diem, a ja potrzebuję przewodnika po Londynie
Znaczy się dokładnie chodzi o to że jadę sama po odbiór paszportu mojego Antoniego ....najprawdopodobniej w ponioedziałek albo we wtorek.....dałabyś się namówić na spotkanko
az mi serce szybciej zabilo !
mam mieszane emocje :
z reka na sercu bardzo chialabym sie spotkac i jednoczesnie obawiam sie , bo przeciez roznie moza byc

... poza tym ze mnie taki odludek jest

ze np gdy powiem D ze chce sie spotkac z psiapsiolka z TT to pomysli bidulek, ze moze jednka randevu ... wiem wiem zaufanie itd ale pomijajac te gornolotne piekne teksty to rzeczywistosc jest taka,ze ja unikam spotkan towarzyskich jak tylko moge, bo ich najzwyczajniej nie lubie ...w nadmiarze

ni stad ni z owad ...
Madzia ... jesli mozesz napisz jak planujesz swoja podroz tzn. o ktorej bedziesz w Londynie czy w ogole wiesz jak dotrzec i ile masz czasu na zwiedzanie lub spacer w Regent's Parc

, ktory jest rzut beretem od naszego konsulatu ?
Mam nadzieje,ze mnie zle nie zrozumialas ta szczeroscia a propos mieszanych emocji co do spotania ... ale wydaje mi sie,ze to nie jest wszystko takie oczywiste ... wirtualne znajomosci wprowadzane w tzw. real ... ech, namieszalam troche
[ Dodano: 2007-09-21, 19:28 ]
a z innej beczki: okazalo sie,ze moja sistra miala po prostu kryzys i nie wrocila na noc, zostala u przyjaciolki z ktora wypily o jeden drink za duzo ...wiec u niej tez zostala
a ze od paru dni gadal cos o rozstaniu,ze nie jest wsyztkiego pewna,ze nie wie sama czego chce ... facet pomyslal, ze stalo sie i go zostawila ...ech ... spanikowal on i mama sie wystraszyla
tymczasem on poczula sie lepiej, wygadala sie psiapsiolce, zatesknila za jego meskim ramieniem i wrocila
[ Dodano: 2007-09-21, 19:30 ]
ja zas czuje sie troche lepiej dzis ... a mamy nie namowilam wprawdzie na pojscie do lekarza

ale obiecala kupic ''dziecieca aspiryne'' i brac codziennie po jednej tabletce co ma zapobiec zakrzepowi krwi w aorcie i nie doprowadzic w rezultacie do zawalu ...