: 26 maja 2009, 15:58
Justynko ciągle trzymam kciuki i jestem dobrej myśli...
ja się jakoś cieszę, że Julia będzie przedszkolaczkiem. Oby mi tylko mocno nie chorowała...
Ostatnio jej mówie: będziesz tam sama z panią i dziećmi, mamusi tam nie będzie.
A ona: nie martw się mamo, ja cię zabiorę tam, troszkę tam będziesz
Szczepicie na coś jeszcze dzieci przed pojściem do p-la, procz pneumokoki?
ja się jakoś cieszę, że Julia będzie przedszkolaczkiem. Oby mi tylko mocno nie chorowała...
Ostatnio jej mówie: będziesz tam sama z panią i dziećmi, mamusi tam nie będzie.
A ona: nie martw się mamo, ja cię zabiorę tam, troszkę tam będziesz
Szczepicie na coś jeszcze dzieci przed pojściem do p-la, procz pneumokoki?