Teraz zrobię sobie herbatkę i kanapkę z serem białym polaną miodzikiem i chyba poprasuję.
siądz już Kochana na tej doopce..... bo przyjade i sam Cie usadzę
. Daj sobie chwilę wytchnienia
No przecież siedziałam a raczej leżałam bo spałam . Nie no do 22 siedzieć i czekać na P bo tak to sama w domu jestem to by mi nonono do sofy przyrosła. A kość ogonowa by mi chyba pękła z bólu.
Myślę że drażliwa będę teraz bo siedzę w domu, tak to cały czas miałam parce, wstawałam a teraz siedzę w domu i to już mnie denerwuje.
mi się zaczeło jak nie miałam nic do roboty, szukalam chyba dziury w całym.
No ja to mam plan co zrobić na górze a potem wiem że już tego samego robić nie będę po raz kolejny bo chciałabym sobie iść na dół i upiec ciasteczka, ugotować coś dobrego .Ale wiedząc że na górze już mam wysprzątane. Ale już bliżej końca niż dalej jestem .
W domu jest wiecznie co robić więc , jeszcze nigdy tak nie było że usiadłam i powiedziałam no porobione jest wszystko. Jak nie w domu to na podwórku , to w garażu to samochód można umyć odkurzyc tak że życia by nie starczyło hehe dlatego teraz najważniejsze jest dla mnie zrobić gore a potem czas pokaże.