: 28 gru 2009, 21:26
Marta- powolutku, nie od razu rzym zbudowano, dasz radę.
Yvone- ten maraton to ostatni raz i dlatego, że nie mamy jeszcze skończonego remontu, powiedziałam pas i w przyszłym roku robię u siebie, zaproszę wszystkich kto będzie chciał to przyjdzie, dość mam tego jeżdżenia,. Święta mają być przyjemnością a nie obowiązkiem.
Koniec końców nie pojechaliśmy na wigilię do przyjaciół bo Tosia dostała histerii, że chce do swojego domku i swojego łóżeczka tak jak Amisia.
A ja od 2h mam skurcze co 12min, coraz mocniejsze ale nie coraz częstsze, kurcze powoli zaczyna mi się przypominać jak ten cholerny poród boli
Mam nadzieje, że nie będę musiała znów jechać w środku nocy do szpitala 
Yvone- ten maraton to ostatni raz i dlatego, że nie mamy jeszcze skończonego remontu, powiedziałam pas i w przyszłym roku robię u siebie, zaproszę wszystkich kto będzie chciał to przyjdzie, dość mam tego jeżdżenia,. Święta mają być przyjemnością a nie obowiązkiem.
Koniec końców nie pojechaliśmy na wigilię do przyjaciół bo Tosia dostała histerii, że chce do swojego domku i swojego łóżeczka tak jak Amisia.
A ja od 2h mam skurcze co 12min, coraz mocniejsze ale nie coraz częstsze, kurcze powoli zaczyna mi się przypominać jak ten cholerny poród boli

