Witajcie dziewczyny
Chwile do Was nie zaglądałam, bo byliśmy z wizytą u naszej forumowej koleżanki Ani
Jej chłopcy tak urośli, że niemal ich nie poznałam.
Marittko witaj na nowym forum
Gratulacje
Cieszę się, że rozważałaś kwestię ED, bo to fantastyczna sprawa. Może jeszcze kiedyś skusisz się na homeschooling, bo nie jest to takie absorbujące jak się wydaje. ED to szczególnie dobre rozwiązanie dla rodzin z kilkorgiem dzieci. Najgorsze jest odwożenie dzieci do szkoły, jak każde z nich będzie zaczynać i kończyć o innej godzinie.
Czy niedomagająca konwergencja to jest coś związane z oczami? Chodzi o postrzeganie głębi? Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to chyba Lili miała plamkę na oku? Czy to ma wpływ na tą konwergencję?
A propos oka, to Julia miała w szkole wypadek związany z ołówkiem, podczas temperowania ołówek jej się złamał na pół i wpadł jej rysikiem do oka, potem oczywiście szpital, leczenie, ale oko uratowane. To wszystko miało miejsce na lekcji w szkole. Nauczyciel oczywiście nie poinformował mnie o wypadku... dopiero jak po przyszłam po Julię do szkoły dziecko z płaczem przyszło do mnie i o wszystkim opowiedziało.
Dużo by opowiadać o wydarzeniach szkolnych... nauczyciel też nie powiadomił mnie o tym, że kolega z klasy przyłożył Julce prosto w nos z pięści. Dziecko miało krwotok z nosa przez całą godzinę lekcyjną.
Mogłoby się wydawać, że mam wyjątkowo pechowe dziecko, ale tak po prostu było w tej szkole. Istna dżungla. Julka nawet na karate nie była tak obita jak w szkole. Ostatnim wydarzeniem było to jak została potrącona przez biegnącego, starszego ucznia. Popchnął jak na ścianę tak, że Julka uderzyła o nią potylicą i zjechała po ścianie w dół. Pod koniec roku nosiła już ze soba tel. komórkowy, więc sama do mnie zadzwoniła i zabrałam ją stamtąd wcześniej zgłaszając wypadek dyrektorce. Więcej do szkoły nie poszła. Nie czekałam, aż z dziecka ktoś zrobi kalekę. Gdyby nie te sytuacje ekstremalne to szkoła byłaby bardzo dobra, oferowała dużo ciekawych zajęć, dzieci jeździły na łyżwy z klasą i miały kurs z profesjonalnymi hokeistami, mają w szkole basen i bardzo często przyjeżdżał do nich ktoś znany, ktoś ciekawy, albo jakiś zespół taneczny, muzyczny lub teatr. Organizowali i brali udział w wielu konkursach i tu muszę się pochwalić, że Jula wygrała międzyszkolny konkurs recytatorski
Po tym jednym roku nauki Julki w szkole mogłabym książkę napisać o poziomie i jakości szkolnictwa i być może to zrobię
Oby Wasze szkoły były zupełnie inne i oby dzieci z chęcią do nich chodziły.
Kati - jak wygląda taka pompa 24/24. Czy dziecko ma to jakoś na sobie i może w miarę normalnie funkcjonować? Jak w ogóle Ola się z tym czuje?
Riterko - wszystkiego najlepszego Słońce
A jak u Was budowa? Skończone już wszystko? Może wyskakuję jak Filip z konopii, ale chyba z rok nie rozmawiałyśmy i kompletnie nie wiem co u Was
Mnie od jutra znów nie będzie kilka dni, lecę pośmigać na moto na Slovakiaring - trzymajcie kciuki co bym wróciła w całści