: 29 cze 2009, 12:33
Jadzia, ja tez sie zastanawiam czy nie zostawic jej talerza pod nose,ale ja wiem ze ona nie ruszy
nie mam sumienia jej tak glodzic.
moj siostrzeniec zaryl zebami o parapet i diwe gorne jedynki zlamaly sie w pol
do dzisiaj siostra jezdzi z nim po zebologach,nic za bardzo nie mozna z nimi zrobic bo to mleczaki i trzeba czekac az wypadna,a one sa strasznie zepsute i caly czas jezdza na czyszczenie bo zbiera sie tam ropa.Przez glupia zabawe teraz sa same problemy i nie potrzebnie sie dzieciak meczy


oj cale szczesciecałe szczęście że zęby całe




