Strona 6 z 9

: 06 maja 2009, 18:50
autor: shoo
misk@ pisze: ja powiem ze powinno sie ochrzcic tak do 3ego miesiaca....i wcale nie powiedziane ze jak na cycu to problem...ja chrzcilam Syna w sierpniu mial dwa miesiace....corke na swieta wielkanocne,miala wtedy dwa i pol miesiaca....moja najmlodsza ,urodzona w lutym na swieta wiekanocne....miala niespelna dwa miesiace....Spala prawie cala msze ,dopiero przebudzila sie jak ksiadz polal jej glowke....rozplakala sie .....marudzila pozniej bo chciala cyca i nie bylo problemu zeby ja nakarmiac...tak dyskretnie w lawce ja nakarmilam,a pozatym mozna wyjsc i nakarmic w zachrystii....


moze i tak... ja tam sie w sumie ciesze, ze nasze chrzciny (w te niedziele) odbywaja sie wlasnie w tym wieku synka... jak byl mlodszy (wlasnie 2-3 miesiace), to dopiero go poznawalam, nie umialam przewidziec reakcji, wszystko bylo dla mnie nowe i szczerze Ci powiem, ze pewnie duzo wiecej nerwow by mnie to kosztowalo, niz teraz - kiedy wiem, co i jak, wiem, czym go zajac, z karmieniem juz wspominalam itd...
a pisze o tym stresie przy chrzcie, bo chrzcimy synka za granica, w wierze anglikanskiej (po ojcu) no i cala ceremonia bedzie w jezyku obcym :ico_noniewiem:
zobaczymy, co z tego bedzie, trzymajcie kciuki :-D

: 06 maja 2009, 19:17
autor: Lina
shoo kciuki zaciśnięte :-D
dobrze będzie :ico_oczko:

: 15 maja 2009, 19:00
autor: shoo
Lina, dzieki :-) wszystko sie super udalo, maly przespal prawie cala msze (norma-pora jego drzemki) i tylko troche steknal, jak ksiadz polal mu glowke woda :ico_sorki: :ico_sorki:

: 28 cze 2009, 16:10
autor: kati84
Ja mysle ze im wzesniej tym lepiej.My Ole chrzcilismy jak miala 2 miesiace w pierwszy dzien swiat Bozego Narodzenia.Cala msze rozgladala sie dookola,ani razu nie zaplakala,a pod koniec mszy zasnela tatusiowi na rekach,wiec wszystko udalo sie super :ico_brawa_01:

: 28 cze 2009, 16:27
autor: iw_rybka
kati84, ja tez tak uwazam,ja urodzilam 18 kwietnia,a chrzest Andrzejka byl 27 maja,wczesniej go nakarmilam przed kosciolem,pamietam upal byl wtedy - troszke sie zezloscil jak go wyciagnelismy z wozka na czas chrztu ale jak juz ksiadz go polal i namascil,zasnal jak aniolek do konca mszy.Teraz rodze w grudniu albo styczniu i tez mam zamiar szybko ochrzcic :ico_brawa_01:

: 28 cze 2009, 16:34
autor: kati84
iw_rybka, my nawet wozka nie mielismy ze soba w kosciele.Byl to grudzien wiec zimno jak cholera,szybko do samochodu i do kosciola wiec wozek byl zbedny.Podczas mszy Olcie kazdy po trochu ja 3mal,troche my a troche chrzestni aOla miala oczy jak 5zl :ico_szoking:

: 28 cze 2009, 17:15
autor: iw_rybka
kati84, no to niezle,u nas upal - Andrzejek byla w bialym body i bialej bluzeczce,gole nozki :ico_oczko: Wlozylismy go w becik i bylo git :ico_brawa_01:

: 01 lip 2009, 10:09
autor: DUSIA555
Ja chrzcilam Amelkę w minioną sobotę -miała 17 dni. W tym dniu była przepiękna słoneczna pogoda więc nie musieliśmy wkładać jej do becika. Był to sam chrzest bez mszy św. na końcu kto chciał mógł przyjąć komunię świętą. Przed wyjazdem do Kościoła nakarmiłam bobasa i jak to z Nią bywa po jedzonku usneła. Podczas chrztu co raz to otwierała na chwilę oczka to znów zasypiała, na dłużej przebudziła się w momencie polania główki. Popatrzyła tymi swoimi wielkimi ciemnymi oczkami na księdza :ico_oczko: i za jakiś czas zasneła. Jednym słowem dzidzia była grzeczna. Gdyby chrzest był podczas mszy św. myślę, że też nie byłoby problemu. Amelka po jedzonku śpi 2-3 godz.

: 02 lip 2009, 15:08
autor: lusia
pierwsze miesiace zycia sa chyba najlepsze bo...nie jest jeszcze tak ciezki i mozna malucha trzymac na rekach i nawet jak jestescie szczeciary to spi cala msze.
my chrzcilismy maluchy ja Marie miala 3.5 roku i tom okolo 1.5 roku i nie bylam z tego powodu zadowlona bo chcialam wczesniej.chrzcilismy ich razem w polskim kosciele w bristolu i musze przyznac ze byl to maly cyrk bo Tom chcial biegac po kosciele,musielismy go przekupic slodyczami,na szczescie Marie byla spokojna i to byl tylko chrzest bez mszy.
chcialam ich ochrzcic wczesniej ale zawsze cos...a to moja mama nie mogla przyjechac,a to byli chorzy.no i wreszcie zadzwonilam i w marcu w tym roku ochrzcilismy ich z tesciami w roli chrzestnych.

: 03 lip 2009, 17:31
autor: moni26
z tesciami w roli chrzestnych.
taki zwyczaj jest u Was, czy tak wyszło? :-)