Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

26 wrz 2009, 16:00

Już jestem z powrotem. Lekarz powiedział że wszystko jest ok i kazał mi brać 3 x dziennie no-spę ale jakoś do niej nie mam przekonania a Wy kobietki ją bierzecie?????

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

26 wrz 2009, 20:05

bigottka to dobrze,ze jest dobrze. Ja nospy nie biorę ale znam kobitki co pół ciązy ją brały żeby didzi wcześniej na świat nie wydać.

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

26 wrz 2009, 20:18

Bigottka ja brałam no-spę jak mi się szyjka zaczęła skracać i gdyby nie ona, to kto wie czy nie urodziłabym zbyt wcześnie. Teraz już nie biorę, ale też nic mi się nie dzieje. Moja koleżanka brała przez całą ciążę i jej córeczce nic nie było i zdrowa jest jak rydz :-D

Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

27 wrz 2009, 08:20

Witam z rana.
Właśnie jem śniadanie a potem do kościółka na 12 i oczywiście myślałam że dzisiaj coś porobię fajnego mój umówił się z kolegą n a mecz a ja zostanę sama w domu.
Nie wiem dlaczego ale jakoś po no-spie mi nie przechodzi jaki był twardy tak dalej jest nawet nie przechodzi na chwilkę :-/
Magda33, no muszę poczekać do 01.10 na wizytę z moim lekarzem i wtedy będę wszystko wiedziała bo jakoś ten mi tylko powiedział że wszystko jest ok ale nie powiedział nic więcej.

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

27 wrz 2009, 09:05

Witam!!!
A ja wczoraj zrobiłam juz reszte zakupów dla małej i teraz juz moge sie spakowac :-D juz mi nic nie brakuje, tylko mam dylemat nad tym kombinezonem bo u nas jest tak ciepło ze wszyscy chodza w krotkich rekawkach i spodenkach a i tak jest za ciepło jak tak dalej pojdzie to tego kombinezona w ogole nie załoze - dlatego dzis jade kupic takie ocieplane spiochy i jakby co to mam taka fajna kurteczke i najwyzej w tym wyjdziemy ze szpitala
bigottka, nospe mozna spokojnie brac ale ja tez nie mam jakos przekonania do lekow wole sie pomeczyc bez tego w koncu to juz niedługo ..............

Awatar użytkownika
Królik
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 98
Rejestracja: 03 wrz 2009, 12:00

27 wrz 2009, 09:24

Witam skoro świt :-D
Mąż odprawiony do pracy, a ja jem śniadanko ^^
Bigottka, cieszę się, ze lekarka uspokoiła. Nospę, to ja wiem, ze kobietki w ciąży biorą (choć sama nigdy tego nie łykałam). Moja gin też mi zalecała na ewentualne bóle. Skoro można, więc musi być bezpieczna. Może poczytaj sobie jakąś książkę, pooglądaj TV (leżąc) i staraj się nie myśleć o napęczniałym brzuszku... Może stresujesz się jeszcze bardziej przez to że nie przechodzi i w rezultacie podświadomie wmawiasz sobie ból. A jeśli faktycznie nie przechodzi, to zawsze możesz zamarudzić jeszcze raz do lekarki...
Pieczonki ( co by to nie było )
ziemniaki, buraki, marchew, kiełbasa (+moja babcia dodaje boczek na spód), cebula, sól i pieprz - wszystko surowe obrać i pokroić w plasterki. Później się układa warstwowo w garze (my używamy Zeptera, bądź gęsiary, jeśli jest więcej gęb do jedzenia). To wszystko się dusi do miękkości i jest przepyszne ^^
:ico_brawa_01: :ico_obiadek:
Asik, jakoś przeżyję z tą rączką (na szczęście można regulować kąt nachylenia), ale naprawdę nie mam pomysłu co zaradzić na jego "parking". Bardziej jak pewne, ze sama nie dam rady wnosić, a wtargać na górę i opuszczać w dół z Markiem... - mam jakieś obawy teraz. To nie to samo, co pod przejście podziemne - tu jest "troszkę" więcej schodków do pokonania. Ale pewnie coś zaradzimy. Piwnica nie jest śmierdząca (blok ma koło 10 lat, wiec też stary nie jest), ale rozchodzi się o to, ze do wózkowni ma wstęp każdy, kto ma klucze do piwnicy, więc teoretycznie każdy będzie mógł wynieść wózek. A do naszej klitki się on nie zmieści, bo nie dość że jest mała, to jeszcze choinka, dwa rowery, trochę rupieci...=brak miejsca. Ale jakoś to będzie...

Sabcia, po urodzeniu Marka będę wyszczekana i bogata w doświadczenia, ze ho-ho!Teraz snuję tylko domysły co i jak... To tak samo, jak z tym nacinaniem krocza - bronię się za wszelką cenę, ale (mówiłam to nawet ostatnio mamie, podczas rozmowy)przecież nie wykluczam takiej ewentualności, ze jak już przyjdzie co do czego, to sama będę prosić żeby cięży - co by to szybciej poszło. Nie da się przewidzieć tego, co będzie.

Denerwuje mnie to nieustające zdrętwienie środkowego palca prawej ręki - przez to mam wiele poprawek na koniec pisania, bo albo zjadam jakąś literę, albo nieczuły paluch przyciska kilka na raz xD

Jutro idę na wizytę. Jestem przerażona wizją czekania, bo lekarka idzie na początku października na urlop, wiec jutro będą wszystkie ciężarne z trzech tygodni :ico_olaboga: (bo ona przyjmuje na kasę tylko w poniedziałki, a ciężarne zawsze przychodziły co trzy tygodnie - no, poza ostatnimi tygodniami ciąży, kiedy co dwa). Teraz wszystkie musiała pokierować na 28 i będzie masakra! Normalnie (po wprowadzeniu tego "udoskonalenia" w postaci numerków w szpitalu) czekam tam ok 3godzin (od 8 rano, ale numerek mam wyciągnięty przed 7 przez jakąś znajomą pielęgniarkę), a i tak lekarka sobie poprzestawia później jak jej się podoba... :ico_nienie: :ico_zly:

[ Dodano: 2009-09-27, 09:31 ]
Sabcia, my mamy przygotowane dla małego na wyjście "normalne ciuszki" - body na krótki i długi rękaw, śpioszki, sweterek i czapeczkę dzierganą (pod nią bawełniana). W tym Marek będzie zapakowany w rożek, a rożek przykryty kocykiem (chyba że będzie chłodniej, w co wątpię, to wtedy się weźmie większy koc i opatuli rożek cały). Stawiam na to, ze nawet w połowie października będzie jeszcze ciepło, bo takie mamy teraz anomalia pogodowe...

A, przypomniałam sobie coś jeszcze. Jutro będę prosić lekarkę o skierowanie na jeszcze jedno usg, żeby określić mniej więcej wzrost i wagę Marka. Jak myślicie - da mi, czy już nie? Jeśli nie, to trzeba będzie się wybrać prywatnie gdzieś...

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

27 wrz 2009, 10:51

Witam po ciężkiej nocy!
Antoś znowu spał kiepsko i płacz był i pół nocy nie przespanej i jeszcze rano kłótnia z męzem także humor nie za ciekawy.

Bigottka a ten lekarz w szpitalu zbadał Cię, zrobił KTG?

Królik Ty powinnaś mieć wózek z gondolą i tylko ją do domku zabierać z maluchem a stelaz w piwnicy.
Jakoś zgagi dostałam jak przeczytałam o tych pieczonkach :ico_haha_01: kiełbasa to nie dla mnie w tej :ico_ciezarowka: .

Magduś ja tak jak Ty wróciłam do mleka i kanapek z dzemem jak z początku ciązy.

Sabcia nie kupuj tego kombinezonka, bez sensu, najwyzej kocykiem opatulisz i już a jakby chłodniej się zrobiło to masz wybrany i zawsze można dokupić :ico_oczko:

Królik ja tez jutro na wizytę na 8 zapisana jestem a ginek przychodzi po 9 :ico_puknij: Wcześniej KTG i biocenoza bo na śmierć zapomniałam o niej.
Myślę,że też właśnie na USG da mi jeszcze termin dla spawdzenia wagi , która i tak bedzie inna po porodzie :ico_haha_01: ?Myślę,że nie bedzie Malinka duża jak jej braciszek ale lepiej to spardzić.
Królik Ty masz wcześniej termin więc też USG powinnaś mieć już zrobione a czasem to jeszcze w szpitalu przed porodem robią jeśli ciąża przenoszona dla spawdzenia czystości wód.

Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

27 wrz 2009, 13:34

a ten lekarz w szpitalu zbadał Cię, zrobił KTG?
tak robił i mówił że niby wszystko ok nawet na samolot mnie posadził i usg zrobił i niby wszystko ok ale i tak dalej mi brzuch twardnieje nawet no-spa nie pomaga według mnie.

Awatar użytkownika
emikaw85
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 590
Rejestracja: 04 wrz 2009, 18:25

27 wrz 2009, 18:56

hej dziewczyny:) ktora sie bedzie pierwsza rozpkowywała? ja sie jeszcze mecze zostaly mi 2 dni, mam nadzieje ze wyjdzie 30 wrzesnia moje malenstwo:) pozdrawiam

Awatar użytkownika
bigottka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3186
Rejestracja: 31 mar 2009, 20:26

27 wrz 2009, 21:56

emikaw85, witaj u nas ;-) w sumie to nie wiadomo która pierwsza pójdzie na pierwszy ogień w październiku. Jak tak dalej pójdzie z moim brzuchem że będzie się stawiał i twardniał to może ja zacznę ;-) Jak się Tobie nudzi na wrześniu to wpadaj do nas na plotki ;-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość