Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

12 gru 2008, 19:29

tosia maść jest na popękane brodawki,a liście kapusty jak ma się nawał pokarmu :-D mi pomógł laktator,bo pokarmu miałam tyle że całą porodówkę mogłam wykarmić.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

12 gru 2008, 19:32

Co do butelek my uzywamy canpol balonik, sa super, chociaz teraz op nie trudno bo weszlo lovi, ktore ponoc tez jest niezle. Generalnie te systemy zintegrowane sa fajne bo my np. kupilismy 3 rozne butelki - jedna samosterylizujaca, duza i niekapek z uchwytami i tym sposobem z butelek mam niekapki albo kubki treningowe bo wystarczy zmienic ustnik.
Ze smoczkow uspokajaczy mialam anatomiczny babynova, NUK i plaskie z aventu, ale Lenka i tak wszystkie traktowala jako zabawka. Do tej pory sie nimi bawi chociaz ssala je moze 5 razy

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

12 gru 2008, 20:09

No i wróciliśmy. Niestety nic nie kupiłam ale pochodziliśmy troszkę po molo i powdychaliśmy świeżego powietrza.
Ja dla maluszka mam fotelik od wózka firmy bexa a teraz kupiliśmy coneco i jestem z niego bardzo zadowolona.

Idę kąpać małego. Jak mi się uda to później zajrzę.

A co do smoczków to aj przy Tymku wypróbowałam kilka róznych a i tak żaden mu nie przypadł do gustu i jest bezsmoczkowy

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

12 gru 2008, 20:29

aniafs też kupiłam muszle laktacyjne, ale ich nie używałam. Tak jak pisała tosia to sprawa indywidualna. Ja mam wklęsłe brodawki więc jedynie Madzia je potrafiła wyciagnąć ssaniem, a one już sa wyprofilowane, więc ciężko jej było się dossać do sutka przez taką nakładkę. Poza tym ja nigdy nie miałam poranionych brodawek (kupiłam te nakładki tak dla sprawdzenia co to i jak to działa). Madzia ssała ładnie od urodzenia a że miałam nadmiar pokarmu to się aż nim ksztusiła więc często musiałam ściągnąć troche laktatorem by dopiero móc ją przystawić do piersi bo inaczej lekko pociagneło i tryskało jak z fontanny :-D

tasia dziękujemy za zaproszenie na wasz wątek i miłe powitanie :ico_haha_02: :ico_haha_02: :ico_haha_02: :ico_sorki: :ico_brawa_01:

Lalka, to prawda - moje dane co do testów sa z przed jakis 2-3 lat jak mój mąż pracował w tym sklepie. Teraz jestem troszkę mniej na czasie :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

12 gru 2008, 20:55

Tosia, coś jest w tym "szorowaniu" brodawek. Moja babcia stosowała przed laty do tego owczą wełną, taką "żywą", szorstką i żadnych problemów z karmieniem nie miała.
Ja już kiedyś pisałam, że uzywam maści Maltan, to jest 30% glukoza w kremie, stosuje się na 2 m-ce przed okresem karmienia i w trakcie. Nie trzeba zmywać.
Jesli chodzi o smoczki, butle i generalnie o karmienie, wszystko zweryfikuje zycie. Kwestia indywidualna, bo przecież nie ma dwóch takich samych mam i dzidziusiów.

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

12 gru 2008, 21:00

Grudniówki a jak Wy się czujecie? Szykuje się jakieś dzidzi na ten świat?

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

12 gru 2008, 21:07

Co do maści to położna powiedziała, że bepanten ten dla niemowlaczków na brodawki popękane też dobry jest. Ja może ze 2-3 razy miałam lekko podrażnione brodawki smarowałam i odrazu czułam ulge.

A butelki ostatnio kupilam małej tommie tippie ale jakoś nie jest przekonana, mleko chce pić z kałczukowego smoka a soczki z butelki aventu.

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

12 gru 2008, 21:13

Grudniówki a jak Wy się czujecie? Szykuje się jakieś dzidzi na ten świat?
_________________

Asiu, póki co żadnych wieści od Osity, a reszta się dzisiaj meldowała w dwupaku.

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

12 gru 2008, 21:21

ja jeszcze melduje się wieczorkiem :-) ....ale właśnie może osita :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: ......ja po tym spacerku to się ruszyc nie mogę, jak wstaje to znowu skurcze w pachwinach mnie łapią......a od wczoraj śpię sama, bo chłopaki śpią razem w pokoju, a ja mam całe łóżko dla siebie, niby wygodnie,ale jakoś smutno samej :ico_noniewiem: , ale już niedługo będzie sie kim w nocy zajmować :ico_oczko:

a Oskar to typowy smoczkowy chłopak i butelkowy, ale zwykłe używamy butelki z canpolu i nuka i jestesmy zadowoleni, a moczka to jeszcze nieraz cysia do usypiania :ico_wstydzioch: , ale tylko kauczukowe-silikonowych nie uznaje.......

miłego wieczorka :-)

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

12 gru 2008, 21:28

ja tez sie wtrace jak mozna... :-D

smoczek do szpitala moim zdaniem konieczny...my niewzielismy bo jakos niepomyslalam o tym i tatus musial leciec kupic...uzywalismy nuk-a z kałczukowa "ssawka"...mieksiejsza jest :-)
a co do kocyka to ja niejestem na 100% przekonana czy az tak cieplo trzeba dziecko owijac...Eryk niemial rozka bo w UK nima czegos takowego...tylko kocyk (dziurkowy angielski) i starczyło...mimo to lepiej wziasc w razie co jakby dziecko chcialo miec bardzo ciepelko...wkoncu dopiero wylazło z ciepła :-D

butelki??...u nas był cycus pozniej troche z tommy tipe ten taki "cyckowy" kształt a teraz jest avent bo kaszki pija jeszcze z butli wielkiej :-D

fotelik..........moje zdanie...na bezpieczenstwie dziecka niema co oszczedzac...my juz mamy taki duzy fotelik, alemoim zdaniem najwazniejsze jest aby dobrze główke trzymał...

co do karmienia piersia...dziewczyny jakby ktoras na poczatku bardzo nielubila karmic niech nieczuje sie złą matka...poczatki czasem sa trudne...u mnie tak bylo ze na poczatku jak przychodzila pora karmienia to mi sie plakac chcialo do tego mialam chyba 3 razy zapalenie i brodawki mnie bolaly ale...z czasem tak pokochalam karmienie, ze teraz tak bardzo mi tego brakuje :ico_oczko: ...Eryslaw i tak kocha cysie bo je czesto całuje... :-D

a i nienastawiac sie z góry na nieprzespane noce...mój Syn zrobił nam taka niespodzianke ze od urodzenia przesypia całeeeeeeeee noce (z małymi wyjatkami oczywiscie :ico_oczko: )

sorki za dlugosc posta :ico_sorki:
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 12 gru 2008, 22:03 przez Mróweczka, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość