Strona 518 z 813

: 28 lut 2012, 20:05
autor: gozdzik
Bartoszek zasnoł przy inhalacji
Jula mimo buczenia dzielnie sie inhalowała
- co moge im podać do inhalacji ?
Dzis robiłam im z soli fizjologicznej

: 28 lut 2012, 20:43
autor: wisnia3006
gozdzik, ja nie robilam nigdy zuzi inhalacji ale slyszalam ze najlepsza jest sol fizjologiczna.

ale mnie dzis glowa boli, a meza caly w dzien w domu nie bylo bo mial duzo roboty. jutr od rana do szkoly musze jechac.

: 28 lut 2012, 23:17
autor: Martalka
gozdzik, oprócz soli fizjo raczej z niczego więcej nie zrobisz, bo są to już leki na receptę. Ale z soli rób nawet kilka razy dziennie. bo nie zaszkodzi. I oklepuj- pamiętając że głowa ma być niżej od tułowia.

: 29 lut 2012, 10:17
autor: tibby
no i swoje kosztują... :ico_noniewiem:

witam się z :ico_kawa:

chodzi dziś za mną coś slodkiego - dietetycznego do zrobienia, ale nie mam jajek a nie chce mi się w tą pochmurną pogodę wychodzić w domu :ico_wstydzioch: ale chyba jednak jestem zmuszona.ale to zaś. niech się jeszcze ociepli :p

swego czasu byłyśmy jedynymi udzielającymi się we wątku matkami roczniaków, a tu podochodzilo nowych i szok, że my niedługo na 2latki idziemy! :ico_haha_01:

: 29 lut 2012, 10:48
autor: julchik22
Martalka, ja też zniżam się do poziomu Dawisia w celu zaspokojenia potrzeby bliskości, ale NIE - on nie chce! :ico_nienie: - on chce na górę - na rączki. :ico_olaboga: Nie zawsze oczywiście biorę bo jakieś zasady muszą być, ale czasem nie ma wyjścia. Przytulenie proponuje zawsze żeby nie było że go olewam...

Goździk, jak się Dzieciaki dzisiaj czują? Inhalacje to super rzecz - my też kiedyś robiliśmy z soli fizjologicznej.

Tibby, i jak tam? Upichciłaś coś? :ico_oczko: Ja w tej ciąży wogólne nie mam ochoty na słodycze - nie żebym rozpaczała z tego powodu, wręcz przeciwnie, ale jakoś tak dziwnie mi bo łasuchem to ja jestem :ico_oczko:

Dziewczyny, mam pytanko: czy dajecie jeszcze dzieciom modi? Jak nie, to jak uzupełnianie dietę w posiłki mleczne i ile tych posiłków jest? My właśnie odstawiliśmy Dawisia od drugiego nocnego karmienia m in ze względu na zęby, sikanie i niewyspanie, ale z pierwszego chyba jeszcze nie da rady :ico_noniewiem: Zastanawiamy się nad tym, bo boje sie żeby nie zabrakło mu posiłków mlecznych :ico_noniewiem: Wprawdzie codziennie gotuje mu jakąs kaszkę na mleczku krowim, ale z jego apetytem bywa różnie no i jogurcik zjada. Zastanawiam się czy bez modi to wystarczy :ico_noniewiem:

: 29 lut 2012, 11:58
autor: gozdzik
Witajcie u nas dalej beznadziejnie Bartosz ma taki mega katar cały jest zaśluzowany :ico_placzek:
:ico_placzek:
spać nie może bo sie dławi ani jesc udało mi sie rano dac mu kaszki sinlac takiej bardziej płynnej zeby mógł połykac ale niestety po 30 min tak zaczęło go kaszleć ze wszystko poleciało
wciskam mu na siłe picie po kropelce boje sie zeby sie nie odwodnił teraz zasnoł
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: nie moge patrzec jak sie tak męczy
Boze zeby ten antybiotyk zaczoł działać jeszcze takiego chorusiego dziecka nie miałam
Julcia jakos sie trzyma ale u niej zdecydowanie wczesniej ten antybiotyk został podany wiec ta infekcja sie tak nie rozpanoszyła
ładnie sie inhaluje a po tem ta wydzielinę wysmarkuje
ale Bartoszek .....................
Boje sie strasznie zeby mu na płuca nie poszło :ico_placzek:
:ico_placzek: :ico_placzek:

: 29 lut 2012, 12:40
autor: Martalka
gozdzik, przytulam.... dawaj picie, dawaj... ono rozrzedzi troche gile...
Biedny no... :(
Olbas też pomógłby oddychać! Kilka kropelek na wrzątek i podczas spania miseczkę postawić obok łózka. Albo do kominka to aromaterapii na wodę podobnie i siedzieć z dziećmi w danym pomieszczeniu.
Albo majeranek (suszony) zalany wrzątkiem i też pod nos taka inhalacja.
Biedactwo. Ale pewnie nie zejdzie niżej skoro ma antybol.

Julchik, Milena pije modi 2x dziennie po 210ml. Chyba pół litra na dobę jest OK. A do tego poł litra serem czy czymś "doje".

: 29 lut 2012, 13:01
autor: tibby
u nas idą jakoś średnio 2/3 butle po 210/220 ml bebiko dziennie. Jedna w nocy (nad ranem) druga "do uśpienia", po kąpieli kaszka manna na krowim. ale nie chce skubany serków i jogurtów. ostatnio podjadł mi jogobellę ale zaledwie 2/3 łyżeczki i koniec.

gozdzik, strasznie mi żal Bartusia. Niech się chłopina trzyma. ale się was złapało... :ico_zly:

julchik, wlaśnie się zabieram za budyniowca:

Obrazek

: 29 lut 2012, 13:10
autor: wisnia3006
tibby, mniam zjadlambym kawalek

co do mleka modyfikowanego to zuzka pije tylko raz dziennie na kolacje o 19-20 a pozniej dopiero o 8 sniadanie, ale ona duzo pije jogurtow i je serkow dobrze ze mamy je za darmo.

gozdzik, wspolczuje choroby. mam nadzieje ze szybko przejdzie.
Ja w tej ciąży wogólne nie mam ochoty na słodycze
to moze bedzie 2 chlopak. ja wlasnie nie mam ochoty na mieso tylko na slodkie obiady-nalesniki z serem pierogi

mielismy dzis jechac kupic zuzi buty ale maz ma robote w garazu i jedziemy jutro.

: 29 lut 2012, 15:43
autor: julchik22
No Dawiś nie chce niestety mleczka w dzień - tylko w nocy.

Goździk, współczuję :ico_placzek:

Wiśnia, może będzie chłopak :ico_oczko: - nie wiem, ale chyba nawet jakoś bardziej się nastawiam na chłopaka. Chociaż podobno to nie ma reguły - ja w ciąży z Dawisiem jadłam wszystko włącznie ze słodyczami. Moja Mama w ciaży ze mną jadła wszystko, a w ciaży z siostrą tylko to, co kwaśne :ico_oczko: Do usg mam jeszcze daleko :ico_oczko: