Ja tez jestem jak najbardziej za lewatywą, wiadomo, ze to nic przyjemnego jak ktoś cos tam wsadza, ale dla mnie gorszym była perspektywa ewentualnej niespodzianki podczas porodu

. Ja na lewatywę zgodziłam sie mimo, że u mnie natura zrobiła swoje. Rano w dniu porodu przeczyściło mnie konkretnie

.
Ale przynajmniej przekonałam się, ze diabeł nie taki straszny
