06 lut 2010, 20:59
Fajny temat;
Ja łykam dużo, pewnie dlatego, że odżywiam się byle jak i do tego ciągle na diecie.
Na przeziębienie dorwałam gryporutin. Zawiera czosnek, sok malinowy, rutynę i witaminę C. W każdym razie nie rozłożyła mnie grypa. Dlatego z czystym sumieniem polecam.
Z innych: ogólnie dobra jest witamina C. Gdzieś czytałam, że jemy jej za mało, oczywiście fajniejsza byłaby w postaci naturalnej, tym niemniej...
Na włosy łykam skrzyp z pokrzywą - według mnie rewelka;
Do tego kwas foliowy i cynk.
Tak naprawdę to staram się mniej więcej uzupełniać brak witamin, a słyszałam, że zdecydowanie lepsze są preparaty pojedyncze, a nie te, które mają cały kompleks witamin.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 21:33 przez
AlicjazkrainyOz, łącznie zmieniany 1 raz.