Strona 51 z 80

: 17 lip 2008, 19:53
autor: slonko2008
karolina24, piękne :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-07-17, 20:03 ]
Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem moich starych, mama poprosiła mnie, żebym nakrył do stołu. Otworzyłem lodówkę i spostrzegłem, że w środku do drzwi było przylepione nieprzyzwoite zdjęcie pięknej, smukłej, idealnie zbudowanej i skąpo odzianej młodej kobiety.
- Mamo, co to jest? - spytałem.
- Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się.
- I co, działa?
- Tak i nie - odpowiedziała - Straciłam 4 kg, ale twój ojciec przytył 6.

Przyjechał gość z laseczką do motelu, północ, idealny czas na małe co nie co. Jednak idąc do pokoju zauważa, że tuż nieopodal stoi samochód jego przyjaciela... żonatego przyjaciela! Stwierdził, że wykręci mu mały numer i zabrał jeden kołpak. Następnego dnia w dzień zachodzi do przyjaciela, dzwoni do drzwi, otwiera mu kumpel:
- Co tam?
- A zobacz co znalazłem - patrzy na niego z szyderczym uśmiechem.
- O mój kołpak! Skąd go masz?
- Nie wal głupa, znalazłem go wczoraj o północy przy motelu!
Chwila ciszy, gość bierze kołpak w ręce odwraca się idzie do kuchni:
- Patrz kochana żono, znalazłem kołpak, który dziś zgubiłaś przy supermarkecie...

Lekarz kończy badać kobietę, bierze na stronę jej męża i mówi:
- Nie podoba mi się to, jak pańska żona wygląda.
- Mi także, panie doktorze - mówi mąż - Ale jest dobrą kucharką i świetnie radzi sobie z dziećmi.

Piękna osiemnastolatka szlocha rozpaczliwie na pogrzebie swojego siedemdziesięciopięcioletniego męża.
- Byliśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem przez te ostatnie trzy miesiące - zwierza się przyjacielowi - W każdy niedzielny poranek kochaliśmy się w rytm kościelnych dzwonów -dziewczyna szlochając dodaje - Mój mąż żyłby dziś, gdyby wtedy pod naszym oknem nie przejeżdżał wóz strażacki.

: 18 lip 2008, 13:34
autor: KUlka
:ico_brawa_01: :ico_haha_01: :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

kołpaczek heheh

: 20 lip 2008, 17:58
autor: mal
slonko2008, :ico_brawa_01: :ico_haha_01:

: 23 lip 2008, 01:54
autor: Henka
- Synu, te są dla żonatych. Jeden na styczeń, drugi na luty, trzeci na marzec...
GENIALNE :ico_brawa_01:

: 23 lip 2008, 17:47
autor: mal
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Czy to znaczy, że pije?
- Nie, łazi tam za mną!

Na lekcji nauczycielka do Jasia:
- Wstań i zobacz jak siedzisz.

Pani na lekcji kichnęła. Jasiu krzyczy:
- Na szczęście.
- Jasiu, nie mówi się na szczęście, tylko na zdrowie
- Na szczęście to pani ryja nie urwało..

: 29 lip 2008, 13:31
autor: karolina24
mal, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dobre dobre slonko2008, z kolpakiem jest najlepszy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 01 sie 2008, 21:55
autor: mal
Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
- Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
- Smalec.
- No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
- Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A co jest w tej dziurze?
- Pierze.
- No to co mamy z gąski?
- Smalec.

Mały Szkot do ojca:
- Tato, mam dla Ciebie bardzo dobrą nowinę.
- Tak? Jaką?
- Obiecałeś dać mi pięć funtów, gdy przejdę do drugiej klasy. Ale nie martw się, oszczędziłem Ci tego wydatku.

[ Dodano: 2008-08-01, 22:03 ]
Mówi nauczycielka do uczniów:
- Tych nieusprawiedliwionych nieobecności żadne usprawiedliwienie nie usprawiedliwi.

: 04 sie 2008, 12:46
autor: karolina24
> Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko
> ginekolog potwierdzi ciążę.
>
> Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
>
> Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
> ciuchami.
>
> _____________________________________________________
>
> Przygotowanie do porodu:
>
> Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
>
> Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły
> żadnego skutku.
>
> Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży.
>
> ______________________________________________________
>
> Ciuszki dziecięce:
>
> Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90
> stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w
> kosteczkę
>
> Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz
> ze swoimi ubraniami.
>
> Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
>
> ______________________________________________________
>
> Placz:
>
> Pierwsze dziecko: Wyciagasz dziecko z lozeczka jak tylko pisnie.
>
> Drugie dziecko: Wyciagasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje
> niebezpieczenstwo, ze jego wrzask obudzi starsze dziecko.
>
> Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakrecac grajace
> zabawki w lozeczku.
>
> ______________________________________________________
>
> Gdy upadnie smoczek:
>
> Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
>
> Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
>
> Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
>
> ______________________________________________________
>
> Przewijanie:
>
> Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy
> brudna czy czysta.
>
> Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od
> potrzeby.
>
> Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie
> poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
>
> ______________________________________________________
>
> Zajęcia:
>
> Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek,
> do zoo, do teatrzyku itp.
>
> Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
>
> Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni
> chemicznej.
>
> ______________________________________________________
>
> Twoje wyjścia:
>
> Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz
> do opiekunki.
>
> Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
>
> Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, ze ma dzwonic tylko jeśli pojawi
> się krew.
>
> ______________________________________________________
>
> W domu:
>
> Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz sie na swoje dzieciątko.
>
> Drugie dziecko: Spogladasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że
> starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
>
> Trzecie dziecko: Kryjesz sie przed własnymi dziećmi.
>
> ______________________________________________________
>
> Połknięcie monety:
>
> Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz sie prześwietlenia.
>
> Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
>
> Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
>
> _____________________________________________________
>
>
>
> Co to sa wnuki ? Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych
> dzieci :o)
>
>

: 04 sie 2008, 19:46
autor: mal
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu ciąży.
super :ico_haha_02: :ico_haha_02:

: 05 sie 2008, 22:04
autor: karolina24
> ..Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi kolezankami. Powiedziałam mojemu
> męzowi, ze wroce o połnocy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wroce ani minuty
> pozniej'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza byla cudowna! Drinki, balety,
> znow drinki, znow balety, i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, ze
> zapomniałam o godzinie.. Kiedy wrociłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do
> domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słysze tą wscieklą kukułkę w
> zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowalam, ze moj maz się obudzi
> przy tym kukaniu, dokonczyłam sama kukac jeszcze 9 razy... Bylam z siebie
> bardzo dumna i zadowolona, ze chociaz pijana w cztery nonono, nagle taki dobry
> pomysł przyszedł mi do glowy - po prostu uniknęłam awantury z męzem...
> Szybciutko połozyłam się do łozka, mysląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha
> .Rano, podczas śniadania, mąz zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu
> powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic
> nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem
> uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po
> chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz
> zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak A
> dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3
> razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O nonono!' znów zakukała 4
> razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę
> ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w
> salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se
> głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........

[ Dodano: 2008-08-06, 13:32 ]
> Londyńska firma zamieściła ofertę pracy. Odpowiedziały trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja chcąc sprawdzić znajomość angielskiego u kandydatów kazała im ułożyć zdanie zawierające słowa: green, pink i yellow. Pierwszy napisał Niemiec:
>
> - When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
>
> Drugi był Francuz:
>
> - When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
>
> Na koniec Hindus:
>
> - When I come back home I hear the telephone green green so I pink up the phone and say: yellow?