: 11 gru 2007, 14:17
a ja nie wiem czy mojemu Jasiowi udało się do 10 kg dobić!
Mnie kumpela na bal wyciaga w sylwka ale ja też zdewociałam od siedzenia w domu i wcale mi się nie chce tam iść, jak już to poszłabym na jakąś miłą domówkę, więc pewnie się skończy na sylwku u rodziców.
Mnie kumpela na bal wyciaga w sylwka ale ja też zdewociałam od siedzenia w domu i wcale mi się nie chce tam iść, jak już to poszłabym na jakąś miłą domówkę, więc pewnie się skończy na sylwku u rodziców.