a przed slubem kazdy mowi ze kocha najbardziej na swiecie itp
ja tam kocham tak samo mocno jak przed ślubem
I jestem osobą co szybko się nie odkochuje kiedys kochałam prawie 8 lat tego samego,ale niestety dopiero jak podniusł na mnie rękę czar prysł
Mojego męża kocham jeszcze mocniej jak tamtego,jestem w nim już prawie 3 lata wpatrzona jak w obrazek a to nie chce mijać
żekłabym ,że sie nasila
Gorzej z R on jest z tych mało uczuciowych tak wyniusł z domu i co zrobić,ale wiem,że stanie za mna w ogień bo już nie raz mi to udowodnił
biora slub a potem wygasa oczarowanie i juz rozwod
dlatego trzeba o związek dbać,ale to sie tak łatwo tylko mówi to bardzo ciężka praca i wiecie o tym doskonale
czasami sie po prostu nie da z kimś życ