zaległe życzenia dla Pawełka
Gabriel śpi, już był taki marudny, że nie wiadomo było co z nim zrobić

poszłam do biedronki, ale już po promocji-trudno...
dwa dni temu na lumpach kupiłam Gabiemu firmowe ogrodniczki-jak nowe i bluzę-pierwszy raz mi się tak udało trafić, bo przeważnie nic nie ma... albo ewentualnie jest ale takie, że można by tym podłogę myć...
Pinko brawo dla Ulci

ja też rozmyślam nad nocniczkiem, bo doskonale widzę jak Gabcioch zaczyna kupkę robić, ale ostatnie dni nam rozstroiły system, mam wrażenie, że mu 3 zęby na raz idą, takie ma dziąsła opuchnięte i jeszcze resztki kataru, problemy ze spaniem

rollercoaster normalnie...
ostatnio u nas obiady robi Kuba, bo dużo siedzi w domu, dzisiaj sos pieczarkowy zrobił do makaronu i surówkę, a Gabriel 2-gi dzień z rzędu nie chciał obiadku jeść... za to bardzo chętnie ciągnie cyca-może mi laktację pobudzi trochę... no i dużo herbatki pije
Mi też Kuba czasami zasunie tekstem, żebym coś zrobiła z Gabrielem, bo się wyspać musi, chociaż już dość dawno mu się nie zdarzyło, nawet rano sadza Gbciocha na podłodze i Go obserwuje, a ja sobie drzemie, a jak wrócimy z kaszki to przeważnie też wstaje, zamiast się wylegiwać w łóżku. Jak musi się konieczie wyspać, bo Go jakaś ciężka praca czeka to idzie do "spelunki" jak się Gabik budzi.
dzisiaj przyszło nowe saldo rachunkowe za prą i wyszła niedopłata za zeszłe pół roku, dodali ją do pierwszej faktury i zapłaciłam dzisiaj za prąd 250zł

ale przynajmniej odbębniliśmy jednym rachunkiem swoją zrzutkę za ten miesiąc
mój brat z kolei znowu ma jakieś problemy-On ciągle na antydepresantach jedzie i na terapie chodzi, totalny introwertyk, nic po nim nie widać, a nagle się okazuje, że znowu ma jakieś załamanie- to taki cichy delikatny osobnik... takim ludziom jest kurde ciężko w tym brutalnym świecie