Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 wrz 2011, 13:51

e tam może wyjdzie zupełnie inne imię nawet nie takie o którym teraz tu gadamy
niewykluczone ze tak będzie, bo czesto podobno jest tak ze jak się dziecko zobaczy po porodzie to całkiem inne imię nagle wpada do głowy bo po prostu pasuje idealnie :-)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

19 wrz 2011, 14:18


niewykluczone ze tak będzie, bo czesto podobno jest tak ze jak się dziecko zobaczy po porodzie to całkiem inne imię nagle wpada do głowy bo po prostu pasuje idealnie :-)
mam nadzieje zę tak bedzie :ico_oczko:

Majka śpi jka zwykle o tej porze, ciekawe ile pospi, bo w taką pogode to potrafi 4-5 godzin spac popołudniu :ico_haha_01:

czekam na Natalię, pójde po zakupy na bigosik :ico_brawa_01:
a jeszcze mam trochę zupki wiec zanim zrobie ten bigos to z głodu nie umrzemy :ico_haha_01: szkoda wylać a zjesc trzeba bo pyszna :-D

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

19 wrz 2011, 14:27

prałam, prasowałam, sortowałam, składalam od 7.30 do 19 non stop
No to poszalałaś nieźle. Nie próżnujesz.
Ale ja w sumie wczoraj też jak wracaliśmy z zakupów to marzyłam by się położyć i zdrzemnąć .Ale przyjechaliśmy to zaraz znajomi przyszli na siatkówkę by grac, i tak do wieczora siedziałam na polu z nimi. Potem kolacja , sprzątanie po kolacji , P się wykapał i zasnął a ja pozbierałam suche pranie, poskładałam a to co do prasowania to wyprasowała, zrobiłam nowe pranie i rozwiesiłam, wyrzuciłam śmieci i posegregowałam od razu, rozpakowałam zakupy i masa innych rzeczy położyłam się po 23 . P tez na mnie zły bo mówi że jak tak to mówię że zmęczona a jak wezmę się za robotę to umiaru nie mam .
szkieletorek, śliczne zakupki, ja mam lampke dla młodej z tej serii co ty masz księżyć to ja mam granatową gwiazdkę :-) fajne światło daje.
Widziałam ją i bardzo mi się podobała ale jakoś chyba do czerwonych ścian nie pasowałaby.
Ale bym pojechała do Ikei, może na wiosnę :-D
My pewno pojedziemy jak mała będzie mieć koło roczku po jakiś stolik dla niej i szafę na zabawki. A jak nie wtedy to jak siostra wyjdzie za mąż to pojedziemy kupić meble do kuchni.
Kurde mnie przy tej pogodzie tak bierze spanie że to jakaś masakra jest. Chyba ide sie przespać na chwilkę :-)
A śpij kochana.Mówiłaś sama że źle się czujesz po wczorajszych wojażach więc korzystaj. Mnie tez coś bierze bo pojadłam obiadku ale muszę wytrzymać bo na 15 rodzicom obiad muszę podgrzać. A mamy dziś rosołek i kluski śląskie z sosikiem , jak ja to uwielbiam .
U nas pogoda już ładna , znaczy ja wolałam taką zachmurzaną i kiedy chwilkę padało bo teraz znów ciepło i parno.
ja gotuję flaczki, dla części z was pewnie ochyda ale ja uwielbiam :-)
Oj jak ja kocham flaczki ale takie domowe a nie gotowe w jelicie.
Wczoraj jak wracaliśmy z Krakowa to wstąpiliśmy do jakiegoś zajazdu czy coś i sobie zamówiłam , jakie dobre były. Musze powiedzieć P by zrobił mi bo on w domu takie rzeczy gotuje.

[ Dodano: 19-09-2011, 14:27 ]
Ciekawe jak tam Sandrusia po wizycie . Czekamy kochana czekamy

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

19 wrz 2011, 14:33

szkieletorek, ty to masz motorek w doopce :ico_haha_01: mi sie już znudzio takie zasuwanko hehe, pewnie na wiosne znów odżyję :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 wrz 2011, 14:39

Widziałam ją i bardzo mi się podobała ale jakoś chyba do czerwonych ścian nie pasowałaby.
no faktycznie nie bardzo. My mieliśmy w planach księżyc własnie ale w rezultacie pomalowalismy ściany na identyczny kolor jak on jest, i wydawało mi się bez sensu w takim samym kolorze lampa i sciana. Podobała mi się jeszcze ta biedronka :-)
A śpij kochana
no i nie pospałam, bo pajac znów na perkusji bębnił. :ico_zly:
Oj jak ja kocham flaczki ale takie domowe a nie gotowe w jelicie.
ja kupuję flaki suche ciete mrożone, delikatnie obgotuję i robię je zabielane śmietaną, uwielbiam i do tego chlebek, pycha :-D
Ciekawe jak tam Sandrusia po wizycie . Czekamy kochana czekamy
no własnie ciekawe, ciekawe jak tam.
Musze powiedzieć P by zrobił mi bo on w domu takie rzeczy gotuje.
mój ma 2 lewe rece do gotowania, a zreszta nawet bym go do kuchni nie sprowadzala, to moje terytorium i ma zakaz wstępu, może tam jakieś jajecznice, jajka, tosty czy cos robic ale gotowanie to moja działka.

Zresztą mój M. tylko z podrobó je wątróbkę drobiową, a flaki, płucka, żoładki a fujjjj..... nie tknie się nawet jak mu zapłacę, nie wiem jak smakują, ale twierdzi że obrzydliwa jest dla niego myśl ze to sa flaki :-D i dobrze wiecej dla mnie :ico_brawa_01:

[ Dodano: 19-09-2011, 14:40 ]
ty to masz motorek w doopce
no nie wiem skąd tyle energii w niej. Cały czas coś robi

[ Dodano: 19-09-2011, 14:41 ]
pójde po zakupy na bigosik
lubię bigosik, wogóle w tej ciązy kapusta kiszona piekielnie mi smakuje :ico_brawa_01:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

19 wrz 2011, 14:48

Oj jak ja kocham flaczki ale takie domowe a nie gotowe w jelicie.
ja kupuję flaki suche ciete mrożone, delikatnie obgotuję i robię je zabielane śmietaną, uwielbiam i do tego chlebek, pycha :-D
Mój P kupuje flaczki w opakowaniu pocięte ale nie zamrożone, do tego on daję karkówkę albo mięso od szynki , gotuje doprawia cudami , oczywiście śmietanka albo maka i mniami. Troszkę inny przepis niż standardowe flaczki bo z mięskiem ale tez pyszne jest .
Ja flaczki lubię dopiero od około 3 lat. Wcześniej ta nazwa mnie odstraszała i nawet nie tknęłam tego. Ale któregoś razu spróbowałam tego wywaru i posmakował mi i tak się zaczęło.

Ja mam motorek hehe odezwały sie te co niby leża całe dnie i sie obijają.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

19 wrz 2011, 15:02

Dobre jesteście, każda z was z motorkiem w dooopkach jest, normalnie jak na wyścigach, ale to normalne, chcecie by wszystko było cacy jak dzieci przyjdą, znam to bo sama tak miałam a jak czytałam co wy robicie to miałam wrażenie że ja się opierdzielam całe dnie hihihi


mój mężuś za to gotuje wysmienicie i ja przy nim wysiadam aż czasem wstyd, kobieta a nie umie tak gotować, ja robie proste dania wyuczone od lat a mąż cuda z niczego wymyśli, uwielbiam jego kuchnie i teraz jak jest w domu to własnie od robi obiadki:) nawet zwykła jajęcznice robi lepiej ode mnie uwielbiam:)

A z Doriankiem dobrze nam idzie, śpi po 2-3 h więc nie jest to takie uciażliwe nawet nocą ale staram się w dniu odespac też chwilkę jak i mała i on spią:) albo na zmiane z mężem wstajemy, raz ja dłużej śpię a on z małą siedzi raz ja, wiec jest ok. Troszke ciężko ogarnąć się z domowymi obowiązkami ale nie jest najgorzej jeszcze, jedynie musz ekurze zetrzeć i poodkurzać na górze już bo dół ogarnięty. Na spacerki te,z każdego dnia wychodzimy, wtedy mały lepiej śpi ale zawsze trzeba dokarmic na dworze, bo jenak my na kilka godzin staramy sie wychodzić by elizka mogła się wybiegać:)

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

19 wrz 2011, 15:19

Dobre jesteście, każda z was z motorkiem w dooopkach jest

moj motorek dzisiaj umarł :-D nie mam siły na nic.
normalnie jak na wyścigach, ale to normalne, chcecie by wszystko było cacy jak dzieci przyjdą, znam to bo sama tak miałam a jak czytałam co wy robicie to miałam wrażenie że ja się opierdzielam całe dnie hihihi
ja tez mam cały czas takie wrażenienie że wy macie wszystko porobione a ja sie opierdzielam.

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

19 wrz 2011, 15:29

izuś_85 ja osobiście nie dałabym Konrad, imię ładne... ale mam złe skojarzenia z dziećmi o tym imieniu. U nas jest dużo chłopców o tym imieniu i powiem tylko jedno... :-) łobuzy nad łobuzami :ico_oczko: ładnie to ujmując :ico_nienie:

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

19 wrz 2011, 15:50

mój mężuś za to gotuje wysmienicie
Mój również. Ja tak samo jak już gotuję to takie standardowe rzeczy i ściśle według przepisu a on nie lubi przepisów tylko to co mu wpadnie w łapki.
Często potem mówi kurde jakie pycha wyszło i chciał by zapisać sobie co tam dał by potem raz jeszcze zrobić ale nie wie bo on dawał tyle rzeczy.
A z Doriankiem dobrze nam idzie
No to super oby tak dalej .
normalnie jak na wyścigach, ale to normalne, chcecie by wszystko było cacy jak dzieci przyjdą, znam to bo sama tak miałam a jak czytałam co wy robicie to miałam wrażenie że ja się opierdzielam całe dnie hihihi
ja tez mam cały czas takie wrażenienie że wy macie wszystko porobione a ja sie opierdzielam.
heheh tak samo mam , dokładnie tak samo.Ciągle wydaje mi się że wy już macie wszystko a ja daleko w tyle.
izuś_85 ja osobiście nie dałabym Konrad, imię ładne... ale mam złe skojarzenia z dziećmi o tym imieniu. U nas jest dużo chłopców o tym imieniu i powiem tylko jedno... :-) łobuzy nad łobuzami :ico_oczko: ładnie to ujmując :ico_nienie:
A ja nie wierze w takie coś .
Uważam że to jest takie samo jak gadanie że ten co w niedziele się urodzi to leń. I tak znam osoby co fakt są okropnymi leniami a znam masę które urodziły się w niedziele a pracusie z nich okropni.

Sandrusia hello odezwij się jak po wizycie ?

Ja właśnie dzwoniłam do szpitala dowiedzieć się co mam mieć ze sobą. I dopytałam ewentualnie o poród rodzinny.Więc już chyba nie będę jechać tam bo po co.
Teraz jak tylko się zbiorę w sobie to spakuję torbę szpitalną , dokupię koszulki bo nie mam i będziemy czekać hehe chociaż ja to na samym końcu jestem .
A Pati gdzie się podziewa??

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Devinnut i 1 gość