: 15 paź 2007, 09:46
DLA UROCZEJ NARZECZONEJ CAŁUSY OD NOWEGO NARZECZONEGO I GRATULACJE Z OKAZJ SKOŃCZENIA 5 MIESIĄCZKA
niestety z tym mieszkaniem to macie racje, gdy byliśmy sami w anglii to T był zupełnie inny, teraz się zmienił na gorsze trudno, ale z powodu kredytu to sprawa przesądzona więc muszę tu kwitnąć...najgorsze jest to ze to T nalegał na ślub, dziecko, a teraz ma to wszystko serdecznie w nonono, mnie jako kobietę to już wcale nie dostrzega, ale przyjdzie jeszcze czas że będzie miły.... poczekam, a teraz postanowiłam nie przejmować sietym co mówi, robi, po prostu będę tylko dla Mateuszka, i tak będzzie najlepiej... zobaczy jak to jest być odrzuconym, nie będę się prosić i robić słodkie oczka, koniec z tym, sam będzie sobie winien, zawsze ja ulegałam, będzie chciał żeby coś załatwić w swojej pracy, zawsze ja to robię, no bo to mój brat... a od dziś figa z makiem...i już nie będę się kłócić...
a my dziś pospaliśmy do 8 a teraz Mat szaleje na macie, a ja zabieram się za pranie i prasowanie jego ciuszków, co do ząbków, to jeszcze nic tam nie czuję, a siedzieć to tak ale jesli go podtrzymam, no i jeszcze przewracanie z brzuszka na plecki to jeszcze nie... ale myśle sobie że każde dziecko ma inne tempo rozwoju i wszystko będzie w swoim czasie
niestety z tym mieszkaniem to macie racje, gdy byliśmy sami w anglii to T był zupełnie inny, teraz się zmienił na gorsze trudno, ale z powodu kredytu to sprawa przesądzona więc muszę tu kwitnąć...najgorsze jest to ze to T nalegał na ślub, dziecko, a teraz ma to wszystko serdecznie w nonono, mnie jako kobietę to już wcale nie dostrzega, ale przyjdzie jeszcze czas że będzie miły.... poczekam, a teraz postanowiłam nie przejmować sietym co mówi, robi, po prostu będę tylko dla Mateuszka, i tak będzzie najlepiej... zobaczy jak to jest być odrzuconym, nie będę się prosić i robić słodkie oczka, koniec z tym, sam będzie sobie winien, zawsze ja ulegałam, będzie chciał żeby coś załatwić w swojej pracy, zawsze ja to robię, no bo to mój brat... a od dziś figa z makiem...i już nie będę się kłócić...
a my dziś pospaliśmy do 8 a teraz Mat szaleje na macie, a ja zabieram się za pranie i prasowanie jego ciuszków, co do ząbków, to jeszcze nic tam nie czuję, a siedzieć to tak ale jesli go podtrzymam, no i jeszcze przewracanie z brzuszka na plecki to jeszcze nie... ale myśle sobie że każde dziecko ma inne tempo rozwoju i wszystko będzie w swoim czasie