Strona 515 z 572

: 16 gru 2008, 16:10
autor: Evik.kp
Oj to prawda jak dzień się zaczyna o 6 a nie o 10 to wszystko wygląda zupełnie inaczej :ico_oczko: i ciepłe bułeczki, i śiweże mleczko no i dzień dłuższy zdecydowane.

Kurcze tak piszecie ze u was nic nie dzieje więc ciekawe, która następna. Ania juz pewnie jutro i co zostaniemy we cztery no i może milutka :ico_noniewiem:

: 16 gru 2008, 16:14
autor: asika82
Karolina a Twój mąż wraca do pracy na tirach czy będzie szukał pracy na miejscu bo myślę,ze teraz to ważność spraw w życiu się zmieniła i rodzina ponad wszystko... biedniej, skromniej ale razem. Karola jesli mogę pytać bo szczerze mówiąc to tak nie śmiało zadaję pytanie bo nie chcę Cię żaden sposób dotknać.

: 16 gru 2008, 16:20
autor: ananke
Karolina2411 pisze:Zakupy nie były takie jak zawsze... Ale nie byłam sama... Krótko ucinałam rozmowę i z płaczem szłam dalej... Tak jeszcze nie raz i nie dwa będzie... Ech... Pier...... życie...
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Karoluś... nic nie wiem na temat takiego bolu, ale wierzę w Ciebie :ico_sorki:

caro pisze:ananke a co masz same różowe ubranka/ Bo ja chyba nie doczytałąm :ico_wstydzioch:
niee, no właśnie mi się same błekity kupowały :-D noo, mam tonę kremowych i ciut zielonych, ale większa hałda tego to błękity, białe z błęktnym wykonczeniem... zresztą... ja uwielbiam kolor nieba... także w razie Amelki bankowo będzie jej cudnie w błekitach :-D przynajmniej pierwsze kilka miesięcy zanim wyroście z tych ciuszków, które mamy :-)
a z rózowych to mam jedną czapeczkę, jedną bluzeczkę i jedne malutkie śpioszki, bo mi bratowa podesłała :-D żeby wzmocnić moje nadzieje :-)

kasiulek247 pisze:oj znam to zkas z tymi kolorami w Anglii sie tak przyjelo zeblekitne dla chlopca a rozowe dla dziewczynki i niby to normalne ale tu ludzie nie sa zakompleksieni i jak widza wozek odrazu pchaja lapki i oj jaki sliczny chlopczyk!! :ico_zly: a dlaczego bo moje malenstwo posiada slodki misiowy kombinezonik koloru blekitnego no i gdzie tam pisze ze to chlopczyk juz kocyk ma rozowy czapka biala z rozowymi dodatkami ale ten blekit zuca sie w oczy i koniec.....
noo, tutaj można kupić tylko 3 kolory ciuszków :-) jak zielony komplecik mi się udało wyszarpać to ja nie wiem :-) :ico_haha_01:

Evik.kp pisze:Kurcze ja tak sobie myślę że bym nie wytrzymała chyba nie znając płci dziecka. Za bardzo niecierpliwa jestem.
noo, ja też z tych cierpliwych inaczej :-D ale Chłop mnie przekonał... jeszcze przed ciążą mamrotał, że fajnie by było... no i w sumie jest :-D zresztą, jak padło nad nami w 20tyg widmo poważnej wady serca dzidzi to po prostu płeć jest ostatnią rzeczą, jaka chcę wiedzieć, jak się urodzi... najpierw niech usłyszę i zobaczę, że ma 4 nózki, 4 rączki itd :-) i że oddycha ładnie, potem będę między te małe szkitki zaglądała :ico_sorki:

ja w kuchni to też na pół gwizdka :ico_sorki: Chłop mój kiedyś parę razy pod rząd wspomniał, że u mamusi to zawsze na weekend ciasto w blaszce jest, w niedzielę obiad z dwóch dań, ciasteczka upieczone do zagryzania w tygodniu, właśnie jakieś szyneczki, flaczki, sałateczki, pasty kanapkowe i powidła jej roboty... heh... ścięłam gościa tekstem, że u mnie nie ma tak i nie będzie, a jakby co to adres do mamusi zna :ico_sorki: noo i nadal mieszkamy razem :-)

ja tak dziś z doskoku, bo mi się właśnie Chłop pałęta pod nogami... każe leżeć i nie denerwować się... a ja nie chcę drzemać w dzionek, bo noc może być dłuuuga... :ico_sorki:

: 16 gru 2008, 16:22
autor: aniafs
tosia pisze:Czekaj czekaj, chłopcy się urodzą to nas naprostują

taaaak kochana, tak nas naprostują, że bedziemy w sklepie pierwszymi klientkami z rana i tez nic nie kupimy bo za wczesnie tym razem będzie... :ico_haha_01: :ico_oczko: :ico_oczko:
A te paszteciki to genialny pomysł na święta, z barszczykiem pychota. Siostra mojego Andrzejka robi w cieście francuskim albo drożdżowym, ja zazwyczaj w nalesnikach.
No i zadzwoniłam do lekarki, uwielbiam tą kobietę, mozna powiedzieć, że była to wizyta przez kabelek telefoniczny...wszystko mi wytłumaczyła, co brać czego nie, receptę wypisała (gotowa leży w rejestracji dla męża) i jeszcze o porodzie pogadała...

: 16 gru 2008, 16:24
autor: kasiulek247
dzieki dziewczyny czesc rad stosuje a czesc rad wprowadze w rytm dzialania bo widzicie 2 dziecko a takie gafy czlowiek popelnia ale tak jest jak pierwsze nie dalo odczuc macierzynstwa to drugie daje z podwujnym skutkiem...a wiec objasnie jak to u mnie jest mamy pozytywke ktora jest wlaczona do kazdego zasniecia nawet w dzien ona sie sama uruchamia pod wplywem kwikniecia malej po czym spi dalej jak sie tylko wlaczy takze do ciszy napewno nie jest przyzwyczajona tym bardziej ze mam w domu zywa 4 latke znajomych tv muzyka ...co do kapieli no widzicie nie kapie malej codziennie i moze tu jest blad bo faktycznie wczoraj bylam na spacerku wrocilam dosc pozno pozniej kapiel tak kolo 20 a pozniej reszta i mala od czasu kapieli nie spala do 1.30 w nocy a pozniej co 1 2 pobutka i od 7 rano jak z nia porzadek zrobilam tak spala do 11.30 moze albo powinnam kapac codzien albo tak jak do tej pory ale np do poludnia co wy o tym sadzicie ???dodam ze zaslony mam odsloniete w dzien a wieczorem panuje w sypialni polmrok dopoki nie pozasypiamy pozniej ciemnia ..i cisza

[ Dodano: 2008-12-16, 16:28 ]
ananke ja to bym nie chciala zobaczyc ze moje dziecko ma 4 raczki i 4 nozki... :-D

[ Dodano: 2008-12-16, 16:32 ]
dziewczynki no chyba ze bedziecie mili takie dziecie jak ja to rano nie bedziecie wiedzialy na ktora noge kapcie zalozyc a co dopiero ktoredy do sklepu :-D

: 16 gru 2008, 16:32
autor: aniafs
ananke pisze: Chłop mój kiedyś parę razy pod rząd wspomniał, że u mamusi to zawsze na weekend ciasto w blaszce jest, w niedzielę obiad z dwóch dań, ciasteczka upieczone do zagryzania w tygodniu, właśnie jakieś szyneczki, flaczki, sałateczki, pasty kanapkowe i powidła jej roboty

Ananke, mój mąż najbardziej tęskni za mamusinymi drozdżówkami z powidłami z wisni albo jagód...ja bardzo rzadko zakasam rękawy do wypieku takich cudów. I tak teściowej w tym nie wyprzedzę jeśli chodzo o jakość... sama przyznaję, że piecze genialnie te drożdżówki. Dobrze, że chociaz zadzwoni jak ma kilka na zbyciu albo sama podrzuci.
Evik.kp pisze:Ania juz pewnie jutro i co zostaniemy we cztery no i może milutka

Ewunia, tez cały czas o tym myslę :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

: 16 gru 2008, 16:33
autor: asika82
kasiulek247 pisze:albo powinnam kapac codzien
ja myslę,że to klucz do sukcesu i o tej samej godzinie. Teraz według Antosika to zegarek można ustawiać. Chyba to jest dobre bo dziecko wie co i jak. Ładnie zasypia i w dzień i w nocy. U nas kąpanie o 19 stej i wieczór dla nas, mozna odpocząć, nadrobić prace domowe.

: 16 gru 2008, 16:36
autor: ananke
kasiulek247 pisze:ananke ja to bym nie chciala zobaczyc ze moje dziecko ma 4 raczki i 4 nozki... :-D
no to dowaliłam :-D masz rację Kasiu, po dwie wystarczy :ico_sorki:
:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

: 16 gru 2008, 16:37
autor: asika82
aniafs pisze:Ania juz pewnie jutro i co zostaniemy we cztery no i może milutka

Ewunia, tez cały czas o tym myslę :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
hola hola ale jeszcze Wasza nieciężarna przybłeda na grudniówkach bedzie :ico_haha_01:

: 16 gru 2008, 16:38
autor: Kinga_łódź
kasiulek247 pisze:4 raczki i 4 nozki...


Hihi teraz dopiero doczytałam.

Kasiu mi się zdarzało nie kąpać małej co dzień(może z 5razy) ale generalnie co wieczór kąpanko. Ale nie jest błędem nie kąpać dziecka, takie maleństwo nie brudzi się może jedynie się troszke upocić.