lekarka wlasnie nam polecala cos tam z marchwill w razie jakby Oskarek wlasnie dostal biegunki...
ale na szczescie jeszcze nie mial, no przynajmniej takiej trwajacej dluzej
heh a Julia to roznie.. raz miała biegunke.. jak była mala to zdarzylo sie jej pomęczyć nad kupa... obecnie - odpukac - jest dobrze.
Mnie pozniej tak ta biegunka wkurzała... bo ciagle powracała... ze dałam jej troche kinderka czekoladowego.. tez pomógł
tylko ze natomiast za duzo czekolady moze wstrzymac robienie kupki hehe i dzidzia moze dostac zatwardzenia, wiec i to i to nie za dobre jesli za duzo oczywsicie, wszystko z umiarem
mi pediatra to tak tlumaczyła, ze jesli zolądek malucha nie jest juz w stanie przetworzyc karotenu to pozniej to własnie idzie na skóre.. ale nie mowila czy to szkodzi czy nie
Odnosnie soczkow - Maja uwielbia bobofruty i tylko to piła ale ostatnio jak bylam u lekarza powiedziala ze mam jej dawac herbatki owocowe Hippa ale absolutnie nie soczki bo one latem fermentują, zawierają tez dużo cukru czyli zle na zeby itd.... Dlatego Maja od piątku pije herbatke malinowa z Hippa...
nooo nam jeden sfermentowal.. i zorientowalam sie jak Julia juz troche go wypiła.. ale naszczescie nic jej nie bylo.
My też mamy malinową z Hippa i wieloowocową :)