Strona 6 z 9

: 20 sty 2010, 13:41
autor: Samanta
tibby współczuję ale to fenomen ciąży, większość musi przez to przejść :ico_olaboga: życzę zdrówka :ico_kawa:

wisnia3006 gratki za przekroczenie 1000 postów :ico_brawa_01: ja przekroczyłam dziesięć :ico_szoking: i zmienił mi się opis pod imieniem już nie jestem niemowlakiem :-D

[shadow=cyan]fajnie mi tu z Wami[/shadow]

: 20 sty 2010, 14:53
autor: zaczarowana
ja nie mialam zgagi, a Guguś się urodził z byujną czuprynką :-D

: 20 sty 2010, 16:02
autor: Samanta
Dlatego też z przymróżeniem oka należy traktować tego typu badania naukowe :ico_oczko: dzieciątko jakie będzie zalezy od genów, środowiska w jakim żyje itp :-)
Chciałam zgłosić, że dzisiaj o godz. 13:40 poczułam pierwszy raz kopniaka od maluszka potem powtórzył skubaniec tę zabawę, niesamowite wrażenie :ico_szoking: a w poprzednim poście pisałam, że nie mogę się doczekać heh życie lubi zaskakiwać :ico_ciezarowka:

: 20 sty 2010, 16:21
autor: tibby
Samanta, brawo w takim razie! :ico_brawa_01: teraz to już tylko będzie takie kopanie częste, aż w końcu będziesz narzekać, ze znów wbija ci się pod żebra swoimi stópkami :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

: 20 sty 2010, 16:41
autor: Samanta
hehe w takim razie czekam na rozwój wydarzeń :D

: 29 sty 2010, 12:50
autor: karo-22
Witam!:)

Ja z kolei należę do tych ciężarówek, którym hormony padają na żołądek... Do ok.14 tygodnie miałam potworne mdłości, prawie nic jeść nie mogłam. Uratowały mnie chyba owoce, które jako jedyne nie przyprawiały mnie o odruchy wymiotne;) W efekcie schudłam 8 kg, no i teraz walczę o przybranie na wadze:)
Jestem obecnie w 17 tygodniu i na szczęście mdłości zniknęły!!:):) i w końcu cieszę się jedzeniem:) Mogę gotować i jeść, więc mąż pewnie też odżył;)
W moim przypadku II trymestr póki co zdecydowanie lepszy, najważniejsze, że żołądek nie daje się we znaki. Jedyne co zauważyłam, to cieknący nos, lub przeciwnie zapchany pod wieczór. Ale to też typowy objaw:)

Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie!:)

: 29 sty 2010, 15:27
autor: tibby
karo-22, witam na forum i zapraszam do WSPÓLNEGO TERMINU PORODU. Termin masz na czerwiec? czy to już lipiec?

[ Dodano: 2010-01-29, 14:29 ]
Jedyne co zauważyłam, to cieknący nos, lub przeciwnie zapchany pod wieczór. Ale to też typowy objaw:)
problemy z nosem to ja mam cały czas. od samego początku ciąży. :-/ myślałam już, że to jakieś przeziębienie mnie tyle trzyma :ico_noniewiem:

: 29 sty 2010, 16:21
autor: karo-22
Witam:)

Termin porodu mam orientacyjnie na 10 lipca;) Zobaczymy co z tego wyjdzie:) Już się melduję na Wspólnym Terminie Porodu!:)

A propos cieknącego nosa, to nie ma się co martwić, bo to znów za sprawą hormonów wzrasta ukrwienie, a błony śluzowe są bardziej miękkie i puchną;/
Polecam wszystkim świetną książkę "Ciężarówką przez 9 miesięcy", w której tydzień po tygodniu, z ogromnym humorem opisane są wszystkie zmiany i dolegliwości, które w nas zachodzą.
Cytuję 17 tydzień:
"Możliwe, że pocisz się, plujesz przy mówieniu, a z nosa cieknie ci jak z niedokręconego kranu. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ta wkurzająca wydzielina pochwowa. Krótko mówiąc, leci z ciebie z każdej strony" :)))
Więc...musimy być cierpliwe!:)
Pozdrawiam:*

: 08 lut 2010, 12:52
autor: basik_twins
A ja wkraczam właśnie w II trymestr bez żadnych zmian czyli czuję się okropnie!!!
Wymiotuje na nic nie mam siły, w niektóre dni nie moge znaleść w lodówce niczego dla siebie, ratują mnie wtedy jedynie zupki. Z racji bliźniaków lekarz mnie uświadomił że spokojnie będe tak mieć do 20 tc nawet. Brzusio w 10tyg juz był malutki teraz troszke jakby "napęczniał"
Ja to chyba całą ciąże będe mieć przesrane.



Obrazek

: 08 lut 2010, 15:27
autor: karo-22
To fakt, ja słyszałam nawet, że przy bliźniakach można całą ciążę mieć mdłości niestety. Ale trzeba być dobrej myśli. Mnie wrócił apetyt na dobre tak od ok. 14 tygodnia. Będzie dobrze! Nie można się załamywać!:) Wiem jak to jest, bo ja niestety też czułam się fatalnie...
No ale w końcu bliźniaki! :-D Gratulacje :ico_brawa_01: My z Mężem też mieliśmy prawdopodobieństwo z dwóch stron, ale jest jeden chętny:)