kiedyś był... Przynajmniej tak mi się wydawało, ale ostatnio wszystko zabija jakąś surową analizą i melancholią. Mam wrażenie, że liczy ile razy go pokiziałam po rączce, ile czasu zajmie mu całowanie się ze mną, jak dużo wydamy na kolację i ile centymetrów w pasie przybyło mi od ostatniego miesiąca. Kwiatów nie kupił mi już od miesiąca, a kiedyś robił to dużo częściej. Widzę też, że lubi "uciekać" z kumplami na jakieś piwo, a ja siedzę jak wierna rzeka, zamiast tez gdzieś pojść. Kiedyś bylam bardzo towarzyska, a teraz caly moj swiat skupil sie na nim, a on- znika z horyzontu.od wczoraj zaczęłam odchudzanie, w tym tygodniu przejdę się na fitness zorientowac ile to kosztuje i wgle...
może On nie jest romantycznysadzilam że sex to jakieś duchowe zjawisko, a tu ZONK- proza życia
Do tego jestem głodna !!!