Witam
Już na wstępie muszę Was przeprosić, ale nie mam możliwości czytania wieści od Was... Dwa dni teraz mąż w domku siedział, a Wy tyle naskrobałyście, ze nie mam teraz jak tego przeczytać
Mam komputer siostry w domu i muszę z nim zrobić porządek, bo coś się poknociło i za bardzo nie wiem, jak to rozgryźć... Chyba będę musiała postawić system na nowo... Nie chciała bym żebym się rozsypała w trakcie tej pracy, dlatego muszę się streszczać, bo nigdy nic nie wiadomo, a to może potrwać kilka dni (bo już dawno nie stawiałam systemu i muszę sobie poprzypominać sporo o ustawieniach i instalowaniu wszystkiego poza samym systemem). Jeszcze się kurcze irytuje, bo pisałam o tych problemach na forach komputerowych i zapytania pozostały bez odpowiedzi, a może reinstalaka wcale nie jest konieczna i szło by zaoszczędzić sporo czasu. Tak więc uciekam do ciężkiej pracy a Wam dużo słoneczka życzę, bo przyszły zimniejsze dni już... I trzymajcie się!!
Już na wstępie muszę Was przeprosić, ale nie mam możliwości czytania wieści od Was... Dwa dni teraz mąż w domku siedział, a Wy tyle naskrobałyście, ze nie mam teraz jak tego przeczytać
Mam komputer siostry w domu i muszę z nim zrobić porządek, bo coś się poknociło i za bardzo nie wiem, jak to rozgryźć... Chyba będę musiała postawić system na nowo... Nie chciała bym żebym się rozsypała w trakcie tej pracy, dlatego muszę się streszczać, bo nigdy nic nie wiadomo, a to może potrwać kilka dni (bo już dawno nie stawiałam systemu i muszę sobie poprzypominać sporo o ustawieniach i instalowaniu wszystkiego poza samym systemem). Jeszcze się kurcze irytuje, bo pisałam o tych problemach na forach komputerowych i zapytania pozostały bez odpowiedzi, a może reinstalaka wcale nie jest konieczna i szło by zaoszczędzić sporo czasu. Tak więc uciekam do ciężkiej pracy a Wam dużo słoneczka życzę, bo przyszły zimniejsze dni już... I trzymajcie się!!
Witam!
Magdus witaj w domku
Myslałaś,ze jak jestes w szpitalu to juz wszystkim się zajmą lekarze... nic bardziej mylnego, cały czas trzeba walczyć o swoje bo ich nic nie obchodzimy tak na prawdę, jesteśmy kolejnymi pacjentkami, nic poza tym jak bułki dla piekarza
Najważniejsze ,ze wszystko dobrze się skończyło i że cali i zdrowi jesteście w domku. Czekamy na fotki i opowieści jak z karmieniem jak w nocy jak tata.
Sabcia a moze jednak sen się sprawdzi
A miałaś nazmyślać ,ze masz skurcze żeby Cię przebadali na tej wizycie
Magda czekamy na relację z wizyty.
Magdus witaj w domku
Myslałaś,ze jak jestes w szpitalu to juz wszystkim się zajmą lekarze... nic bardziej mylnego, cały czas trzeba walczyć o swoje bo ich nic nie obchodzimy tak na prawdę, jesteśmy kolejnymi pacjentkami, nic poza tym jak bułki dla piekarza
Najważniejsze ,ze wszystko dobrze się skończyło i że cali i zdrowi jesteście w domku. Czekamy na fotki i opowieści jak z karmieniem jak w nocy jak tata.
Sabcia a moze jednak sen się sprawdzi
A miałaś nazmyślać ,ze masz skurcze żeby Cię przebadali na tej wizycie Magda czekamy na relację z wizyty.
asika82, bede sciemniac - dopiero na nia ide na 14.40 mojego czasu
Królik, dobrze by bylo zebys dała ktorejs z nas numer tel, bo my faktycznie nie mamy z toba kontaktu a juz niebawem bedziesz na porodówce a my bedziemy sie martwic
Magda33, to dobrze ze nie wypłyneli heheheh
heheheh dobre porownanienic poza tym jak bułki dla piekarza
Królik, dobrze by bylo zebys dała ktorejs z nas numer tel, bo my faktycznie nie mamy z toba kontaktu a juz niebawem bedziesz na porodówce a my bedziemy sie martwic
Magda33, to dobrze ze nie wypłyneli heheheh
za skończony 37 tydzieńWróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość