d...y to wszystko... Serduszko bije superowo, widać cioteczki z TT zmobilizowały. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Dla Was!!! no ale rozwarcie nie postępuje, wszystko zamknięte, skurczy brak... Od wtorku za tydzień kontrole w punkcie konsultacyjnym co 2 dni i czekać, czekać, czekać... Aż do 12 dni po terminie i wtedy na patologię i wywołanie... Dolina na maxa.

Ciekawe jakiej siły asika użyła aby na patologie w tym stadium trafić :-)

Moim zdaniem bóle miesiączkowe absolutnie nie muszą oznaczać skurczy... Mnie boli a skurczy nie mam.
Co do spania to tak jak Myszka chętnie bym pospała, tylko jak??? Chyba prochów się trzeba nabrać żeby zasnąć i przespać nockę. Coraz bardziej dobijają mnie dobre rady w stylu wyśpij się , najedz się, zrób to czego potem nie zrobisz!!! Nie mam na to ochoty!!! Chcę swoją córę i chcę nie mieć już tak ciężko :-)

Od dzisiaj bohaterką moich koszmarów stanie się lekarka która mnie dziś badała. Przyjechała jakaś picza z Anglii chyba, nie wiem po co, ale to ona wykonywała badania na konsultacji. Cholerna baba zrobiła to tak niedelikatnie, tak strasznie zdusiła mi brzuch i nie powiem co jeszcze robiła, że myślałam że tam zejdę. Jęczałam z bólu po raz pierwszy przy badaniu!!!

Co za dzień :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

09 kwie 2008, 17:49

mamamonia, :ico_brawa_01: dla Julci
bidulo Ty to się masz, a co do "sposobów" na trafienie na patologię, to wystarczy jakaś błahostka i choć 1 dzień po terminie i Cie przyjmą. Noi wcale nie musisz czekac aż 12 dni!
Możesz złosic się do szpitala (a wg mojego ginka powinno się zgłosic) ok.6 dni po terminie.
Bóle miesiączkowe, to skurcze przepowiadające, ale mogą one trwać równie dobrze nawet miesiąc i nic nie oznaczac :ico_noniewiem:
Dopóki się nie nasilają i nie wydłużają, niestety nie na za wiele się zdają :ico_olaboga:
mamamonia pisze:Od dzisiaj bohaterką moich koszmarów stanie się lekarka która mnie dziś badała. Przyjechała jakaś picza z Anglii chyba, nie wiem po co, ale to ona wykonywała badania na konsultacji. Cholerna baba zrobiła to tak niedelikatnie, tak strasznie zdusiła mi brzuch i nie powiem co jeszcze robiła, że myślałam że tam zejdę. Jęczałam z bólu po raz pierwszy przy badaniu!!!

bo oni tam zagrawanicą mają podobno samych takich dupiastych lekarzy, rzeźnicy i w ogóle porażka... naczytałam się i nasłuchałam o nich nie mało, nie dziwę się więc że kusza naszych żeby tak przyjeżdżali - niestety naszym kosztem :ico_noniewiem:

Głowa do góry, musimy byc dzielne dla naszych maluchów :ico_oczko:
zmykam kolcję sobie przyszykować, buźka

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

09 kwie 2008, 19:12

Oj przepraszam. Nerwowo sie tu robi. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
mamamonia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 532
Rejestracja: 13 sie 2007, 12:55

09 kwie 2008, 19:37

Joanna24 pisze:Oj przepraszam. Nerwowo sie tu robi. :ico_noniewiem:


Joasia Ty nie przepraszaj, bo nikt się nie gniewa. A nerwowo to trochę chyba jest przez to czekanie i złe samopoczucie...

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość