No ja też zaraz mykam na dwór, dotlenimy się, chociaż dzisiaj udało mi się już posadzić 3 rządki cebulki, ale myślałam że nie wydycham, szok jak mi ciężko było
Milan sie już obudził i trochę mi nerwów zjadł, ale już się uspokoił
Na podwórku jeszcze słonko, ale widzę że zza gór ciemne chmury jakieś idą , nie wiem może jak się nie rozpada to wyjdę z Milanem ale dopiero przed 19, żeby się wymęczył i ładnie spać poszedł
Tuska, ja tylko chciałam pokazać jaki a też chyba jakiś za 150zl kupowaliśmy.
Dziś najlepiej Milan wziął metrówkę i mu spadła ( a ona ciężka jest i huk się zrobił) aż dzidzia w brzuchu podskoczyła ( chyba się przestraszyła) ale się naśmiałam
już wróciłam i czekam aż mi się zapiekanka upiecze bo zgłodniałam strasznie,jakoś tak ostatnio częściej mi się chce jeść.
oczywiście zahaczyłam z mężem o sklep i kupiłam dzidzi żółciutki ręczniczek z kapturkiem.
a ja się powkurzałam na lekcji na nieuka jednego i mnie łeb rozbolał. teraz mam miec nastepna lekcje, a za 2 godz. bede się do gina zbierac...
[ Dodano: 2008-04-16, 16:43 ]
brzuch jakis twardawy, mam nadzieje że na wizycie gin powie że wszystko OK
nic mi się nie chce nonono pogoda jest powodem tego na pewno