dzień dobry.
my dziś od rana z moim M. zapracowani. musimy poopróżniać szafy, bo w pt będzie nowa! a tyle książek i jakiś segregatorów się nazbierało, że szok. na półce tak to wszysto niewinnie wygląda, a jak się pakuje, to masakra! jeden OGROMNY karton i 4.mniejsze, do tego po brzegi wypchane książkami. a jak z niektórymi mi ciężko się było rozstać... że musiałam sobie je pozostawiać, bo "a nóż się zachce czytać".

dobrze, że tą szafę będą robić tylko (jak twierdził pan stolarz) jakieś 3-4h, więc wieczorkiem już chociaż ciuchy będą miały gdzie spać (a nie na podłodze w jakimś worku).