Strona 51 z 466

: 06 paź 2007, 17:13
autor: ivon
Maja spi juz ponad 3 godziny :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: , w kurtce, czapce i butach... aż nie wierze bo ostatnio prawie w ogole nie spi w dzien...

Ja juz generalnie posprzątalam duzy pokoj(włącznie z oknami), jeszcze musze to samo zrobic z kuchnią a reszta w nastepnym tygodniu... uwielbiam jak jest tak czysto :ico_haha_01:

: 06 paź 2007, 18:59
autor: justyna25
Ja już po pracy :ico_haha_01:
Ada przed chwila przygladała się Wikuni na monitorze i mówiła dzidzi i pokazywała paluszkiem :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :-D :ico_brawa_01:

: 06 paź 2007, 19:02
autor: dorotex83
Oliwka już wykąpana i leży w łóżeczku pewnie przed 20 już usnie
a ja ide trochę ogarnąć kuchnię bo mąż dzisiaj przygotowywał obiad i jest łagodnie mówiąć bałagan :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

: 06 paź 2007, 19:50
autor: Natashka
Oskarek juz tez po kapieli i jeszcze sie bawi, ale zaraz chyba idziemy szkrba usypiac, bo mi ostatnio malo w dzien spi i za to wieczorem jest juz padniety... choc poki co na takiego nie wyglada... szaleje ten moj czortek...

: 06 paź 2007, 19:52
autor: ivon
Tak to jest jak oni gotują :ico_olaboga: , u nas jest to samo Piotrek gotuje super ale kuchnia jest wtedy jakby przeszlo przez nia tornado...

: 06 paź 2007, 19:57
autor: Natashka
ja z tym nie mam problemu bo moj T w ogole nie gotuje, sukces jest jak mi herbate zrobi... normalnie swieto narodowe :ico_haha_01:

: 06 paź 2007, 20:24
autor: kasiaa1985
witam kochane.. tak mi smutno ze nie mam czasu z wami rozmaiwac :( jutro ide na impreze rodzinna to znow nie bede miala czasu :( i tak w kółko... zawsze coś...

dziś byłam na pierszym zjezdzie... nie bylo aż tak zle.. nawet wesoło.. zobaczymy jak długo :-D

moja mała też juz okapana, teraz zasypia....

była na szczepeniu.. zniosła to bardzo dzielnie. Pedaitra dał skierowanie na badanie moczu i krwi, bo jeszcze nie miała robione. Waży 10,5 kg :-)

a co do mleka, to daje jej jeszcze modyfikowane ale za niedlugo postaram sie jej wprowadzac zwykle mleko.. najlepsze by było takie od krowy, ale za bardzo do takiego nie mam dostepu. Wy podajecie te w kartonikach czy w woreczku?

: 06 paź 2007, 21:24
autor: Natashka
Kasiu witaj
no szkoda ze teraz tak rzadkow bywasz, ale rozumiemy, zaczelas prace, do tego w weekendy szkola a czas dla rodzinki tez musi byc :ico_haha_01:

ja tez nie mam dostepu do takiego mleczka prosto od krowy, wiec daje malemu takie jak i my pijemy, czyliw kartonie zazwyczaj 2,0% lub 1,5%, no coz, ale jeszcze tez ciagnie na modyfikowanym tym co mu zostalo :ico_haha_01:

: 06 paź 2007, 21:40
autor: ivon
Maja pije z kartonu ale w woreczku jest chyba takie samo...

Tak to jest z tym czasem, ja w pracy mam neta wiec dzieki temu jestem tu czesto :-D , w domu juz gorzej...

Kasiu, ladnie Ci waży Julia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 06 paź 2007, 21:44
autor: Natashka
Oskar był wazony 3 tyg temu to wazyl juz prawie 10 kg, to mysle ze teraz tez juz cos jest ponad 10 :ico_haha_01: ,a le po Juleczce tego nie widac a po Oskarku tak hehe
taki pyzol na buzi jak ja :ico_haha_01: