: 29 paź 2008, 18:27
No jak się cieszę, że moje kluseczki robią furorę. Wiecie, że chyba i ja jednak zacznę je gotować Karolowi. Pani doktor powiedziała, żebym mimo wszystko po troszku dawała mu wszystkiego i dbała o skórę, a w razie jakiegoś nasilenia podawała zyrtec, bo na dobrą sprawę to mnie ciężko stwierdzić od czego on ma te zmiany skórne. No zobaczymy. Ja w smumie tak robiłam, nabiał w niewielkich ilościach też dostawał, najczęściej w słoiczkach z owocami razem. A dlaczego go ostatnio tak wysypało to nie mam pojęcia, już mu ładnie wygoiłam skórkę, zakupiłam dziś cały zestaw kosmetyków dla niego do skóry atopowej, no i bedziemy z tym żyć
A szczepienie, a było jakieś szczepienie??? Karol nawet nie zauważył, że miał szczepionkę, bawił się z Panią doktor (ona jest cudowna) misiem, telefonem, gadał do niej, a pielęgniarka w tym czasie zrobiła co swoje.
No i efekt był taki, że Karol nie chciał wyjśc z gabinetu
Potem łaziliśmy po dworzu do 16.30, jedzonko i dopiero teraz znalazłam chwilkę.
GLIZDUNIA, jak tam?????
kamizela, jak Wiktorek????

A szczepienie, a było jakieś szczepienie??? Karol nawet nie zauważył, że miał szczepionkę, bawił się z Panią doktor (ona jest cudowna) misiem, telefonem, gadał do niej, a pielęgniarka w tym czasie zrobiła co swoje.


Potem łaziliśmy po dworzu do 16.30, jedzonko i dopiero teraz znalazłam chwilkę.
GLIZDUNIA, jak tam?????
kamizela, jak Wiktorek????