Witajcie kochane kobitki
widze że wateczek kwitnie, fajnie.
Ja jestem, ale ostatnio to coraz rzadziej, bo moje panienka mi na to nie pozwala.
Nawet w kuchni nic nie moge zrobic bo wisi mi na nodze.
Ostatmio chwaliłam się że nie wstaje do Ali w nocy, a tu masz babo placek, zaczęła budzic się ,płacze, ale to chyba zębiska, czyli ciąg dalszy.Więc zabieram ją do naszego łóżka, a ona przytula się do taty i słodko zasypia.
Jeszcze troszkę
arika[b] [/b] i zobaczysz swoje szczęscie.
Ja bardzo źle znosiłam ciąże, a do samego końca myślałam i byłam święcie przekonana że będe miała cc, więc byłam spokojna. Bo ja to taka panikara jestem i bardzo bałam się. Wiec jak zajechaliśmy do szpitala, zbadali mnie i na porodówkę, urodziłam sama.
Wszystko jest do przeżycia i
arika[b][/b] nie martw się dasz rade.
A jak u was dziewczynki z przygotowaniami do świąt.? I gdzie je spędzacie?
Ja na razie, uprałam firanki i umyłam okna.
Pozdrawiam cieplutko