Strona 515 z 646

: 20 wrz 2011, 12:12
autor: Beata_Tychy
Po prostu doszłam do wniosku że faceci to świnie i najlepiej jest bez nich
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Tylko tak mozna to skwitować
ps. sorry ze sie wtraciłam :ico_wstydzioch:

: 20 wrz 2011, 12:13
autor: karina22
szkieletorek, nasz związek był bardzo krótki i burzliwy,bo od lipca zeszłego roku,praktycznie od poczatku bylismy razem,nie rozstawalismy sie,do dzieci był cudowny,ale jak zaszłam w ciąża coś mu odwaliło :ico_noniewiem:

[ Dodano: 20-09-2011, 12:14 ]
Beata_Tychy, :-D

: 20 wrz 2011, 12:17
autor: izuś_85
Mnie znajoma mówiła że ona jadła praktycznie tak samo jak przed karmieniem . Oczywiście wykluczyła te ciężko strawne ale tak to jadła i po prostu obserwowała dziecko jak nic małej nie było to nie ograniczała się. Mam znajoma która jak zaczęła karmić piersią i do około 6 miesiąca dziecka była na diecie, a co jadła hmm no nie wiele , w obozach chyba większe urozmaicenie było a dziecko i tak miało kolki więc nie wiem czy to tak bardzo zależy od naszego jedzenia czy dziecko będzie mieć kolki.
ja w dzień powrotu ze szpitala wysłałam Przemka do baru mlecznego
przyniósł mi rybę smażoną ziemniaki i buraki
nic Majce nie było :ico_nienie:
jadłam w miare normalnie, uważałam tylko na zielone ogórki i seler bo w zupie jarzynowej był a ja nawet nie podejrzewałam selera a Majka bąki puszczała po tych rzeczach :ico_noniewiem:
reszta oki, śniadanko jadłam jak zwykle, kanapeczki, bułeczki z szynką serem zółtym, raz dziennie piłam kakao albo jogurt albo serek wiejski, zeby z nabiałem nie przesadzać, jajko też ostrożnie, paróweczki cięlęce do woli, pasztet tez

obiady normalnie jadłam, filety z kurczaka smazyłam, nigdy nie gotowałam jakoś szczególnie, ryb dużo jadłam :ico_oczko: i buraki tonami, jeju ale lubiłam buraczki :ico_oczko: i marchew z groszkiem mogłam tonami wsuwać

[ Dodano: 20-09-2011, 12:21 ]
Tylko tak mozna to skwitować
zależy jeszcze jakiego sie ma faceta :ico_oczko: bo jak normalny i w głowie ma poukładane to dla zasady świnią bym nie nazwała :ico_haha_01:

: 20 wrz 2011, 12:25
autor: karina22
co do karmienia,tez mogłam jesc praktycznie wszystko oprócz pomidorów i truskawek,bo potem dzieci w centki były :-D

Nawet mandarynki wciągałam :-D

: 20 wrz 2011, 12:30
autor: szkieletorek
Najbardziej wkurzyło mnie to jak powiedział,że to mój problem ,ze da mi alimenty i bedzie ok :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking:
No przykre.A o dziecko staraliście sie czy to była wpadka ?
Jak nie chcesz to nie odpisuj.

: 20 wrz 2011, 12:32
autor: karina22
szkieletorek, chcielismy,nawet slub był zaplanowany:),ale wyszło jak wyszło,zobaczymy jak mała sie urodzi,choc nie kazdego faceta wzrusza widok noworodka

: 20 wrz 2011, 13:12
autor: tibby
karina22, czytczm i w szoku jestem :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: jak tak facet mógł! Pewnie po prostu strach go ogarnął i tyle. Mam nadzieję, że się otrząśnie i weźmie w garśc i podejdzie odpowiedzialnie do roli ojca. :ico_sorki:

SANDRUSIA)), kochana ale nawet nie myśl dziś (ew. jutro) nie urodzic!!!!!!!!! :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: Dawaj nam tego maluszka! :ico_haha_01: Skurczyki są, to najważniejsze.
Ja miałam też swoje pierwsze takie słabe co 10min, potem już niewiele silniejsze co 7min i tak po całej nocy o 13 już byłam z 5cm na porodówce :ico_sorki: ale ja to przeterminowana na dwa tyg byłam :ico_haha_01: Życzę ci też takiej szybkiej akcji :ico_sorki: Dawaj znac jak się czujesz!!!!!!!!!!!!! :ico_sorki:

: 20 wrz 2011, 13:22
autor: izabelllla123
zależy jeszcze jakiego sie ma faceta bo jak normalny i w głowie ma poukładane to dla zasady świnią bym nie nazwała
ja równiez bo mam fajnego męza, jak cos świruje ochrzanię go dostanie przez łep i juz grzecznie siedzi :-D
chcielismy,nawet slub był zaplanowany:),ale wyszło jak wyszło,zobaczymy jak mała sie urodzi,choc nie kazdego faceta wzrusza widok noworodka
może faktycznie wystraszył sie roli ojca swojego dziecka, a dopiero jak zobaczy dzieciątko to sie przełami w nim coś :-)

: 20 wrz 2011, 13:33
autor: jula81
A gdzie podziewa się JULA?? PATI??
Hej!
Podczytuje Was dziewczyny, ale jakoś do pisania weny nie mam.

Mały zastój się zrobił z maluszkami :-).
Biedna Sandrusia się tak długo męczy :ico_sorki:, mogła by już urodzić.

U mnie wszystko OK, poza tym, że od miesiąca mały się tak wwierca w kroczę, że ból straszny przy chodzeniu :ico_placzek:
Domyślam się, że to może rozwarcie się jakieś robi, bo już 2 tygodnie temu było na 1 palec.

Kwiatunio, a Ty na dietce cukrzycowej tylko jesteś czy na insulinie już?

: 20 wrz 2011, 13:39
autor: izuś_85

ja równiez bo mam fajnego męza, jak cos świruje ochrzanię go dostanie przez łep i juz grzecznie siedzi :-D
hehe to z nami podobnie, wojny od czasu do czasu sie zdarzają, ale ogólnie to my sie mało kłócimy, szybko sie godzimy, zazwyczaj o pierdoły :ico_puknij: w bardziej "życiowych sprawach" jesteśmy zgodni

[ Dodano: 20-09-2011, 13:41 ]
karina22, moze mu sie odwidzi hulanka jak sie w małej zakocha :ico_sorki:

[ Dodano: 20-09-2011, 13:42 ]
Domyślam się, że to może rozwarcie się jakieś robi, bo już 2 tygodnie temu było na 1 palec.
też miałam rozwarcie na 1 palec w 35 tygodniu :ico_haha_01: a urodziłam Majkę w 41 :ico_puknij: