: 24 wrz 2007, 17:21
A my wszyscy chorzy jesteśmy...
Wczoraj nie czułam się za dobrze, ale dzisiaj jest już fatalnie. Boli mnie gardło i głowa. Mieszkanko też wygląda juz jako- tako, nie licząc stale rozwalanych przez Małą różnych rzeczy. Nie mam już siły sprzątać za nią.
Na obiadek piecze się już kiszeczka (takie nasze regionalne danie, więc nie wiem, czy się oriętujecie, co to takiego).
Kinga spała dziś tylko raz i jestem już przez nią umęczona.
Kristi, super brzusio nam pokazałaś.
Ja już pomalutku uzupełniam zimową i jesienną garderobę Kingi (na Allegro). Gorzej będzie ze mną. W ubiegłym roku kupiłam sobie śliczny płaszczyk, ale w tym roku już w niego nie wlazę (
), więc muszę sobie coś kupić...

Wczoraj nie czułam się za dobrze, ale dzisiaj jest już fatalnie. Boli mnie gardło i głowa. Mieszkanko też wygląda juz jako- tako, nie licząc stale rozwalanych przez Małą różnych rzeczy. Nie mam już siły sprzątać za nią.
Na obiadek piecze się już kiszeczka (takie nasze regionalne danie, więc nie wiem, czy się oriętujecie, co to takiego).
Kinga spała dziś tylko raz i jestem już przez nią umęczona.
Kristi, super brzusio nam pokazałaś.
Ja już pomalutku uzupełniam zimową i jesienną garderobę Kingi (na Allegro). Gorzej będzie ze mną. W ubiegłym roku kupiłam sobie śliczny płaszczyk, ale w tym roku już w niego nie wlazę (
