Murchinson, tak na Inflanckiej
Rodziłam tam Filipka i teraz prowadzę tam ciążę, więc dla mnie to znajome miejsce, zawsze raźniej. Tam nie odsyłają kobiet do innego szpitala, wszystko jest za darmo, poród rodzinny, znieczulenie za nic się nie płaci. Opinie są różne o tym szpitalu ale to jak o każdym.
A imienia faktycznie nie ma co zmieniać, przecież teraz też pewnie już mówicie do niego po imieniu
To tak jakby zmienić imię już narodzonemu dziecku
ALe śmiesznie że dali takie samo imię. Nie wkurzyłaś się troszeczkę?
Ja właśnie wróciłam ze spacerku z Filipkiem, wyciągnęłam go pograć w piłkę żeby mi nie zasnął. Kupilismy lody i teraz zjedliśmy
Jak narazie nadal nie myśli o spaniu
Zje kaszkę wykąpię go i do łóżeczka.