Strona 51 z 1114

: 17 kwie 2008, 19:15
autor: Anuszka
Dona, nie pwoinno Ci brakonac pokarmu, bo wiem, ze jest tak, ze im czesciej dostawiasz tym wiecej masz mleka. :-)
nie cierpi smoka i zaraz jak go jej wsadze wymiotuje doslownie.
moj tez ma odruch wymiotny, zaluje, ze go nie nauczylam smoczka w szpitalu juz, bo teraz by pewnie ciagnal. A tak to teraz nie da sie w ciula zrobic i wie, ze cyc to cyc :-D
juz czasmi nie mam do niej sily i najchetniej bym ja wsadziala do luzeczka i zamknela za soba drzwi, hahaha wiem okrutne mam mysli ale to mozena zwariowac.
doslownie tez mam czasem takie mysli, zwlaszcza jak jestem caly dzien sama, a on tak strasznie marudzi. Wiadomo ze tez ma gorsze dni... wtedy rycze razem z nim, a to niedobrze, bo jemu jeszcze bardziej sie udzila moje zdenerwoawanie, masakra, bledne koło... :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-04-17, 19:16 ]
Ale wracajac do smoczka, to jest tez plus, a mianowicie taki, ze nie bedziemy mialy problemu z oduczaniem ssania smoka :ico_brawa_01: :-D

: 17 kwie 2008, 19:19
autor: zirafka
czasmi nie mam do niej sily i najchetniej bym ja wsadziala do luzeczka i zamknela za soba drzwi, hahaha wiem okrutne mam mysli ale to mozena zwariowac
.
jejku a myslałam, że tylko ja tak myślę :ico_wstydzioch: .
a ja mam strasznie ochotę na pomarańcze i na gruszki ach ach

: 17 kwie 2008, 19:20
autor: Anuszka
a ja na pizze... :ico_placzek:

[ Dodano: 2008-04-17, 19:22 ]
gruszka tez by sie przydala...

juz mam powoli dosc tego "grzecznego" jedzenia.. na dodatek nie mam czasu sobie fajnie ugotowac i jem to co lekkie i szybkie, ale nie zawsze dobre :ico_placzek:

: 17 kwie 2008, 19:22
autor: zirafka
A nasz Kubuś ssie smoka i mam szczęście bo udaje mi się go od czasu do czasu oszukać i chwilkę przetrzymać bez jedzenia np przed kąpielą. ale jak juz sobie zje to jak próbowałam wsadzić mu smoka to od razu go ciągło na wymioty.

[ Dodano: 2008-04-17, 19:26 ]
juz mam powoli dosc tego "grzecznego" jedzenia.. na dodatek nie mam czasu sobie fajnie ugotowac i jem to co lekkie i szybkie, ale nie zawsze dobre

to podobnie jak ja. Juz mi bokiem wychodza gotowane warzywa i gotowane pulpety.

[ Dodano: 2008-04-17, 19:27 ]
A i piwka bym się napiła ach ach strasznie mam ochotę.

: 17 kwie 2008, 19:56
autor: Dona
jak juz o jedzonku....to ja bym zjadła chyba wszystko, co teraz zakazane. A teraz mam ochote na łososia, chyba jutro sobie kupie kawałek..
nie pwoinno Ci brakonac pokarmu, bo wiem, ze jest tak, ze im czesciej dostawiasz tym wiecej masz mleka
tez o tym słyszałam, ale ja mam wrazenie, ze jest inaczej :ico_placzek:
zwlaszcza jak jestem caly dzien sama, a on tak strasznie marudzi. Wiadomo ze tez ma gorsze dni... wtedy rycze razem z nim, a to niedobrze, bo jemu jeszcze bardziej sie udzila moje zdenerwoawanie, masakra, bledne koło..
ja tez tak mam, no i nie znosze kiedy maz wraca pozno, a przez kolejne 3 dni bede samiutenka, wszystko na mojej głowie, zeby jeszcze ta pogoda była inna...

: 17 kwie 2008, 19:57
autor: Anuszka
zeby jeszcze ta pogoda była inna...
no wlasnie... jak wychodze z malym i jak jest slonce, to wszytsko mija zupelnie inaczej, prosciej i szybciej.

[ Dodano: 2008-04-17, 19:58 ]
ez o tym słyszałam, ale ja mam wrazenie, ze jest inaczej :ico_placzek:
czemu???

pamietaj, ze piers nie musi byc twarda, zeby musialo byc w niej mleko. NIe denewuj sie, tylko duzo pij, a bedzie dobrze. :-) :-) :-)

: 17 kwie 2008, 20:22
autor: emilia7895
dziewczyny a ja myslalam ze tylko ja mam takie zle mysli czasem

Dona moja rodzinka tez bardzo daleko, jestem tu sama

mąż wyjezdza na kilka dni, tylko ze do te pory zawsze ktos z nami byl, nie wyobrazam sobie bycia sama z Marcelkiem np 3 dni i 3 noce :ico_olaboga:
a juz w maju bedziemy zostawali sami :ico_placzek:

[ Dodano: 2008-04-17, 20:24 ]
a glowka Marcelka nadal nieciekawa
ale przypomnialo mi sie ze jak mial ciemieniuche na brrwiach, to smarowalam mu kremem Oilatum 2-3 dni i zniknela, wiec dzisiaj na noc tez mu posmarowalam, zobaczymy jak bedzie jutro wygladala

: 17 kwie 2008, 21:25
autor: Sylwia.O.
a ja na pizze...
ja już spróbowałam pizzy i już więcej nie spróbuję

A co do jedzenia. Moja mała je średnio co 3 godzinki chociaż zdarza się (np dzisiaj) że je co 2 godzinki ale i sa takie sytuacje, że nie je po 4 godziny. W nocy natomiast ma jedną p[rzerwę 6 godzin. A co do długości jedzenia to mojej zazwyczaj 5 minut wystarcza - no góra 10 :-D

: 17 kwie 2008, 21:35
autor: lalunia
moja też 10-15 min i jest najedzona a smoczka też nie chce :/ i wszystko oki że nie będzie kłopotu z odzwyczajaniem ale jeśli zacznie ssać w zamian kciuka to ja dziękuje

[ Dodano: 2008-04-17, 21:38 ]
acha chcialam dodac ze ja jadam nalesniki i nie ma klopotu zadnego po nich

: 18 kwie 2008, 08:25
autor: Anuszka
Dzien dobry dziewczyny,

musze sie Wam pozalic, ze wczoraj bylam na kontroli u gina, pierwszej po porodzie i troche mnei lekarz zmartwil... Zapytal najpierw, czy porod byl skomplikowany, bo widzi, ze jest obnizona przednia sciana pochwy z pecherzem moczowym... i to dosc znacznie :ico_placzek: dal mi zestaw jakichs debilnych cwiczen, na ktore zapewne nie bede miala tyle czasu ile potrzeba... Ale powiedzial, ze jak cwiczenia nie pomoga i zaczne miec trudnosci z utzrymaniem moczu czy bole przy wspolzyciu, to moze bedzie potrzebna korekta chirurgiczna.. :ico_placzek: Masakra, czegos takiego sie nie spodziewalam po tej wizycie.. Poza tym powiedzial, ze staniow to byc moze problem przy nastepnym poroddzie, bo pewnie by sie to jeszcze bardziej pogorszylo.. ale ja powiedzialm, ze ja nie zamierzam miec wiecej dzieci...