Strona 52 z 66

: 08 mar 2011, 22:04
autor: elibell
inia1985, problem w tym, ze ja sie chyba wypaliłam już, nie wyciagnę ręki pierwsza, skończyło się zapominanie i udawanie że jest fajnie, mam dość, jestem w ciazy, miewam rózne nastroje a mam wrażenie że go nic nie interesuje, nic co zwiazane jest ze mną przynajmniej. Czuję się zbędna, jakbym mu przeszkadzała więc nie mam zamiaru się poniżać i jeszcze prosić o chwile uwagi.

: 09 mar 2011, 08:35
autor: inia1985
więc nie mam zamiaru się poniżać
przykro mi, że tak to odczuwasz, zwłaszcza, że drugi maluszek w drodze. Oczywiście masz rację, że mąż też powinien jakąś inicjatywę wykazać, ale faceci to faceci, myślą takimi prostymi kategoriami, że on może nawet nie dostrzegać problemu :ico_noniewiem:

Dziewczyny ma do Was pytanko: przybieracie już coś na wadze, jeśli tak to ile?

: 09 mar 2011, 09:52
autor: karina22
dzieńdobry dziewczynki :-)

elibell, faceci to egoiści ,poczekaj,ąż sam ręke wyciągnie,jeśli kocha napewno tak zrobi ,życze żebyście sie pogodzili,nie dlatego że macie dzieci(choć to tez bardzo ważne) ale dlatego że bedzie wam obojgu zależalo,a takie ciche dni tez sa dobre.

inia1985, mi sie wydaje ze utyłam,szczególnie po ubraniach to widze,ale ile przybrałam dopiero 22.03 na wizycie sie dowiem :-)

: 09 mar 2011, 11:14
autor: Kocura Bura
Cześć!

elibell, oj, to kiepsko się dzieje u Ciebie! A może on jakiś zapracowany, albo coś go gnębi i sę gryzie, a nie chce Cię obarczać swoimi problemami?

inia1985, ja już na plusie, 1 kg na pewno i tak 20 dag-30, bo to róznie na wadze u mnie, zależy czy zjem dużo wieczorem. Ważę się rano.

: 09 mar 2011, 11:20
autor: inia1985
mi sie wydaje ze utyłam,szczególnie po ubraniach to widze
ja tez się nie dopinam w żadne spodnie, ale waga stoi w miejscu.

Kocura Bura, też się z rana ważę, przed śniadaniem, ale nic nie rośnie od połowy stycznia, a nawet momentami ważę mniej...

Kurka, Tuśka wstała, a ja męczę się z piecem, coś mi nie idzie rozpalanie dzisiaj... Nie wiem o co chodzi

: 09 mar 2011, 11:52
autor: elibell
Tak gnębia go rózne problemy zwłaszcza jego rodzinka, która po 20 kilku latach potrafi od tak się nie odzywać do syna, ale to długa historia. Dziś przyszedł do mnie porozmawiać, przeprosić, przytulić powiediał, że nie chce mnie stracić ani dzieci.

: 09 mar 2011, 12:45
autor: inia1985
Dziś przyszedł do mnie porozmawiać, przeprosić, przytulić powiediał, że nie chce mnie stracić ani dzieci.
to może uda Wam się dogadać :ico_sorki:

: 09 mar 2011, 13:59
autor: Kinga_łódź
Hej laseczki :-D

Ja już męża odprawiłam do pracy i znów same do wieczora :ico_noniewiem:
A tu coś pogoda się psuje :ico_szoking:

Elibell szkoda, że z mężem tak kiepsko się układa :ico_noniewiem:
Czasem faceci problemy trzymają w sobie i zamykają się na cały świat, ale i tak
najbardziej boli jak zamykają się na ukochane osoby nie widząc, że ranią.
Mam nadzieję, że bedzie już tylko lepiej :ico_sorki:

Inia ja kilogram mam na pewno na plusie i jak narazie to wszystko w brzuch
poszło :ico_szoking:

Kocura Karina hej hej :-D

: 09 mar 2011, 14:01
autor: Kocura Bura
elibell, wszystko będzie dobrze :-)

Kurczę, a ja się martwię :ico_noniewiem: Odebrałam wyniki badania d-dimerów i w ciągu 6 tygodni, od ostatniego badania, baaardzo mi podskoczyły. Norma "normalnych" ludzi to 500, u ciężarnych może być nawet ponad 2000. A u mnie skoczyło z 280 na 1040.
Pewno ginka każe mi coś łykać i oby jeszcze nie zastrzyki na rozrzedzenie krwi (samemu się je robi :ico_szoking: ).
No, a poza tym to boję się zakrzepu :ico_placzek: Już przeszłam przez zator płucny, więc dziekuję bardzo.

: 09 mar 2011, 14:13
autor: Kinga_łódź
Kocura ale i tak jest wszystko w normie :ico_sorki: nie martw się bo wiesz, że
w ciaży nie wskazane.
Wiesz lepiej coś łykać.
A zatoru nie zazdroszczę, choć właściwie niewiele wiem o tym temacie.