Strona 6 z 7

: 16 gru 2008, 00:26
autor: Małgorzatka
ja oliwki używam cały czas
Wiesz, ja przy Wojtusiu używałam, bo tez tak ładnie pachniało takim dzidziusiem, ale postanowiłam nie ingerowac w żaden niepotrzebny sposób na skórkę maleństwa ... ale faktycznie zapach rewelacja!
o ja też nakupowałam kosmetyków, a potem dałam koleżance, bo też nie używałam...
No i właśnie... gdyby człowiek miał wtedy tylke wiadomości co teraz nie poszło by tyle kasy "z błoto" .. Mnie siostrusia ostrzegała, żebym nie szalała z kosmetykami ... acha ..żebym jej posłuchala :ico_puknij: ehehe..

: 16 gru 2008, 14:29
autor: aniulka8503
No i właśnie... gdyby człowiek miał wtedy tylke wiadomości co teraz nie poszło by tyle kasy "z błoto" .. Mnie siostrusia ostrzegała, żebym nie szalała z kosmetykami ... acha ..żebym jej posłuchala ehehe..
No pieniędzy sporo poszło...ale ja myślałam, że wszystko będzie potrzebne...
Na szczęście z ciuszkami nie szalałam bo miałam pożyczone lub dostaliśmy więc nie kupowałam praktycznie nic...i chociaż na tym zaoszczędziliśmy, bo prawda jest taka, że mały nawet nie zdążył niektórych ciuszków ubrać a już z nich wyrósł...
No mnie nikt nie ostrzegał...
Przy drugim dziecku (mam nadzieję, że córeczce) to już będzie dużo mniejszy wydatek...
Chociaż i tak dużo będzie drugie dziecko kosztowało, bo to przecież mleko, kaszki, herbatki...no ale i tak mniej niż przy pierwszym...

[ Dodano: 2008-12-16, 13:31 ]
A mam pytanie, czy butelki i smoczki też używałyście do drugiego dziecka??? Bo mój maż mówi, że to też zostawimy, ale mi się wydaje, że to akurat powinno być nowe dla każdego...chyba chociaż lepiej smoczki od butli powymieniać co???
Kurcze sama nie wiem, bo przecież to będzie dziecko tych samych rodziców, a wyparzone to powinno pozabijać wszystkie bakterie...
Jak wy myślicie?

: 16 gru 2008, 14:41
autor: Małgorzatka
aniulka8503,
bo to przecież mleko, kaszki, herbatki...no ale i tak mniej niż przy pierwszym...
A tu cię zaskocze hihih ... ja dalej cyc i nic więcej (przy córeczce oczywiście) ..nie nie licząc biszkoptów :-D a herbatki też nie kupowałam bo mam soki, kompty domowe więc z wodą rozcieńczałąm. Tylko strszemy mleko ale to dawąłm tylko na noc, teraz już melko krowie dostaje.
Na szczęście z ciuszkami nie szalałam bo miałam pożyczone lub dostaliśmy więc nie kupowałam praktycznie nic...
Ja też tak samo, duużo dostaliśmy a na nowiecki też pokupoiwali więc tylko poare bodzików kupiłam dla synka, bo córcia wszytsko wychodzi po nim.
zy butelki i smoczki też używałyście do drugiego dziecka???
Ja nie używam na razie, ale jak moze kiedyś będa mi potrzebne to tylko smoczki powymieniam, bo buteli jak się wyparzy to dobre będą. O co się wydatkować niepotrzebnie.

: 16 gru 2008, 21:56
autor: aniulka8503
ja dalej cyc i nic więcej (przy córeczce oczywiście) ..nie nie licząc biszkoptów
Ja też chciałam długo karmić...ale mały po 3,5 miesiącu już nie chciał cyca...przyzwyczaił się do butli jak ja chodziłam do szkoły...
I strasznie się wyrywał, wrzeszczał, normalnie jakbym go ze skóry obdzierała...więc musieliśmy przejść na mleko modyfikowane :ico_placzek:

: 16 gru 2008, 22:01
autor: Małgorzatka
przyzwyczaił się do butli jak ja chodziłam do szkoły...
Mój Wojtuś dostawał mleko modyfikowane i pierś na zmianę, ale ja cierpiałam męki w szkole jak mnie zalewało mleko z piersi, jak miałma zastoje do zajęcia miałam od rana do nocy a cycy jak balony, gorączka..masakra po prostu ..ale karmiłam do 7,5 miesięcy ..potem zaraz w ciąża zaszłam i odstałiłam już na dobre.

: 17 gru 2008, 00:12
autor: aniulka8503
Mój Wojtuś dostawał mleko modyfikowane i pierś na zmianę, ale ja cierpiałam męki w szkole jak mnie zalewało mleko z piersi, jak miałma zastoje do zajęcia miałam od rana do nocy a cycy jak balony, gorączka..masakra po prostu ..ale karmiłam do 7,5 miesięcy ..potem zaraz w ciąża zaszłam i odstałiłam już na dobre.
No ja też tak miałam...
Ale jak całą sobotę i niedzielę dostawał mleko z butli (ściągnięte, a potem modyfikowane) to przyzwyczaił się do butli...cycek już był zły...
do 7,5 miesięcy ..potem zaraz w ciąża zaszłam
Jak fajnie...tak szybciutko :-D
Ja niestety muszę czekać jeszcze przynajmniej ponad rok (po cesarce ponoć trzeba czekać dwa lata) Chociaż czasem tak sobie myślę o córeczce...ja normalnie marzę o parce...mam nadzieję, że się uda...ale nie teraz...Mąż nawet nie chce słyszeć o drugim dziecku narazie...nie stać nas teraz na drugie...Wzięliśmy kredyt na mieszkanie i niestety sytuacja się pogorszyła...zwłaszcza, że ja nie pracuję...

: 08 mar 2009, 16:52
autor: Lolka7
Ja mam z moimi siostrami 6 i 9 lat różnicy. Wiadomo, różnie było, ale ogólnie jest super! Są to moje najlepsze przyjaciółki pod słońcem :ico_haha_02:

Mój synek ma roczek i narazie nie planujemy kolejnego dzidziusia. Chcemy się nacieszyć Lwiątkiem, powiększyć mieszkanko i wtedy nawet na 3 naraz się zgadzam :-D

: 11 mar 2009, 16:49
autor: ziolo007
miedzy moja strasz o 1,5 roku siostra nie mam dobrego kontaktu, nigdy go nie mialysmy, a miedzy siostra mlodsza o 7 lat mam swietny kontakt od zawsze. Roznica wieku nie swiadczy na pewno o dobrych kontaktach w rodzenstwie.

: 09 kwie 2009, 11:01
autor: Dorota84
miedzy moją siostrą i mną jest rok róznicy i dogadujemy sie nieźle, mamy kontakt do tej pory, mimo, ze każda ma juz swoją rodzinę... sama żałuję czasami, ze nie wpadłam z drugim dzieckiem, bo wtedy była by mała różnica między moimi dziećmi, a teraz zanim sie zdecyduję na drugie to starszy syn będzie juz dorosły ;)

: 13 kwie 2009, 19:12
autor: iw_rybka
slyszalam,ze 2-3 lata jest ok :-D Maz moj ma brata 3 lata starszego i jakos tam sie dogadywali,ja mam siostre 5 lat starsza i niestety dobry kontakt zlapalysmy dopiero jako nastolatki :-D

Nasz synek ma aktualnie 2 latka i wlasnie rozpoczelismy starania o rodzenstwo dla niego :ico_brawa_01: