witajcie dziewczyny
nareszcie znalazłam chwilkę, żeby tu wpaść
U nas wszystko ok. Byliśmy na święta w Poznaniu i jazda z Joasią w taką długą trasę też była ok. Jechaliśmy w sumie 5 godzin z 2 przystankami raz na karmienie raz na przewinięcie kupy i właściwie całe te 5 godzin mała przespała. A w drodze powrotnej też cały czas spała, zatrzymaliśmy się tylko raz, w domu byliśmy gdzieś przed północą i bałam się, że nockę będę mieć z głowy, ale trochę się pobawiłyśmy i Joaśka ładnie zasnęła do rana
Hekkate fajnie, że chrzest się udał, zazdroszczę ci, że masz to już za sobą - my chrzciny mamy 13 majao godz.13 hihi
Niestety obraziła się na mnie moja babcia, że jej nie zaprosiłam na chrzest jj dłuuuuugo wyczekiwanej prawnuczki i teraz nie wiem co zrobić
A nie zaprosiłam jej bo ma 85 lat i nie wytrzyma takiej długiej drogi , a po drugie niemam gdzie jej ulokować bo wszyscy nasi goście tzn tylko moi rodzice, siostra i chrzestny z rodziną są z poznania i muszę gdzieś ich przenocować.....
ML mi też urlop macierzyński kończy się niedługo bo 30 maja, potem chciałam wykorzystać jeszcze urlpo wypoczynkowy ale nie wiem czy mi się to uda bo moja szefowa chyba się wścieknie jak to usłyszy bo już by chciała, żebym wróciła do pracy. Nie wiem czy może mi nie udzielić urlpou od razu po macierzyńskim????
I też zastanawiam się jak to będzie z karmieniem, a na pewno będzie problem - bo moja Joasia wścieka się jak chcę podać jej butelkę , w ogóle nie umie z niej pić i tylko memła i gryzie i pluje gdy w butelce jest herbatka. A gdy w butli jest moje mleczko no to wtedy dopiero jest krzyk i histeria jak ja śmiem jej dawać butelkoę zamiast cycolinka
Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić i przyzwyczaić ją do butli skoro ona tego nie umie i nie chce
A niestety do pracy muszę wrócić.....
[ Dodano: 2007-04-11 ]o jak śmiesznie hihi
Joasiama 2 miesiące 2 tygodnie i 2 dni