Strona 6 z 8

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 14 gru 2012, 13:05
autor: aisuga
Ja też jestem samotną mamą z żonatym facetem. Uczę się jeszcze i tak się zastanawiam czy dostanę większy zasiłek skoro mam tak jakby podwójny powód. http://e-prawnik.pl/artykuly/ubezpiecze ... zinny.html tutaj właśnie wyliczają co się liczy do zasiłku. Można dostać większy lub mniejszy zasiłek jeśli spełnia się kilka warunków jednocześnie ?

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 08 kwie 2013, 14:27
autor: zuzapli
Witajcie, ja właśnie przeżywam trudne chwile z moim mężem, zastanawiamy się nad rozwodem. Okropna sprawa tym bardziej dla dziecka. Dlatego nadal walczymy, by dać dziecku przyszłość. Nie poddawajcie się dziewczyny!

Moja strona o e-papierosach : http://e-papieros.edu.pl/index.html

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 03 cze 2013, 09:54
autor: Bialadama
Wiem, że jest Ci teraz bardzo ciężko. Rozwód to trudna sprawa, często nie mamy sił aby po nim się pozbierać. Może warto byłoby skorzystać z terapii indywidualnej, która pomogłaby Ci stanąć na nogi. Sama również przechodziłam w pewnym okresie życia załamanie nerwowe i dobra znajoma doradziła mi abym wybrała się do psychologa. Trafiłam tutaj: : http://psychoterapia-kielczyk.pl/psycho ... ywidualna/ Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, nie wierzyłam, że ktokolwiek mógłby mi pomóc ale z czasem stwierdzam, że to było dobre rozwiazanie. Pomogło mi lżej spojrzeć na świat.

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 05 cze 2013, 23:50
autor: naomi778
W takich sytuacjach najlepiej od razu zasięgnąc rzetelnej porady od kompetentnej osoby, bo szkoda się niepotrzebnie stresować i sprawę mieć jasną przed oczami aby zaplanować niedaleką przyszłość. Rozwód to przede wszystkim duża zmiana i dlatego tak mocno to wszystko odbija się na psychice. Przyzwyczajenie niestety robi swoje, najlepiej nie przyzwyczajać się.. tylko oczywiście nie da się tak funkcjonować normalnie, ale jeżeli się przyzwyczaiłaś do obecności właśnie tej drugiej osoby to i w odwrotną stronę też to działa.. odzwyczaisz się... Potrzeba tylko czasu, spróbuj cieszyć się z tego co się stało i wyciągać pozytywne aspekty!! Przecież to nie koniec świata, musisz tylko spojrzeć w inny sposób na siebie.. zaakceptować to co się wydarzyło i spojrzeć na to co jest teraz. Nie warto zadręczać się przeszłością!

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 12 lis 2013, 14:09
autor: Jola55
Ja już na szczęście mam to za sobą. Miałam młodą niedrogą Panią adwokat z Łodzi. Mogę spokojnie polecić. Meil do mnie jolcia55@onet.com.pl Powodzenia:)

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 12 lis 2013, 14:57
autor: szpilunia
jolcia - wstydziłąbyś sie, kobieta szuka wsparcia, a nie reklamy kancelarii :(

Ja wiem, ze zdrady się zdarzają i mozna jew yc=baczyć, ale historia tego fdaceta przekreśla go dla mnie jako partnera żtyciowego, przeciez musiz wiedzieć na czym stoisz, zgadza sie być rodizną nr 2?...

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 12 gru 2013, 23:36
autor: promyk1990
Dzień dobry,
Bardzo proszę o pomoc, jestem studentką v roku psychologii, piszę pracę magisterską o ludziach po rozwodzie. W Polsce jest bardzo dużo ludźi, którzy przeżyli to trudne doświadczenie, dlatego, też miałam nadzieję, że nie będę miała problemu z zebraniem kwestionariuszy, niestety, mało osób chcę wypełnić, kwestionariusz, żeby mi pomóc. Proszę o 5 minut, który jest dla mnie bezcenny. Czy mogę prosić o wypełnienie krótkiej ankiety. Wszystko jest anonimowe. Z góry bardzo dziękuje i pozdrawiam serdecznie.
www.ankietka.pl/ankieta/126911/ankieta.html

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 10 sty 2014, 00:13
autor: izka28
@ Patricia - Mecenas Paweł Budrewicz :) Moja siostra również korzystała z jego pomocy. Razem z nią chodziłam do niego, bo ona była w takiej rozsypce, że szkoda gadać. Czasem siłą ją tam zaciągałam, bo miała depresje i potrafiła przez tydzień z łóżka nie wstawać. Mąż po 2 latach cudownego małżeństwa zaczął się spotykać z 17 latką (!!!!!). Myślałam, że jej serce pęknie jak się o tym dowiedziała. Ta gówniara rozbiła jej małżeństwo. Była tak bezczelna, że potrafiła do mojej siostry zadzwonić i zapytać się, gdzie jest Maciej, bo 15 min temu miał być u niej, a go nie ma i nie odbiera tel, a ona się martwi. W końcu Maciejek wniósł o rozwód... To był cios dla siostry, ale dziś jest już ok. Przyznam, że pierwszy raz się spotkałam z tym, żeby prawnik tak się przejmował sprawą i był tak życzliwy. Wcześniej byłyśmy u innego prawnika w Warszawie, to jak siostra ryczała i nie mogła z siebie słowa wykrztusić to nerwowo spoglądał na zegarek, a potem kazała nam przyjść w innym terminie, bo on nie ma czasu na takie scenie. Mec. Budrewicz natomiast czekał aż się uspokoi, podał szklankę wody i generalnie miał dla nas czas.

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 25 kwie 2014, 20:15
autor: szarlottka
Małżeństwo mojej siostry sypie się od dłuższego czasu. Ostatnio szukała wzoru pozwu o separację na http://www.mojrozwod.pl/dokumenty-i-wzory.html Próbowałam ją namówić by jeszcze się zastanowiła bo nie wierzę że separacja dobrze się skończy. Nie wiem jak można szukać ucieczki w rozwodzie. Moim zdaniem jeśli w małżeństwie dzieje się źle to trzeba znaleźć przyczynę problemów i wspólnymi siłami ją usunąć.

Re: rozwód. pomóżcie się pozbierać

: 29 cze 2014, 22:12
autor: alicjaadas
Bardzo ale to bardzo Ci wspólczuję.. Niedawno sama to przechodziłam. Koszmar.. Koleżanka poleciła mi adwokata z kancelarii prawa rodzinnego w Warszawie http://bedelek.pl/ . I tak naprawdę chyba tylko dzięki nim udało mi się to przetrwać. Najważniejsze,że wygrałam , mam dzieci przy sobie :)