Kasiala ja się lepiej czuję za kierownicą niż z boku...poza tym jak mąż całymi dniami w pracy siedzi albo tak jak teraz zagranicę pojechał to na głowę byśmy z Jolką w domu dostały
Nawet wycieczki do Poznania sobie robimy, tylko mojego tatę to o gorączkę to doprawia
Myślę że w 5 minut mnie nie weźmie a najwyżej pojadę do najbliższego szpitala.
Marta widzę że chyba wszystkie dziady ostatnio takie uparte i wstrętne
Mój teraz wydzwania z tego Monachium kilka razy dziennie i pyta jak się czuję
A przecież jakby się cokolwiek zaczęło dziać to i tak w godzinę nie dojedzie
Mamusia 2,5 roku temu płaciłam za paciorkowca 30zł...myślę że ceny się dużo nie zmieniły. Mam zakupioną pałeczkę żelową, muszę sobie też pobrać próbkę i zanieść do zbadania. Jeszcze badanie krwi i moczu...ciekawe jak tam moja anemia bo zapominam często o braniu żelaza
Malinowa zaglądasz codziennie i nie dałaś znaku życia jak się o Ciebie martwiłyśmy? Oj oj
Marta jak tam skurcze?
Moja bratowa dziś mnie pocieszyła że chyba mi się brzuch obniżył...
znając życie to pewnie tylko chwilowo bo mały taką pozę przyjął