Strona 498 z 813

: 09 lut 2012, 13:15
autor: julchik22
Martalka, zdrówka :ico_sorki:

No i dzięki za tak wspaniały opis liliany - rzeczywiście potrawy w niej ułożone muszą pięknie wyglądać. Nie skusiłabym się jedynie na podanie w ten sposób puree ziemniaczanego bo lubię mega gorące i puszyste prosto z gara :ico_oczko:

Ty tam na zimę narzekasz, to co my tu mamy powiedzieć? :ico_oczko: Mam już dosyć siedzenia w domu, a ostatnio nie wychodzimy zapobiegawczo bo dziś mamy szczepienie. Już tyle razy to przekładaliśmy..mam nadzieję, że Dawiś dobrze je zniesie :ico_sorki:

: 09 lut 2012, 13:35
autor: Martalka
ja nie piszę, że mamy zimę, tylko TO COŚ :ico_haha_01:
Tutaj wszyscy narzekają oczywiście, że jest bardzo zimno ;)
Ale jak dla mnie to jest pogoda w kratkę, raz tak raz śmak, stąd katary, cuda na kiju, jelitówki, bo wirysy kwitną, albo bo nie trafi się z ubraniem (raz za gorąco, raz za zimno i ten wredny wiatr.
Inna sprawa, że wczoraj przy -3 w dzień i wietrze pani wysłała klasę bartka na WF na dworze (w spodniach i bluzie), a pani i pan od WF grzali się w kurtkach! :/
No i dzisiaj kaszel od rana :ico_noniewiem:
Dlatego niech już będzie wiosna. Bo przynajmniej wtedy nie trzeba grzać w tych domach w kartonu :ico_haha_01: a wf na świeżym powietrzu nikomu nie zaszkodzi.

[ Dodano: 09-02-2012, 12:38 ]
a jak od was pójdzie śnieg (bo tu nie ma), i zrobi się cieplej, to tu już będzie prawie lato :ico_haha_01:

: 09 lut 2012, 15:36
autor: tibby
moje dziecie zasnęło ostatnio w ten oto sposób:
Obrazek

a to moje dzisiejsze biscotti: - czekoladowe z orzechami - mniam!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a tu tobik w swoim fartuszku "pomagał" robić pyzy :ico_haha_01:

Obrazek

[ Dodano: 09-02-2012, 14:39 ]
cholerny serwer. dlaczego on mi tak zdjęcia obraca. ja mam w pionie wgrane a on takie jaja robi :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

: 09 lut 2012, 16:56
autor: julchik22
tibby, ślicznie Tobiaszek wygląda! To on tak się zmęczył przy tych pyzach? :ico_haha_01: biscotti wyglądają mniamuśnie - schrupałabym :ico_oczko:

: 09 lut 2012, 22:15
autor: tibby
julchik22, nie, pyzy były w weekend, a tobik tak zasnął chyba przedwczoraj :ico_haha_01:

[ Dodano: 09-02-2012, 21:16 ]
a biscotti wyszły super! jutro chyba zrobię dokaładkę :ico_haha_01:

: 09 lut 2012, 22:53
autor: julchik22
Pojechaliśmy dzisiaj szczepić Dawisia zaległą szczepionką (18 m-cy), ale zaszczepiliśmy na ospę wietrzną. Lekarka powiedziała, że teraz istna epidemia jest, a my przymierzamy się do klubu przedszkolaka. Ponadto opowiedziała coś strasznego - te choroby już nie są takie jak 20 lat temu i są strasznie niebezpieczne - niedawno zmarła na ospę wietrzną trzylatka wskutek powikłań! :ico_olaboga: Mówiła też z przykrością że niektórzy rodzice świadomie zarażają swoje dzieci żeby przechorowały w dzieciństwie tak jak to robiły ich mamy i babcie, ale to już nie są te choroby... Boże...co musi czuć taki rodzić, jeśli wskutek takiej decyzji dziecku dzieje się krzywda?... :ico_placzek: Ludzie niestety nie są do końca świadomi tego że współczesne choroby mają z dawnymi nierzadko wspólną tylko nazwę...
Zachęcała też do szczepienia na pneumokoki, a Infanrix póki co może jeszcze kilka miesięcy poczekać.

: 09 lut 2012, 23:03
autor: karo-22
julchik22, Juluś czyli dokładnie jest tak, jak pisałam niedawno. Nie wiem jak można własne dziecko w taki sposób narażać. Dla mnie chore są te całe ospa party. Boże w głowie mi się to nie mieści.
Teraz już nic nie jest takie jak dawniej, jak przed laty... zresztą widać co się dzieje, ile chorób wcześniej nie znanych, wirusów dziwnych.

: 10 lut 2012, 00:11
autor: Martalka
znaczy, że kiedyś dzieci nie umierały z powodu powikłań? Dopiero w dzisiejszych czasach mamy takie choroby mutanty??

: 10 lut 2012, 11:02
autor: julchik22
No na to wygląda... Być może ktoś umierał z wyjątkowo małą odpornością, ale podobno w czasach dzisiejszych te powikłania są o wiele groźniejsze w skutkach... Ba dorośli, którzy w dzieciństwie już na ospę chorowali dzisiaj też mogą zachorować, bo to inna ospa - tak jak było ze znajomym mojego Męża, który się zaraził od synka. No więc podjęliśmy decyzję, ze nie chcemy narażac ana Dawisia ani mnie w ciąży

: 10 lut 2012, 11:21
autor: tibby
julchik22, ty musisz szczególnie na siebie teraz uważać.
ja osobiście nie mam zamiaru Tobika świadomie zarażać. :ico_nienie: przyjdzie jego czas na ospę i inne choróbska.

u nas wciąż śnieg leży, pogoda mówi o -7 st. więc w porównaniu z poprzednimi dniami nawet ciepło :ico_haha_01:

a biscotti już zniknęły :ico_placzek: chyba muszę zrobić dokładkę :-D tym razem bez kakao, bo mi się najnormalniej w świecie skończyło.
M. w pracy, wróci popołudniu i na nockę do pracy chyba pójdzie do mcD chociaż to jeszcze niepewne. :ico_noniewiem: będzie chlop wykonczony. już mu współczuję