Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

27 mar 2007, 11:56

Ojej jak tu cichutko dziewczyny...gdzie się wszystkie podziałyście?
kfiatuszek co do nivei - u nas nie sprawdziła się ta firma zupełnie! Może dlatego, że Mała ma skórę wrażliwą... Do ciałka i na twarz używamy rewelacyjnego kremu exomega (ale cholernie drogi - 70 zl za opakowanie) a do pupy linomagu w pudrze - jest super :-)

No, a my po chrzcie...Co to sie działo. Najlepszy był moment, gdy w kościele w trakcie polewania główki Malutkiej wodą z chrzcielnicy ogromną kupę puściła :ico_haha_01: A przez cała msze była grzeczniutka - nie spała w ogóle tylko się bacznie i uważnie rozglądała :ico_haha_02:

A u mnie kilogramy lecą na łeb na szyję...Jeszcze trochę i będę wyglądać przerażająco chudo. na samej kaszy, makaronie i ryżu jestem, ale o dziwo Mała przybiera na wadze rewelacyjnie - 330 g w 10 dni! Wysysa ze mnie wszystko :ico_oczko:
Dajcie znać co tam u waszych pociech i u was :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
majorowa
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 191
Rejestracja: 17 mar 2007, 11:13

27 mar 2007, 13:57

Eve kiedy czytam Twoje posty dotyczącej małej Jagusi to aż się zaczynam martwić o Oscarka czy aby wszystko z nim w porządku. Mój Oscaruś dopiero zaczął "ej" krzyczeć i piszczeć ale żadnych innych dźwięków w postaci sylab czy słów nie wymawia. Leży sobie grzecznie i macha tylko rączkami i nóżkami, ale nie łapie jeszcze zabaweczek czy grzechotek. Kiedy go położę na brzuszku to uniesie kilka razy wysoko główkę, ale szybciutko się męczy. Nie umie się jeszcze przeturlać. Leży na pleckach albo fika na lewy boczek. Wiem, że każde dziecko jest inne, ale coś zbyt duża różnica w rozwoju naszych bobasów. Może Jagódka jest po prostu silniejsza (jak to my kobiety :-)))) Życzę jej dużo zdrówka i wszystkiego naj, naj. Oby tak dalej.

SANDRUSIA))
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3059
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:51

27 mar 2007, 15:03

Kubus tez nie siada jeszcze nie turla sie zaczyna dopiero lapac zabawki i czesto mu wychodzi ale to chyba jest bardziej fart hi hi mowi sobie juz dos czesto ale tylko guu guu a gii :ico_haha_01: wydaje mi sie ze na mama bede musiala jeszcze poczekac wydaje mi sie mimo tego ze Kubus rozwija sie bobrze jest szczesliwy i mysle ze na wszystko przyjdzie czas :ico_haha_02: majorowa, Oskarek tez dobrze sie rozwija soma moglam sie przekonac hi hi :ico_oczko:
eve.ok, brawo dla malej Jagudki co prawda jest troszke starsza od Kubusia ale to naprawde duze osiagniecie jak na dzidzie w jej wieku :ico_szoking: :ico_brawa_01:

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

27 mar 2007, 15:45

Martyna dopiero od kilku dni zaczeła wywracac sie z plecków na boki, ale i to nie często sie jej zdarza. Na brzuchu niestety nie lubi leżeć. Główke podnosi do góry i jak chwyci nas za palce to też się podnosi, ale nie pozwalamy jej na to. Bo to jednak za wczesnie, kręgosłup za słaby. Musimy też uwazac jak ja kładziemy, bo spiera sie pietami i przesuwa ciało do góry. Już pare razy o mały włos udeżyłaby główka o ścianę.
Lekkie grzechotki to trzyma sama w rączkach i oczywiscie od razu do buzi pcha :-D
Codziennie kłade ja na kocyku na podłodze, obstawiam maskotkami (nie które sa nie wiele mniejsze od niej) i się bawi. Gada do nich jak nakręcona, łapie za uszy, tarmosi gD> i tak z godzinę może leżeć.

Zastanawiam sie jak jest u waszych maluchów z piciem herbatek. Marti nie raz potrafi wypić w ciagu dnia i 50ml, zastanawiam sie czy to nie za dużo?

mialyście juz robione przeswietlenie stawów biodrowych. Ja mam termin na maj, strasznie długo się czeka.

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

27 mar 2007, 16:49

moni my usg miałyśmy już 2 tygodnie temu robione, bo to do 10 tyg. życia trzeba zrobić...przynajmniej u nas. Po to, żeby ewentualne zmiany szybko w miarę wykryć. U nas wszystko w porządku, tym bardziej, ze Jagusia na brzuszku dużo leży i nosze ja rozszerzając jej szeroko nóżki :-)
majorowa i sandrusia to nie jest tak, ze Jagusi za każdym razem uda się grzechotkę złapać, bo nie ma jeszcze wyczucia odległości - nie wie czy cos jest 10 cm przed nią czy 30 :-) I nie zawsze się turla z plecków na boczki czy z brzuszka na boczki, bo czasami jest leniwa i jej sie nie chce po prostu, czasami też nie wyjdzie. A co do sylab - no z tym to faktycznie jest niepokonana :-) ostatnio obok "be" i "ma" pojawiła sie "ba". śmiejemy sie, ze "baba" jest "be" :ico_haha_02: Każdy Maluszek w innym tempie sie rozwija i uczy innych rzeczy - wasze mogą umieć coś czego moja Mała nie potrafi. I to normalne jest.
Jagoda na przykład w ogóle nie tyje! Ona rośnie tylko wzdłuż... Nózki i raczki ma niemal takie jak po porodzie, jeśli o grubość chodzi, a ciuszki już na 74 robią się jej za krótkie... :ico_szoking: Choć jak ją taka domową miarą mierzymy to ma tak z 69/70. Na przewijaku cala jego długość zajmuje!
I strasznie sie ślini. wasze tez to maja? ja 2 śliniaki na dzień musze zakładać. Pediatra powiedziała, ze to normalne, bo ślinianki jej do trawienia ruszyły, ale śmiesznie wygląda taka mokra cały czas :ico_haha_02:

I jeszcze jedno - czy wasze pociechy też już maja tą fazę, ze tylko u was chcą być? Bo od kilku dni Jagoda dostaje ataku histerii jak tylko idzie na ręce do kogoś innego, chociażby do taty. Oczywiście rączek jeszcze nie wyciąga, ale patrzy na mnie i płacze. jak ja wezmę, natychmiast sie uspokaja...A pamiętacie jak się bałam, ze będę jej niepotrzebna? :ico_oczko:

majorowa a ten piesek na zdjęciu to wasz jest? z wami w domku mieszka? nie jest o Oskarka zazdrosny?

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

27 mar 2007, 18:34

Eve u nas nawet jest tak ze nie każdy lekarz do ci skierowanie jak sama sie nie upomnisz. Na szczescie my mamy dobrego pediatre:) jednak tak jak wspominałam terminy sa odległe, ale nasz pediatra powiedział ze nie widzi potrzeby abysmy szły prywatnie i spokojnie mozemy poczekac.

Marti się slini ale sliniaka jeszcze nie używamy, nie ma takiej potrzeby jeszcze.

Dziewczyny a teraz mam takie pytanko. Czy slyszałyście o tym, że nie powinno sie zostawiać dziecka z babcia od strony męża (czyli naszą tesciową), że dzieci robią sie nie spokojne i płaczliwe. Na początku nie wierzyłam w to, ale ostatnio coraz bardziej sie przekonuje ze cos w tym jest. Np dzisiaj Marti ładnie sie bawiła na kocyku, śmaiął sie gaworzyła, wyszła na chwilke do sklepu i wracam moze po 15 min i slysze straszny krzyk. Tak samo było przed chwilą. Chciałam przewietrzyc nasz pokój i zaniosłam ja do tesciowej, mineło moze 10 min i słychac krzyk. Lzy wielkie jak grochy, dopiero uspokoiła sie u mnie jak ja przytuliłam. Ostatnio maiąłm mały remoncik wiec Marti była u mojej mamy, ja wpadałm tylko na noc i zadnych takich sytuacji nie było. Dziecko szczesliwe i radosne. Co o tym myslicie??

[ Dodano: 2007-03-27 ]
Jeszcze jedno. Majorowa skad masz takie fajne ramki na swoich zdjeciach :)

Awatar użytkownika
majorowa
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 191
Rejestracja: 17 mar 2007, 11:13

27 mar 2007, 21:03

Mój Oscarek też wiecznie w śliniaczku jest bo często mu się ulewa no i też zaczyna się ślinić. Zauważyłam jednak że od zapięcia na rzep ma z tyłu czerwoną szyjkę, więc zamiast śliniaka podkładam mu po prostu pieluchę pod brodę.

Jeśli chodzi o prześwietlenie stawów to mały jeszcze tego nie miał i wątpię, aby tutaj w IRL w ogóle takie badanie się odbyło. Oscar miał dopiero pierwszą szczepionkę przeciwko gruźlicy. Teraz będę się dopiero umawiać na kolejną...

Z teściową to chyba nie ma reguły bo mój Oscar czuł się bardzo dobrze w ramionach babci. Mogła go nosić, tarmosić, i gadać do niego a on był wniebowzięty :-)))

Piesek to mój MAJOR, o którym już kiedyś opowiadałam. Niestety cały czas jest w PL u mojego taty. Strasznie za nim tęsknimy. Zobaczymy go dopiero na wakacje i podejrzewam, że będzie zazdrosny o Oscarka bo sam czuje się jak dziecko i jest bardzo rozpieszczony. Był ze mną aż 6 lat i był moim oczkiem w głowie...

Buziaczki dla wszystkich

Aha, chciałam Wam powiedzieć, że wzięłam się ostro za ćwiczenia i codziennie ćwiczę godzinę z kasetą Cindy Crawford :-))))))))))))))))

[ Dodano: 2007-03-27 ]
A rameczki wzięłam z takiego programu Photo Frame Show

SANDRUSIA))
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3059
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:51

27 mar 2007, 21:42

my na przeswietlenie bioderek jedziemy w czwartek u nas szybko to poszko bo i ja i moj L mamy w rodzinie osoby z chorytmi biodrami a jutro na szczepionke idziemy wrrryyy

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

27 mar 2007, 21:45

Ojej majorowa to samozaparcia gratuluję :ico_haha_02: Mnie jeszcze moni na początku dopingowała, ale po tym pobycie w szpitalu sie wszystko rozregulowało i jakoś potrzeby nawet nie ma. Cellulit, który w ciąży mi się pojawił zniknął zupełnie, kilogramów dodatkowych brak, i nawet boczki już schodzą :-) A na brzuszek stosuję patent sandrusi - chodzę z wciągniętym. To działa!

Awatar użytkownika
arvona
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 113
Rejestracja: 09 mar 2007, 03:03

27 mar 2007, 23:41

moja mala tez juz sie obrac z pleckow na boczek, czasem nawet jej sie zdarzy z pleckow na brzuszek ostatnio nam taki numer w wannie zrobila, dobrze ze byla tak trzymana ze sie woda nie zachlysnela. wogole to moja Hania straszna wiercipieta jest. tak sie wierci i przesowa ze tak cale lozko potrafi zwiedzic :) . gada juz od bardzo dawna i calkiem sporo sylab juz wymawia, mowi -gu - gi -ga -ej -ma -nie -ka -aga -gam. co do grzechotek to chwyta te lekkie jak jej sie poda do raczki. ma taka pluszowa myszke ktora przytula i lapie za uszy :) ale i tak woli zwykla pieluche ;) tuli sie do niej i zasypia. lerzac na brzuszku glowke juz trzyma sztywno :) juz nie zdarzaja sie jej te upadki twarzyczka w kocyk jak to czesto bylo gdy miala ponizej miesiaca :)

dziewczyny a gdzie spedzacie swieta? jedziecie z maluszkami do rodziny czy w domku? my z malutka na swieta jedziemy do mojej mamy.

a co do babc to nie wiem czemu moja mala woli moja mame. dzis szykowalam kapiel i tesciowa chciala sie z mala pobawic i ledwo odeszlam a mala zaczela plakac :| nie wiem o co chodzi bo moja mame to uwielbia. patrzy sie na nia gada usmiecha. o do tesciowej mojej to sie usmiechnie czasem ale tylko jak jestem przy niej. nie mam pojecia czemu tak jest.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość