: 02 lip 2007, 23:59
Witajcie po przerwie
Wpadłam sie przywitać...i znowu góra zaległości w czytaniu
Już chyba nigdy nie będę na bieżąco.
Co do buźki Kingi to była tragedia, jeszcze nigdy nie widziałam czegos takiego, z dnia na dzień było gorzej, doszła do tego OGROMNA ciemieniucha, powiem tak że nie było nawet malutkiej części na twarzy aby nie było czerwone, i potówki to też nie były, uczulenie ale faktycznie niekoniecznie AZS. Jest dużo lepiej bo wynalazłam coś co w sumie nie jest zupełnie na takie rzeczy, ale pomaga ogromnie, prawie wszystko zeszło z buźki tylko teraz znowu przeniosło się za uszami i na szyjkę...wrrrr
Dzisiaj byliśmy na szczepieniach, mała waży 4700 i mamy spokój na 6 tygodni, az do kolejnych szczepień.
To buziaczki i przepraszam żę pisze tak ogólnie
Miłej nocki
Wpadłam sie przywitać...i znowu góra zaległości w czytaniu


Co do buźki Kingi to była tragedia, jeszcze nigdy nie widziałam czegos takiego, z dnia na dzień było gorzej, doszła do tego OGROMNA ciemieniucha, powiem tak że nie było nawet malutkiej części na twarzy aby nie było czerwone, i potówki to też nie były, uczulenie ale faktycznie niekoniecznie AZS. Jest dużo lepiej bo wynalazłam coś co w sumie nie jest zupełnie na takie rzeczy, ale pomaga ogromnie, prawie wszystko zeszło z buźki tylko teraz znowu przeniosło się za uszami i na szyjkę...wrrrr

Dzisiaj byliśmy na szczepieniach, mała waży 4700 i mamy spokój na 6 tygodni, az do kolejnych szczepień.
To buziaczki i przepraszam żę pisze tak ogólnie
Miłej nocki
