Strona 6 z 255

: 17 maja 2010, 08:35
autor: Magdzinka
zubelek, trzymaj się, ja też trzymam kciuki :ico_pocieszyciel: :ico_buziaczki_big:

: 17 maja 2010, 17:55
autor: zubelek
Magdzinka, :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

agata86 to razem mamy usg teraz na 25...
jak się czujesz?

: 17 maja 2010, 18:45
autor: izuś_85
zubelek, ja też trzymam kciukaski bardzo mocno za bijace serduszko na usg :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 17 maja 2010, 20:54
autor: zubelek
izuś_85, :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 18 maja 2010, 09:33
autor: Agata86
W miare się czuję, mam mdłości i ogólnie jestem zmęczona, ale to podobno normalne, no to fajnie, że mamy tego samego dnia USG zobaczymy co nam wyjdzie ale ja też się boję.... i trzymam kciuki za Ciebie bardzo bardzo. A Ty zubelek, jak się czujesz??

: 18 maja 2010, 16:03
autor: knutia
czesc dziewczyny:) moj termin to 13 stycznia i wierze , ze ta 13 bedzie najszcześliwsza:)pozdrawiam

: 18 maja 2010, 17:49
autor: zubelek
ja wczoraj zaczęłam krwawić,w nocy był spokój i rano znowu
pojechałam do szpitala...
straciłam cały dzień na siedzenia na poczekalni...
zmierzyli mi ciśnienie,zapytali o szczegóły tzn jakie to plamienia od kiedy i gdzie boli
i kazali wracać do domu :ico_placzek: i czekać
kazali nasikać do pojemniczka ale przywiozłam go do domu bo nikomu nie był potrzebny...
USG nie zrobili bo...nie miną tydzień od poprzedniego i nie mogą
krwi nie pobrali bo nie potrzeba
w majtki nie zajrzeli bo po co?
przesuneli tylko usg z wtorku na piątek i kazali wracać i czekać
pytamy na co mam czekać? aż poronię?
Babka powiedziała no...tak...albo do usg pani poroni albo nie...trzeba czekać...
w wielkim szoku wyszłam ze szpitala...
Pojechałam do mojej GP tej którą tak ostatnio chwaliłam,
czekałam na nią godzinę bo miała wizyty domowe.
Powiedziała że mam czekać...
Oni nic nie robią ze wczesną ciążą,nie ratują,nie podtrzymują
jak już jest dziecko w brzuchu i bije sierce to trochę inaczej
mówiłam o progesteronie ale oni nie podają,nie ma tu tak.
Mówiłam o becie o krwi żeby pobrali
mówiła że to nie potrzebne ale wyprosiłam i mam na jutro ...
ale powiedziała,że beta może rosnąć bo rośnie pęcherzyk a nie koniecznie musi oznaczać
że z ciążą ok.
Kazała jechać do szpitala jak będę krwawić i czuć ból
no przecież ja z tym pojechałam!!!
No więc siedzę w kanapie,objadłam się nospy i czekam...
obserwując moje plamienia...ile już ze mnie poleciało ...
Normalnie brak mi słów,czuję się bezradna...
Duphaston będę miała dopiero pod koniec tygodnia...
pewnie już za późno.
Jedno jest pewne,nigdy w UK już nie będę w ciąży...

knutia, fajnie,że dołączyłaś,ładny suwaczek .

: 18 maja 2010, 17:53
autor: kamizela
zubelku płakać mi się chce jak to czytam :ico_placzek: :ico_placzek: To musi być potworne czuć taką totalną bezsilność :ico_placzek: :ico_placzek: Przytulam bo nic innego nie mogę zrobić :ico_olaboga:

: 18 maja 2010, 21:07
autor: zubelek
kamizela, no własnie,co innego walczyć i się nie powiedzie a co innego nie walczyć bo nawet nie wiadomo jak...dobrze,że mam no spe ,pokazałam im ale oni nie wiedzą co to,tzn sprawdzili skład ale się dziwili,oni nic rozkurczowego nie dają,nie biorą...oni tylko paracetamol...

: 19 maja 2010, 09:41
autor: knutia
;*Zubelku trzymam mocno kciuki,ze jendak sie ułozy, pozostaje wierzyc, ze bedzie dobrze...