Strona 6 z 33

: 19 mar 2007, 12:34
autor: mal
lulu a moze masz fitnes dla kobiet po porodzie ktore moga byc dziecmi ,widzilam w tv taki program na polsat zdrowie i uroda ,poza tym od czego ma sie wyobraznie :ico_haha_01: i jeszcze jedno lulu ... nie przeginaj za bardzo ,pamietaj ze jestes swiezo po porodzie i u ciebie trwa połóg :ico_oczko:

: 19 mar 2007, 17:56
autor: Natashka
dokladnie kochana daj sobie odpoczac, mimo ze ty moze nie czujesz zmeczenia to organizm sam w sobie musi odpoczac po porod to straszny wysilek dla niego :ico_haha_01:

ja wykorzytsam siostre..jak bede chodzic w soboty na fitness a T jest do 15 w parcy, to ona bedzie ze man jechac na fitness i bedzie siedziala w poczekalni z malym i bedzie nas podgladac przez szybe :-D

: 19 mar 2007, 18:20
autor: Aga_fr
No kobitki jak tam ja zaraz wskakuje na rowerek :-D

: 19 mar 2007, 18:32
autor: Dora1
Aga_fr pisze:No kobitki jak tam ja zaraz wskakuje na rowerek :-D
NO wreszciwe się odezwałas :ico_brawa_01: A po mnie za godzinę przyjeżdża siostra i jedziemy na ćwiczenia typu STEP wchodzenie i schodzenie ze stopnia - platformy w rytm muzyki I dzisiaj dowiedziałam się ,że te ćwiczenia powodują przyrost nóg mięśni i pośladków :ico_noniewiem: No i zglupiałam ,bo w sumie chce ,żeby były te uda i pupa ładne ,bo na razie trzesa się jak galarety :-D Ale tez nie chce chodzić jak jakas STRONG WOMEN :-D Dziewczyny co Wy byście zrobiły na moim miejscu?
Ale Aga rano oczywiście zaliczyłam godzinkę ćwiczeń w domu :-D

: 19 mar 2007, 18:38
autor: doris
Spoko nie tak łatwo mieć nogi jak jakaś strong women :) a step doskonale rzeźbi nogi. Pośladki, uda, łydki. :) jeśli masz tendencja do szybkiego przybierania tkanki mięśniowej właśnie na nogach to nie przesadzaj ze stepem :) ale to nie znaczy że masz unikać go jak ognia!
Ja niestety tak mam, a to moja ulubiona forma aerobiku :)

: 19 mar 2007, 18:52
autor: Dora1
Doris własnie myślałamo Tobie ,żebys tu zajrzała i chyba telepatycznie Cię przywołałam :-D Nie wiem jak to jest z ta moja tkanka mieśniwa ,bo w sumie nigdy nie miałam problemów z waga -ważyłam na 173 kiedys 60-61 kg ,wiec wyglądałam jak na swój wzrost ładnie :-) Dopiero teraz przy ciąży z Bartoszem się roztyłam strasznie :ico_placzek:
Ale chyba dzisiaj po 15 minutach zasapki stwierdzę co ja tu robię :ico_noniewiem:
DZIEKUJE DORIS :ico_haha_02:

: 19 mar 2007, 19:01
autor: doris
to miałaś idealną wagę do wzrostu :)

jeśli chcesz spalić tkankę tłuszczową to zajęcia na stepie nie są najlepsze do osiągniecia celu, ponieważ przy nich zamienisz tkanke tłuszczową na mięsniową co w efekcie może dać wyrzeźbienie mięsni bez utraty wagi lub minimalną utrate.

Najlepiej wtedy chodzić na zajęcia typu Fat Burnen, które są nastawione na spalania tkanki tłuszczowej. czasami wydaja sie one wrecz nudne, bo nie ma zadnych podskokow i trudnych kroków, ale na tym to polega by utrzymać jedno tempo, nie zatrzymywac sie i osiągnąć odpowiednie tętno, pozwalające spalac tłuszcz :)

: 19 mar 2007, 23:56
autor: mal
Ale chyba dzisiaj po 15 minutach zasapki stwierdzę co ja tu robię
Dora wyrobisz sie ,jak jak pierwszy raz wsiadlam na rower to po 6 min tak bylam zmeczona ze doslownie tchu mi brakowalo ..a tez prosze spojkojnie 30/40 min przejade :ico_oczko:

: 20 mar 2007, 10:35
autor: Natashka
ja mam tak ze mi szybko sie buduje masa miesniowa...zwlaszca na nogach...jak trenowalam LA to mialam nogi jak facet, a zajecia na stepie to moje ulubione :ico_placzek:

hmmmm Doris ja nie mam czegos takiego w swoim grafiku jak fat burnen...podam ci link do strony z mojego fitness i zobaczysz grafik to mi pomozesz doobrac odpowiednie zajecia aby miesnie nie przyrastaly a tluszczyk sie spalal???? plisss plisss :ico_sorki: :ico_sorki:

http://www.active-fitness.pl/szczecin.p ... plan_id=15
bardzo prosze o pomoc :-D

dzis w domku pocwicze brzuszki itd,...

: 20 mar 2007, 11:06
autor: Aga_fr
Natalciu ale Ci zazdroszcze tego wodnego aerobikuuuu :ico_oczko:

Dziewczyny ale wczoraj byly jaja ... jest u mnie moj tesc , ja oczywiscie nie zwazajac na to wczoraj wyciagnelam rowerek i pedalowalam ostro , moj szanowny dosc korpuletny tesciu siedzial na kanapie popijajac piwko i ....poganiajac mnie :-)
Po pol godziny z przejechanymi 12 km zeszlam z rowerka a on mi na to ze by bez problemu zaliczyl ten dystansik w 10 minut :ico_szoking:
Wiec ja grzecznie zaprosilam go na rowerek :-) i po 5 km w 10 minut dyszac ( juz zaczelam powaznie obawiac sie o jego zycie ) zakonczyl trening mowiac ze cos nie tak z tym rowerkiem :ico_smiechbig:


Dzis oczywiscie trening moze uda mi sie zrobic 40 minut :ico_oczko: